ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
- 26.07 - Łódź
- 27.07 - Łódź
- 28.07 - Łódź
- 27.07 - Ostrów Wielkopolski
- 28.07 - Ostrów Wielkopolski
- 30.07 - Warszawa
- 05.08 - Wrocław
- 06.08 - Katowice
- 06.08 - Lublin
- 07.08 - Wrocław
- 09.08 - Kraków
- 06.08 - Wrocław
- 07.08 - Kraków
- 10.08 - Warszawa
- 11.08 - Poznań
- 10.08 - Warszawa
- 11.08 - Kraków
- 16.08 - Warszawa
- 23.08 - Inowrocław
- 24.08 - Inowrocław
- 26.08 - Warszawa
- 01.09 - Warszawa
- 09.09 - Poznań
- 10.09 - Gdynia
- 12.09 - Gliwice
- 12.09 - Zabrze
- 13.09 - Poznań
- 14.09 - Warszawa
- 15.09 - Lublin
- 14.09 - Kraków
- 15.09 - Warszawa
- 15.09 - Kraków
- 19.09 - Toledo
- 20.09 - Toledo
- 21.09 - Toledo
- 22.09 - Toledo
- 20.09 - Warszawa
- 24.09 - Warszawa
- 10.10 - Łódź
- 11.10 - Warszawa
 

Koncerty

UĆ-Stock Vol. 5 - 2024

26.07.2024 - Łódź, Ruda Pabianicka,Ekonomiczna 13/14 220 zł

Piątek, 26 lipca:
Pogoria / Wödar / Statki / Misscore / Averme / Pull The Wire / Zenek Kupatasa

27.07.2024 - Łódź, Ruda Pabianicka,Ekonomiczna 13/14 220 zł

Sobota, 27 lipca:
Bojkot / Okupacja 81 / Lemon Dog / Criminal Tango / Motorbrothers / Krusher / TSA MNK / The Analogs

28.07.2024 - Łódź, Ruda Pabianicka,Ekonomiczna 13/14 220 zł

Niedziela, 28 lipca:
Alhena / Pökitzø / Zmova / Stonage full of sun / Bruklin / Żywiołak / Luxtorpeda

OSTRÓW ROCK FESTIVAL 2024

27.07.2024 - Ostrów Wielkopolski, Piaski Szczygliczka 15.00 120-390 PLN

PAIN OF SALVATION
KARCIUS
ZERO HOUR
ACUTE MIND
OBSIDIAN TIDE
DISPELLED REALITY

28.07.2024 - Ostrów Wielkopolski, Piaski Szczygliczka 15.00 120-390 PLN

VINTAGE CARAVAN
GALAHAD
PHILOSOPHOBIA
BOKKA
ATAN
PALE MANNEQUIN

Tegoroczny Ostrów Rock Festival odbędzie się w dniach 27 - 28 lipca nad zalewem Piaski Szczygliczka w Ostrowie Wielkopolskim.  Czwarta edycja wydarzenia rysuje się niezwykle atrakcyjnie. Do Ostrowa znów przybędą zespoły z całego świata i ponownie będą to zespoły potrafiące zachwycać swoją muzyką. W poprzednich edycjach na Ostrów Rock Festival zagrały zespoły z całego świata, były to m.in. Riverside, brytyjski Threshold, argentyńkie Fughu, fiński Oddland, Retrospective, Obrasqi, niemieckie Ivanhoe, czeska formacja Face The Day, Osada Vida, Millenium, Altesia z Francji, niemieckie Disillusion, Collage i szewdzki Atomic Love Reactor. Impreza ściąga widzów z Polski i całej Europy. Ostrów Rock Festival stale się rozwija. W ramach dwóch dni festiwalowych, poza najważniejszą częścią koncertową, organizowane są dodatkowe akcje okołofestiwalowe. Podczas imprezy organizowane są wernisaże malarstwa, spotkania z muzykami, w ramach strefy promocji. Atrakcyjność wydarzenia z każdą edycją wzrasta, a zewsząd napływające, pochlebne, wręcz entuzjastyczne recenzje pozwalają sądzić, że to co robią organizatorzy, ma sens. Festiwal buduje swoją markę, klimat imprezy, a wszechobecny entuzjazm uczestników i organizatorów, pozwala na coraz to nowsze wyzwania. Poniżej wykaz formacji, które wystąpią w poszczególne dni. Bilety są do nabycia w TYM MIEJSCU.

