ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Vanden Plas ─ The Seraphic Live Works w serwisie ArtRock.pl

Vanden Plas — The Seraphic Live Works

 
wydawnictwo: Frontiers Records 2017
 
CD:
1. Postcard to God (9:00)
2. Rush of Silence (10:51)
3. Holes in the Sky (5:41)
4. Far Off Grace (8:24)
5. Scar of an Angel (7:46)
6. Quicksilver (8:46)
7. Cold Wind (6:29)
8. Frequency (6:40)
9. Silently (13:44)

DVD:
1. Postcard to God
2. Rush of Silence
3. Holes in the Sky
4. Far Off Grace
5. Scar of an Angel
6. Quicksilver
7. Cold Wind
8. Frequency
9. Silently
 
Całkowity czas: 77:21
skład:
Andy Kuntz - vocals
Stephan Lill - guitars
Günter Werno - keyboards
Torsten Reichert - bass
Andreas Lill - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 1, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
06.01.2018
(Recenzent)

Vanden Plas — The Seraphic Live Works

Okej, przyznaję się, zapomniałem trochę o nich. Kiedyś, tak do wydanego w 2006 roku Christ 0, śledziłem ich każdy wydawniczy krok. Potem jednak nastąpiła czteroletnia przerwa, która zaowocowała albumem The Seraphic Clockwork i… kolejną ciszą trwającą cztery lata zwieńczoną wreszcie wydanymi rok po roku dwoma częściami Chronicles Of The Immortals – Netherworld. Wiadomo jednak, że tak długie okresy milczenia – przy rodzącej się jak grzyby po deszczu  konkurencji i lawinie wydawanych płyt – często nie wzmagają zainteresowania kapelą. Mogą też niektórzy nieco zapomnieć o swoich ulubieńcach. Tak było niestety i w moim przypadku.

Na szczęście, jakimś szczęśliwym trafem, dowiedziałem się o wydanym w 2017 roku The Seraphic Live Works, które bez wielkiego szumu trafiło na półki sklepowe za sprawą włoskiej wytwórni Frontiers Records. Gwoli pewnego porządku dodam, że niemiecki Vanden Plas to jedna z najciekawszych europejskich formacji parających się progresywnym metalem. Ba! To wręcz prawdziwi weterani gatunku, mający na koncie ponad 30 lat działalności, dziewięć albumów studyjnych oraz dwie koncertówki.   

The Seraphic Live Works jest właśnie drugą z nich, dosyć jednak niecodzienną. Bo to przede wszystkim ich pierwszy oficjalny materiał DVD, będący zatem prawdziwą gratką dla tych, którzy ich tylko do tej pory słuchali, ale nigdy na „dłuższym” dystansie nie widzieli. Owa niecodzienność wynika jednak także z tego, że – choć to mająca kilka miesięcy nowość - nie mamy tu zapisanego w miarę aktualnego koncertu, tylko rejestrację sprzed… ponad sześciu lat dokonaną we wrześniu 2011 roku, podczas znanego festiwalu ProgPower w Center Stage Theater w amerykańskiej Atlancie. Nie usłyszymy zatem kompozycji z ostatnich płyt grupy (dwóch odsłon Chronicles Of The Immortals – Netherworld). Są za to głównie kompozycje z promowanego wówczas The Seraphic Clockwork (aż pięć numerów: Rush of Silence, Holes in the Sky, Scar of an Angel, Quicksilver, Frequency) oraz reprezentanci trzech wcześniejszych płyt - Christ 0 z dwoma utworami oraz Far Off Grace i Beyond Daylight, które doczekały się tu po jednej kompozycji. Jednym słowem, o wielkiej reprezentatywności dla ich twórczości trudno tu mówić. Tego wieczoru Niemcy zagrali jeszcze na bis dwa kawałki (Christ 0, Rainmaker), które jednak ze względów objętościowych nie trafiły na dyski. A szkoda, bo rzecz wydana jest w formacie CD & DVD i o ile 78 minut dla pierwszego dysku jest zrozumiałe, to już dodanie tych dwóch nagrań na dysku DVD, choćby w formie bonusu, mocno by tę koncertówkę uatrakcyjniło. Tym bardziej, że poza standardowym już wszak wyborem między stereo a 5.1 i dostępem do poszczególnych utworów, nic więcej w menu nie mamy.

Nie jest to więc jakaś wypasiona rzecz, choć wydana pod względem graficznym i estetycznym bardzo gustownie (wnętrze ewidentnie nawiązuje graficznie do również koncertowego albumu Pallas The Blinding Darkness). Koncert zarejestrowano przy użyciu pięciu kamer i zmontowano dosyć dynamicznie. W przypadku Holes in the Sky sceniczne kadry uzupełnione są fragmentami oficjalnego klipu do tej kompozycji. Oczywiście wielkich fajerwerków tu nie ma – ot, scena, za nią rozwieszone logo formacji, a na niej pięciu świetnie prezentujących się muzyków. Na szczególne wyróżnienie zasługuje kapitalnie radzący sobie wokalnie Andy Kuntz, wycinający selektywne riffy ale też i zgrabne sola (np. to w Far off Grace) gitarzysta Stephan Lill oraz wręcz niepasujący do ich metalowego entourage’u, bardzo stonowany za swoim klawiszowym zestawem, Günter Werno. Widać wszystko bardzo dobrze a i dźwięk nie pozostawia wiele do życzenia. Materiał można porównać do nagranego dokładnie tam dwa lata wcześniej DVD Frozen In The Moment - Live In Atlanta, innego progmetalowego składu, amerykańskiego Redemption. I podobnie jak tamto wydawnictwo warte jest oczu i uszu prawdziwych fanów progmetalowej jazdy.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.