THE CULT + JONATHAN HULTÉN

30.07.2024 - Warszawa, Letnia Scena Progresji, ul. Fort Wola 22 19:00 od 239 PLN
Jeden z najważniejszych zespołów rockowych lat 80., The Cult, powróci do Polski po 14 latach! Brytyjczycy wystąpią 30 lipca na Letniej Scenie Progresji. Jako support wystąpi Jonathan Hultén. Historia The Cult to opowieść zasługująca na film, bowiem pełno tam zwrotów akcji, typowych tak naprawdę dla dużego zespołu gitarowego drugiej połowy XX wieku. Raczej ciężko tu o adekwatne pod kątem objętości streszczenie działalności, niemniej znajdziemy w niej wszystko - od podbijania światowych list przebojów, przez wielkie trasy koncertowe, po rozłamy i wznowienia działalności. Wywodząc się z klimatów post-punkowych/gotyckich Brytyjczycy napędzili swoją muzykę klasycznym rockiem spod znaku The Doors, AD/DC czy Led Zeppelin, co zaowocowało w drugiej połowie lat 80. tak kultowymi krążkami jak “Love” (1985), “Electric” (1987) czy “Sonic Temple” (1989), za sprawą których The Cult znaleźli się w czołówce najlepszych składów rockowych tamtego okresu. Po dość burzliwym czasie przypadającym na przełom wieków, formacja wznowiła działalność w 2006 roku i od tego czasu wydała 4 albumy. Jej dyskografię zamyka bardzo dobrze przyjęty album “Under the Midnight Sun”, który ukazał się dwa lata temu. W lipcu zeszłego roku minęło 40 lat od wydania EPki “Death Cult”, czyli pierwszego wcielenia załogi dowodzonej przez wokalistę Iana Astbury’ego i gitarzystę Billa Duffy’ego, natomiast w tym roku okrągły jubileusz 4 dekad obchodzi debiutancki, wydany już pod nazwą The Cult, krążek “Dreamtime”. Ten szczególny dla grupy okres możemy świętować wspólnie na jej jedynym w tym roku koncercie w naszym kraju, podczas którego w przekrojowej setliście nie zabraknie takich hitów jak “She Sells Sanctuary”, “Love Removal Machine”, “Rain” i wielu innych!
 
Przed The Cult wystąpi Jonathan Hultén, znany już fanom wywodzącego się z mroku szwedzkiej otchłani death metalu Tribulation, z którym to zespołem zdobył nagrodę Grammy w Szwecji. Jako artysta solowy Hultén wydał w 2017 roku EP-kę „The Dark Night of the Soul”, ale pełnowymiarowym debiutem był album „Chants From Another Place”, który ukazał się w marcu 2020 roku. Zainspirowany różnorodnymi gatunkami, takimi jak blues, muzyka filmowa, elektronika, grunge oraz ilustratorami takimi jak Tove Jansson i Yoshitaka Amano, debiutancki krążek Hulténa już od pierwszych dźwięków wciągał w głęboko refleksyjny oraz osobisty świat sztuki i poezji. Od tego czasu seria performance’ów video i ręcznie rysowanych animowanych teledysków pokazała, że ​​holistyczne podejście Jonathana do muzyki polega na tworzeniu wciągających, estetycznych wrażeń, które koją wszystkie zmysły. Na żywo artysta serwuje swoim słuchaczom spokojne gitarowe dźwięki, eteryczne syntezatory i melancholijne, ale radosne melodie.

CRADLE OF FILTH + BUTCHER BABIES + IGNEA

05.08.2024 - Wrocław, A2 - Centrum Koncertowe 19:00 od 139 PLN
06.08.2024 - Katowice, P23 19:00 od 139 PLN
3 koncerty Cradle Of Filth w naszym kraju to chyba dla Was za mało, więc co powiecie na dogrywkę? Dani Filth i załoga latem wystąpią w Polsce dwukrotnie - 5 sierpnia we wrocławskim A2 i dzień później w katowickim P23, w obu przypadkach w towarzystwie amerykańskiego Butcher Babies oraz ukraińskiego Ignea!
 
Cradle Of Filth to zespół-instytucja w świecie ekstremalnego metalu i bez wątpienia jeden z najważniejszych reprezentantów gatunku rodem z Wysp Brytyjskich. Styl dowodzonej przez Daniego Filth’a, założonej w 1991 roku grupy na początku opierał się na black metalu. W późniejszych latach działalności, poprzez dorzucenie wpływów zaczerpniętych z metalu gotyckiego i symfonicznego, muzyka Cradle Of Filth zyskała bardziej komercyjny charakter, co poskutkowało miejscem na międzynarodowych listach przebojów przy okazji albumów “Damnation and a Day” (2003), “Thornography” (2006), “Hammer Of The Witches” (2015), czy “Existence is Futile” (2021). W kwietniu zeszłego roku ukazała się “Trouble and Their Double Lives” - płyta koncertowa oraz pierwszy materiał formacji wydany we współpracy z Napalm Records, na którym znalazły się również dwa premierowe utwory - “She is a Fire” oraz “Demon Prince Regent”.
 
Butcher Babies to przede wszystkim niesamowita energia, za pomocą której zespół podbija światowe sceny już od ponad dekady. Ich pierwsze dwa albumy plasowały się w TOP 5 kilku billboardowych notowań, grali trasy z Megadeth, Robem Zombie, Marylinem Mansonem Five Finger Death Punch, Danzigiem oraz na największych festiwalach, takich jak np. Download, Hellfest, Knotfest, a nawet wystąpili w netfixowskim hicie “Slasher” oraz w filmie “Alleluia!: The Devil’s Carnival”. W zeszłym roku formacja podzieliła się z fanami podwójnym albumem “Eye for an Eye … / … Till the World’s Blind”.
 
Skład koncertów zamyka melodyjno-metalowy kwintet Ignea. Podopieczni Napalm Records w zeszłym roku wydali świetnie przyjęty album “Dreams of Lands Unseen”, na którym umiejętnie łączą ciężkie riffy z elementami symfonicznego i progresywnego metalu, muzyki elektronicznej oraz folku. Jak na żywo prezentuje się jeden z najważniejszych ukraińskich zespołów metalowych ostatnich lat? Ignea odpowie Wam za pomocą dopracowanego i wciągającego show podczas dwóch sierpniowych wieczorów u boku Cradle of Filth i Butcher Babies!

GOD IS AN ASTRONAUT

06.08.2024 - Lublin, Studio im. Budki Suflera 19:00 125
07.08.2024 - Wrocław, Centrum Koncertowe A2, Górska 5 19:00 125
09.08.2024 - Kraków, Klub Kwadrat 19:00 125
 
Chwilę przed wydaniem swojego najnowszego albumu mistrzowie post-rocka z God Is An Astronaut wystąpią w Polsce trzykrotnie: 6 sierpnia w lubelskim Radio Lublin, dzień później we wrocławskim A2 oraz 9 sierpnia w krakowskim klubie Kwadrat. Ponad dwie dekady od wydania debiutanckiego krążka “The End of the Beginning” Irlandczycy z God Is An Astronaut są uznawani za jeden z najważniejszych zespołów eksperymentalno-instrumentalnych na scenie post-rockowej. Na muzyczne pejzaże formacji składają się elementy muzyki elektronicznej, krautrocka oraz space rocka. Ostatnim krążkiem w bogatej kolekcji wydawnictw GIAA jest “Ghost Tapes #10”, który światło dzienne ujrzał 3 lata temu, ale już w najbliższych tygodniach zespół podzieli się szczegółami dotyczącymi jego następcy, którego premiera planowana jest na wrzesień bieżącego roku. Bardzo możliwe więc, że oprócz klasyków kwartetu, na koncertach w Lublinie, Wrocławiu i Krakowie usłyszymy nowe kompozycje
 
 

 

MR BIG, PULL THE WIRE

06.08.2024 - Wrocław, Centrum Koncertowe A2, Górska 5 19:30 149/159/180

Na papierze Mr. Big brzmi okazale – geniusze swoich instrumentów grają pompowanego testosteronem hard rocka. W warstwie songwriterskiej i koncertowej jest podobnie. Na tym występie zabawicie się przy klasycznych hitach, jednocześnie podziwiając rzemiosło ich twórców.

Mr. Big to idealny dowód na to, że można znaleźć pełną równowagę między ekstraklasowym opanowaniem swojego instrumentu i hitami lepiącymi się do ucha. W końcu wiadomo, że Billy Sheehan to bóg basu, który zagra wszystko. Wiemy też, że Paul Gilbert to techniczny gitarowy omnibus, który potrafi znaleźć swoje miejsce i w metalu, i w bluesie. O maestrii Nicka D’Virgilio za zestawem perkusyjnym czy potężnym głosie Erica Martina nawet nie trzeba wspominać. Dlatego tym lepiej, że oprócz imponującego zaplecza technicznego ci panowie mają także smykałkę do nieśmiertelnych przebojów, w latach 90. (i w końcówce 80.) wyprodukowali ich tonę. Na żywo, jak się pewnie domyślacie, będzie to pokaz klasycznej rockowej energii w połączeniu z bezbłędnym feelingiem oraz umiejętnościami. Hardrockowy luz, glammetalowy powab, a na deser odrobina słodyczy popu – to właśnie Mr. Big. Nie omińcie tego. Bilety: ebilet.pl, bilety kolekcjonerskie: www.knockoutmusicstore.pl

Mr.

CYNIC

07.08.2024 - Kraków, Kwadrat 19:00 od 125 PLN
10.08.2024 - Warszawa, Hydrozagadka 19:00 od 99 PLN
11.08.2024 - Poznań, 2Progi 19:00 od 99 PLN
Na koncertach w Warszawie i w Poznaniu przed Cynic wystąpi Soma.
 
Założony pod koniec lat 80. w Miami Cynic od samego początku trzyma się progresywnego kierunku. Już za sprawą swojego mistrzowskiego debiutu “Focus” z 1993 zespół wspiął się na wyżyny prog death metalu, ale czy mogło być inaczej, skoro jego założyciele, Paul Masvidal oraz Sean Reinert, maczali palce przy nagrywkach “Human” legendarnego Death? Formacja rozpadła się rok później i powróciła w 2006, a na następnych swoich płytach - “Traced in Air” (2008), “Kindly Bent To Free Us (2014) oraz ostatnim jak dotąd “Ascension Codes” z 2021, położyła większy nacisk na dopieszczone, wirtuozerskie melodie. Jeśli cenicie sobie połamane kompozycje, to wiecie, że tych koncertów nie możecie przegapić!
 
Persefone (tylko w Krakowie) działają od 2001 roku i śmiało można mówić, że są towarem eksportowym andorskiej sceny muzycznej. Nie powinno to szczególnie dziwić, bo sekstet progresywny i melodyjny death metal łączy w wyjątkowy sposób, a przy sporej dodzie wirtuozerii nie zapomina o zapadających w pamięci refrenach. W 2022 roku zadebiutowali w barwach Napalm Records swoim siódmym w dyskografii albumem “metanoia”. Na początku lutego wydali EPkę “Lingua Ignota Part: I”, a w najbliższym czasie mają zaplanowane koncerty w Ameryce Północnej, Japonii oraz kilka letnich festiwali (w tym m.in. Wacken Open Air). Gdzieś pomiędzy rozjazdami formacja powróci do Polski, gdzie wystąpi w Krakowie u boku Cynic!

THE OMNIFIC

10.08.2024 - Warszawa, Chmury 18:00 79-100 PLN
Perkusja i dwa basy – z tego składa się The Omnific i wyciska z wymagającego instrumentarium wszystkie możliwości. Ich jazzujący prog metal z djentowym podbiciem to zarówno siła pomysłowej melodyki, jak i zaplecionych struktur rytmicznych. Zobaczcie to na żywo w Chmurach!  Brak basu w zespole rockowo/metalowym? Osobliwe, choć historia zna takie przypadki. Ale brak gitary, a zamiast niej dwa basy? To jeszcze rzadszy okaz. Na szczęście The Omnific nie są ciekawostką, nie posługują się żadnym gimmickiem. Ich muzyka zawiera w sobie na tyle dużo melodyjnych figur oraz sowicie dawkowanego ciężaru, że nie sposób wytknąć jej jakichkolwiek braków. Australijski zespół specjalizuje się w stuprocentowo instrumentalnym prog metalu, gdzie poszatkowane rytmy i ciągłe zagmatwanie nie wyklucza przestrzeni na melodie i przestrzenne pasaże. Z drugiej strony kręgosłup rytmiczny tej muzyki stanowi głównie djentowa potęga, a wszystkie wspomniane elementy uzupełnia kojący jazz w formie najbliższej fusion. Uczta dla oka i ducha – w sam raz na koncerty. Bilety na wydarzenie są dostępne na: www.knockoutmusicstore.pl (druki kolekcjonerskie).

PLINI

11.08.2024 - Kraków, Hype Park 19:00 89-110 pln
Australijczyk, który znalazł złoty środek między prog metalem a fusion, pojawi się 11 sierpnia w Krakowie. Pliniego doceniają i gitarowi nerdzi, i bogowie instrumentu ze Stevem Vaiem czy Martym Friedmanem na czele. Dlaczego? Artysta z Sydney ponadprzeciętnie łączy zwiewność jazzu fusion z progresywnymi połamańcami i kojącymi melodiami. Właśnie z tego powodu musicie go zobaczyć! “Perfekcja jest niedorzeczna” – mówił w jednym z wywiadów Plini i chyba miał rację, bo tylko on sam wie, ile czasu i pracy musiał włożyć w pełne opanowanie swojego stylu. Zarówno od strony technicznej, jak i, nazwijmy to, emocjonalnej. Wysiłek się opłacił, ponieważ australijski artysta to dziś jedna z gorętszych postaci na rynku gitarowej wirtuozerii – w dużej mierze dlatego, że nie zaprzedał duszy na rzecz wyciskania najbardziej wymyślnych solówek od góry do dołu. Muzyk niejednokrotnie podkreślał niebagatelną rolę melodii w swojej twórczości i widać, że nie była to czcza gadanina. W złożonych i wielowątkowych utworach Pliniego techniczne zagrywki idealnie współgrają z jazzowym wyczuciem zagrywek na ledwie kilka dźwięków. Do tego artysta z Antypodów nie odcina kuponów od czasów, których nie pamięta, nie idzie w oldschool. Jego podejście to prog metalowo-rockowo-jazzowej materii jest oparte na maksymalnym “tu i teraz”. Pewnie dlatego w gitarowym światku kochają go właściwie wszyscy. Bilety do nabycia TUTAJ.

SUMMER FOLKS: EPICA + FINNTROLL + BLACKBRIAR + IGNEA

16.08.2024 - Warszawa, Letnia Scena Progresji, ul. Fort Wola 22 18:00

𝗘𝗣𝗜𝗖𝗔 (Holandia) symphonic metal: powstała ponad dwie dekady temu Epica to jeden z najciężej pracujących zespołów – nie tylko w kategorii przecierania nowych szlaków, ale także dopieszczania rozpoznawalnego stylu. Na przestrzeni lat działalności i świetnie przyjętych materiałów Holendrzy dotarli do punktu, w którym nie da się pomylić ich z nikim innym – niezależnie, czy chodzi o metal symfoniczny, czy generalnie metal jako taki. Skąd ta skuteczność w działaniach? Odpowiedź jest prosta: chodzi o konsekwencję i rozwijanie rzemiosła. Epica gra, nomen omen, epicko do bólu. Dostarczają wręcz filmowy patos, generowany za sprawą licznych orkiestracji, chórów oraz bombastycznych aranżacji, a przede wszystkim emocji sączących się z utworów. Do tego dochodzi także dynamiczny powermetalowy sznyt, okazjonalne puszczanie oka w stronę ekstremy, a nawet progresywne zapędy w kontekście wszechstronności stylistycznej. Nie zapominajmy też o Simone Simons, której potężny głos od początku nadaje muzyce jeszcze większej gracji. Zobaczcie ich, przeżyjcie ten spektakl – będziecie bogatsi o wiele doznań.

𝗙𝗜𝗡𝗡𝗧𝗥𝗢𝗟𝗟 (Finlandia) folk metal: teoretycznie stylistyczne zmagania Finntroll można zamknąć w widocznym wyżej haśle folk metal, ale Finowie zdecydowanie nie prezentują tej samej sztuczki do znudzenia. Jednym z głównych plusów składu z Helsinek jest poczucie dobrej zabawy i idące za nim otwarte myślenie o muzyce. Właśnie dlatego w tym zestawie otrzymujemy przede wszystkim nośny, skoczny folk metal, ale gdy śmieszek ustaje, zespół atakuje siarką black metalu, korzysta z wzniosłych symfonicznych inklinacji, a nawet odrobiny uwielbianego na północy Europy rock’n’rolla. Wybawicie się na nich po wsze czasy, ale też szybko złapiecie, że to rozrywka w wielu odcieniach.

𝗕𝗟𝗔𝗖𝗞𝗕𝗥𝗜𝗔𝗥 (Holandia) symphonic metal, gothic metal, alternative metal: poszukujecie czegoś, co miałoby symfoniczno-metalową powagę i majestat, a jednocześnie uderzało w czułe tony gotyckim czy alt-metalowym powabem? Blackbriar spełnia te założenia – zwłaszcza na najnowszym „A Dark Euphony”. Tu jest romantyzm i potęga.

𝗜𝗚𝗡𝗘𝗔 (Ukraina) symphonic metal, progressive metal, melodic death metal: „Ukraiński melodyjny metal z ogniem i opowieściami” – tak opisuje się Ignea. Kijowska formacja czerpie z folku, chętnie prezentuje melodeathowe riffy, a do tego pokazuje symfoniczną i progresywną twarz. Prawdziwy kolorowy ptak.

INO - ROCK FESTIVAL 2024

23.08.2024 - Inowrocław, Teatr Letni 18.00 249-429 PLN
EIVØR (Wyspy Owcze)
GAZPACHO (Norwegia)
THE AMAZING (Szwecja)
PAATOS (Szwecja)
24.08.2024 - Inowrocław, Teatr Letni 16.30 249-429 PLN
RAY WILSON (Szkocja/Polska)
MICHAŁ ŁAPAJ (Polska)
SIVERT HØYEM (Norwegia)
ANTIMATTER (Wielka Brytania)
ŁYSA GÓRA (Polska)
 
Tegoroczny Ino-Rock Festival w Inowrocławiu odbędzie się w dniach 23-24 sierpnia. Szesnasta edycja wydarzenia będzie wyjątkowa - w tym roku przeistacza się ono w dwudniowe święto wyrafinowanej muzyki.
 
Sprzedaż biletów prowadzą:
 
ROCK-SERWIS (bilety kolekcjonerskie): www.rockserwis.pl,
TICKETMASTER: www.ticketmaster.pl
 
W Inowrocławiu:
Kujawskie Centrum Kultury
Sklep muzyczny FORTE
Kasa teatru w dniu festiwalu

CAT POWER

26.08.2024 - Warszawa, Progresja 19:00 od 189 PLN
Cat Power powraca po 7 latach do Polski! Chan Marshall wystąpi 26 sierpnia w warszawskim klubie Progresja na jedynym koncercie w naszym kraju, podczas którego zrekonstruuje legendarny set Boba Dylana z 1966 roku. Cat Power to jedna z najważniejszych songwriterek XXI wieku, która swoją działalnością utorowała drogę dla takich artystek jak Mitski, Snail Mail czy Angel Olsen. O wyjątkowym charakterze jej twórczości świadczą m.in. albumy: “What Would the Community Think” (1996), który odwierciedla inspiracje nowojorską sceną rocka eksperymentalnego, czy będące zachowane już bardziej w klimatach foklu, bluesa czy soulu “Moon Pix” (1998) oraz “The Greatest” (2006). Marshall jest również niezwykle uzdolniona pod kątem interpretowania cudzej twórczości, co możemy usłyszeć na płytach “The Covers Record” (2000), “Jukebox” (2006) i “Covers” z 2022. W zeszłym roku artystka podzieliła się ze światem wydawnictwem koncertowym ze słynnej Royal Albert Hall, gdzie odwzorowała słynny występ Boba Dylana sprzed blisko 60 lat. Wydarzenie, które przez lata znane było jako “Royal Albert Hall Concert”, a w rzeczywistości odbyło się w Machester Free Trade Hall (co było wynikiem błędnie zatytułowanego, bootlegowego nagrania) zostało zrekonstruowane przez Cat Power w unikalny dla niej, emanujący siłą i wrażliwością sposób. Pod koniec sierpnia Amerykanka wystąpi z tym repertuarem w stołecznej Progresji i bez wątpienia jest to wydarzenie, którego nie należy przeoczyć.

ZEAL & ARDOR

01.09.2024 - Warszawa, Proxima 18:30 109-130 PLN
Chcecie doświadczyć satanistycznego sonicznego rytuału Manuela Gagneux i jego zespołu? Zameldujcie się w warszawskiej Proximie 1 września – na tegorocznym Mystic Festival nie było litości. Zeal & Ardor funkcjonuje już ponad dziesięć lat i trzeba przyznać, że była to dekada pełna przygód. Od internetowego mikrohype’u aż po pełnowymiarowe koncertowanie i własną niszę w metalowym świecie – tak przebiegała linia kariery projektu. Ich nowy album, „Greif”, ukaże się 23 sierpnia. Początek działalności Zeal & Ardor to przypadek. Dosłownie. Kiedy Manuel Gagneux dopytywał użytkowników 4chana, jakie gatunki muzyczne mógłby ze sobą połączyć, dostał odpowiedź „spirituals i black metal” i tak też zrobił. Okazało się, że żart bardzo szybko przestał być żartem. Debiutancka EP-ka z 2014 roku to rozbiegówka, ale od czasu „Devil Is Fine” Zeal & Ardor jest w pełni poważnym bytem – a do tego niepowtarzalnym. Nikt nie gra tak jak oni, ponieważ szalona wizja Manuela wymyka się jakimkolwiek schematom. Z jednej strony bierzemy wszystkie awangardowe strony metalu, z drugiej współczesny black metal, z trzeciej oczywiście soul, spirituals i gospel, a z jeszcze kolejnej dodatki – od industrialu aż po metal alternatywny. Mimo natłoku elementów Gagneux doskonale wie, jak mieszać w tym kotle, by wychodziły z niego dobre rzeczy, więc wychodzą. Mieniąca się wszystkimi kolorami twórczość Zeal & Ardor to świetne piosenki, gdzie pasja i emocje są istotniejsze od odhaczania kolejnych gatunków. Zresztą – zobaczycie ich na żywo i z automatu złożycie pokłony szatanowi, innej opcji nie ma.

IAMX

09.09.2024 - Poznań, Tama 19:00 od 135 PLN
Chris Corner powraca ze swoim projektem IAMX do Polski! Artysta wystąpi 9 września w poznańskim klubie Tama.  Z małomiasteczkowego chłopaka, przez gwiazdę pop ze Sneaker Pimps, po twórcę surowej sztuki - droga Chrisa Cornera w stawaniu się IAMX była bardzo kręta, ale nie można negować tego, że doprowadziła go do szczytowej formy artystycznej ekspresji. Projekt powstał w 2002 roku, a na jego brzmienie składają się elektroniczne eksperymenty, punkowa energia oraz autorefleksyjne teksty. Debiutancki album IAMX światło dzienne ujrzał w lipcu 2004 roku. Od tego momentu Corner, który w międzyczasie dwukrotnie zmieniał miejsce zamieszkania (najpierw z Wielkiej Brytanii przeniósł się do Berlina, a następnie do Los Angeles), wyprodukował 10 dużych albumów i każdy z nich wydał niezależnie. Muzyka to jednak nie wszystko w kontekście IAMX. Niezwykłe stroje, wspaniała gra świateł, efekty wizualne oraz rekwizyty skonstruowane przez Cornera i jego zespół to nieodłączne elementy ich występów, dlatego koncert IAMX to wydarzenie, którego trzeba doświadczyć na żywo!

THE HU

10.09.2024 - Gdynia, Polsat Plus Arena, ul. Kazimierza Górskiego 8 19:00 199-240 PLN
12.09.2024 - Gliwice, PreZero Arena Gliwice, ul. Akademicka 50 19:00 199-240 PLN
Wybitnie oryginalni muzycy The Hu ponownie odwiedzą Polskę. Wraz z B90 zapraszamy Was na koncerty kolejno: 10 września w gdyńskiej Polsat Plus Arenie oraz 12 września w gliwickiej PreZero Arenie. Kiedy przyjeżdżają do Polski, z reguły wyprzedają swoje koncerty. Wszędzie indziej także. The Hu uprawiające hardrockowo-metalowe rzemiosło w połączeniu z mongolską muzyką ludową dalej przyciąga szerokie grono słuchaczy. Obecnie grupa objeżdża cały świat w ramach promocji “Rumble of Thunder” z 2022 roku.
 
Metal lub rock zestawione z folkiem? Znamy i lubimy to połączenie, owszem. Ale rock/metal zderzone z folkiem zupełnie odmiennym, bo mongolskim? To już inna sprawa – wciąż świeża i wciąż doskonalona przez wspinające się na szczyt The Hu. Istniejąca blisko dekadę grupa znalazła wspólną przestrzeń dla gitarowej ekspresji i rodzimej muzyki ludowej, pilnując, by nie wpaść w sidła gimmicku, lecz cały czas dowozić świetne piosenki. Widać, że wiedzą, jak to robić, bo wyczucie hitu właściwie ich nie opuszcza. Rześkie riffy idą w parze z brzmieniami instrumentów takich jak cuur czy morin khuur, a stadionowe refreny współgrają z przeszywającym gardłowym śpiewem. To mongolska duma narodowa, rozpoznawalna na całym świecie – gdy doświadczycie tego na własne oczy i uszy, doskonale pojmiecie dlaczego.

RPWL Crime Scene Tour 2024 + RED SAND

12.09.2024 - Zabrze, CK Wiatrak 129-149 PLN
13.09.2024 - Poznań, Tama 129-149 PLN
14.09.2024 - Warszawa, Terminal Kultury 129-169 PLN
15.09.2024 - Lublin, Studio im. Budki Suflera 129-149 PLN

Zespół RPWL kontynuuje trasę albumu Crime Scene z dodatkowymi koncertami w 2024r. Grupa rzyjedzie do Polski we wrześniu i odwiedzi 4 miasta. Gościem specjalnym na wszystkich koncertach będzie kanadyjski zespół Red Sand.

RPWL to przedstawiciele rocka progresywnego i artrocka rodem z Freising w Bawarii. Zespół powstał w 1997 roku początkowo jako cover band Pink Floyd, jednak szybko się okazało, że muzycy z powodzeniem tworzą swoje autorskie utwory, gromadząc coraz szersze grono fanów. Obecnie zespół jest jedną z najbardziej uznanych na świecie grup w gatunku. RPWL przyzwyczaiło fanów, że ich koncerty są zaskakującym spektaklem z bogatą warstwą wizualną i najwyższym kunsztem muzycznym. Ambitne nieszablonowe i rozbudowane utwory zabiorą każdego słuchacza w niezapomnianą podróż do krainy własnych emocji i magicznych, muzycznych przeżyć.

Red Sand to grupa, która stoi na podium popularności wśród fanów kanadyjskiego rocka neoprogresywnego. Założony w 2003 roku przez gitarzystę Simona Carona zespół ma na swoim koncie 10 płyt, a album The Sound of the Seventh Bell wydany w 2021 roku przez wielu uznany został za ich najlepszy materiał, koronujący dotychczasową twórczość. W 2024 zespół planuje wydać album ‘Behind the Mask’ nagrany na nowo! Bilety do nabycia na stronie organizatora: IndependentMusicMarket.com.

ORPHANED LAND + SCIENCE OF DISORDER + NEST OF PLAGUES

14.09.2024 - Kraków, Klub Zaścianek 19:00 109 PLN

Organizatorzy: Vain Productions & Klub Zaścianek, bilety: www.kupbilecik.pl

15.09.2024 - Warszawa, Hydrozagadka 19:00 od 105 PLN

Organizator: WiniaryBookings, bilety: https://bit.ly/ORPHANED_LAND_WWA

Izraelska formacja Orphaned Land ogłosiła swoją europejską trasę A Heaven You May Create - European Tour 2024 - Part 1. Wśród ponad dziesięciu krajów, które odwiedzi grupa, znalazła się także Polska. Muzycy zagrają u nas dwukrotnie: 14 września w Krakowie (Klub Zaścianek) oraz 15 września w Warszawie (Hydrozagadka). Grupie towarzyszyć będą zespoły Science of Disorder i Nest of Plagues.

Orphaned Land - wiele przeszkód stanęło im na drodze ku europejskiej ziemii, ale warto było czekać! Na początku tego roku światło dzienne ujrzał wyjątkowy krążek bliskowschodniej grupy, celebrujący 30-lecie jej istnienia! "A Heaven you Create" to album zawierający zapis koncertu w towarzystwie orkiestry symfonicznej. Arcydzieło muzyczne zawierające unikalny, magiczny pierwiastek, mogący wyjść spod rąk tylko takich twórców jak Izraelczycy. Każdy, kto kiedykolwiek miał okazję być na koncercie Orphaned Land potwierdzi, że ich koncert to niezwykłe przeżycie. Do recenzji płyt Orphaned Land w naszym serwisie można powrócić w TYM MIEJSCU. Polecamy także naszą relację i zdjęcia z ostatniej wizyty zespołu w Polsce, w marcu 2018 roku.

Science of Disorder - formacja ciężko pracująca, aby znaleźć swoje miejsce w metalowym świecie. Koncertują w towarzystwie takich zespołów jak Entombed AD czy Septicflesh, prezentując swoje własną wizje hardcore'u oraz melodyjnego death metalu.

Nest of Plagues - stali się ulubieńcami tłumu podczas ostatniego Motocultor Festival, na którym wystąpili wraz z Fleshgod Apocalypse.

 

THE OCEAN + A SWARM OF THE SUN

15.09.2024 - Kraków, Kwadrat 19:00 od 109 PLN
Choć The Ocean w ostatnim czasie łatwiej jest złapać na innych kontynentach, to uspokajamy - niemiecki zespół na przełomie lata i jesieni zagra kilka koncertów w Europie, a 15 września będziecie mogli ich zobaczyć na deskach krakowskiego klubu Kwadrat. Jako support wystąpi szwedzki zespół A Swarm of the Sun!
 
Wraz z wydaniem krążka “Halocene” w zeszłym roku The Ocean zamknęli rozdział inspirowanych paleontologią serii materiałów. Koniec pewnego okresu w karierze zespołu nie oznacza jednak zaprzestania muzycznych poszukiwań. Pomimo charakterystycznej mieszanki sludge’u i prog metalu, najnowszy materiał kolektywu pokazuje, że muzycy pod kątem komponowania wciąż mają otwartą głowę i nie boją się odbicia w nowe kierunki, w tym konkretnie przypadku elektroniki. Fundament pozostaje jednak nienaruszony, a najlepiej świadczą o tym ich występy. Te są żywiołem The Ocean - niesamowita sludge’owo/progowa energia spotyka się na nich z wwiercającymi się do głowy melodiami. Berlińczycy znajdują się w koncertowym gazie, niedawno zakończyli trasę po Stanach, niedługo ruszają do Azji, a następnie do Australii. Pod koniec lata możecie ich spotkać w krakowskim klubie Kwadrat, więc jeśli szukacie klimatycznego, acz dynamicznego show, to musicie tam być.
 
To nie wszystko! Tego wieczoru w ramach suportu wystąpi szwedzki zespół A Swarm of the Sun. Muzycy już we wrześniu wydadzą swój czwarty album studyjny "An Empire". Ten krążek stanowi znaczącą ewolucję post metalowego brzmienia artystów. Znajdziecie na nim fortepianowe ballady, jak i surową furię całego zespołu. Nie możemy się doczekać ich występu w Krakowie i nowej płyty!

3rd INT. MOONJUNE FESTIVAL 2024

19.09.2024 - Toledo, Zamek Guadamur

Przełom lata i jesieni oznacza 3. Międzynarodowy Festiwal MoonJune, w tym roku pod tytułem In The Court of the Harvest Moon, ze specjalnym udziałem Dr. Billa Brufforda.

Wystąpią: Boris Savoldelli, Anton Roolaart

20.09.2024 - Toledo, Zamek Guadamur

Okrągły stół nad King Crimson 1972-1974 z Billem Brufordem, Davidem Crossem, Markusem Reuterem, Sidem Smithem i Leonardo Pavkoviciem. 
Występy: Susan Clynes, Beledo & His Friends Band i Nik Bärtsch.

21.09.2024 - Toledo, Zamek Guadamur

Meet & Great with Bill Bruford – sesja autografów.
Występy: Quartet Diminished, The Wrong Object, Anthony Garone, David Cross Band Plays King Crimson 1972-1974.

22.09.2024 - Toledo, Zamek Guadamur

In The Court Of Percussion King - spotkanie z Billem Brufordem - Człowiek, Mit, Legenda. 
Nagrody MoonJune i Rady Miasta Guadamur za karierę artystyczną Billa Bruforda.
Występy: Luca Calabrese z Markusem Reuterem i Alexandrem Dowerkiem, Garym Husbandem i Nguyên Le.

Więcej na temat festiwalu: https://www.facebook.com/MoonJuneFestival/, https://moonjunefest.com/

MUDHONEY

20.09.2024 - Warszawa, Proxima 19:00 od 159 PLN
Pionierzy grunge’u z Seattle, Mudhoney, wystąpią na jedynym koncercie w Polsce! Amerykanie zagrają 20 września w warszawskim klubie Proxima. Nirvana, Pearl Jam i Soundgarden sprzedały więcej płyt, ubrały całą generację we flanelowe koszule, ale całego grunge’owego zjawiska nie byłoby, gdyby nie Mudhoney. Zespół był pierwszym sukcesem w katalogu kultowej wytwórni Sub Pop i położył podwaliny pod cały ruch, który uczynił miasto Seattle w stanie Waszyngton światową stolicą muzyki rockowej w latach 90. Mieszankę klejącego się od potu i piwa heavy metalu z punkowym nastawieniem i garażowym rockiem jako pierwsi zaserwowali na swoim debiutanckim albumie “Superfuzz Bigmuff” z 1988 i rok później na “Mudhoney”. Choć nigdy nie podbili list przebojów w takim stopniu jak ich koledzy z podwórka, to dyskografia zespołu obfituje w świetne wydawnictwa, takie jak np. “My Brother the Cow” (1995) oraz “Tomorrow Hit Today” z 1998 roku. W zeszłym roku Mudhoney obchodzili 35. rocznicę swojej działalności i podzielili się ze światem bardzo dobrze przyjętym krążkiem “Plastic Eternity”. W ramach jego promocji legendarna grupa wystąpi na jedynym koncercie w naszym kraju, który odbędzie się 20 września w warszawskiej Proximie!

VISIONS OF ATLANTIS + ILLUMISHADE + SERAINA TELLI

24.09.2024 - Warszawa, Proxima 19:00 od 99 PLN
Piraci ze stajni Napalm Records, czyli wykonująca metal symfoniczny grupa Visions of Atlantis, wystąpi 24 września w warszawskiej Proximie w towarzystwie gościa specjalnego - szwajcarskiego Illumishade!
 
Visions of Atlantis to zespół założony w 2000 roku, w którego skład wchodzą Clementine Delauney, Michele Guaitoli, Christian Douscha, Thomas Caser oraz Herbert Glos. Grupa wyróżnia się na scenie metalu symfonicznego mieszanką damskich i męskich wokali, co w połączeniu ze wzniosłymi refrenami oraz ciężką aranżacją skutkuje twórczością, która przypadnie do gustu nawet najbardziej wybrednym fanom gatunku. Ostatnia na tę chwilę płyta Visions of Atlantis, “Pirates” z 2022, dotarła do pierwszej 20 najlepiej sprzedających się albumów w Niemczech i była promowana m.in. trasą u boku Dragonforce, headlinerskim tournee po Europie oraz na największych festiwalach, w tym na Wacken Open Air, który to występ uwieczniony został na koncertówce “Pirates over Wacken”. W 2024 formacja powróci na europejskie szlaki i 24 września wystąpi na jedynym koncercie w Polsce!
 
W roli gościa specjalnego zagra szwajcarska grupa Illumishade! Pod koniec stycznia mieliście okazję zobaczyć ich wraz z Delaine w warszawskiej Proximie, gdzie dali fantastyczny koncert. Zespół dowodzony przez wokalistkę Fabienne Erni oraz gitarzystę Jonasa Wolfa (Eluveitie) 16 lutego nakładem Napalm Records podzielił się ze światem albumem “Another Side of You”, na którym muzycznie i lirycznie obiera nowoczesny kierunek.
 
Wieczór otworzy pochodząca również ze Szwajcarii Seraina Telli. Jej debiutancki album “SIMPLE TALK” od razu po wydaniu wspiął się na drugie miejsce najpopularniejszych albumów w kraju, a wynik ten artystka poprawiła za sprawą wydanego w zeszłym roku “Addicted to Color”. Supportowała m.in. Steel Panther, Monster Magnet czy właśnie Visions of Atlantis na ich trasie po Wyspach, a już we wrześniu znów wyruszy z nimi w podróż, tym razem po Europie. Nie spóźnijcie się na jej koncert, bo jej energiczny głos i rockowe riffy na pewno trafią do Waszych serc.

Nick Cave & The Bad Seeds

10.10.2024 - Łódź, Atlas Arena
11.10.2024 - Kraków, Tauron Arena

Nick Cave & The Bad Seeds niedawno ogłosił szczegóły nowego krążka „WILD GOD”, wraz z premierowym tytułowym singlem, a dzisiaj ujawnił daty koncertów europejskiej trasy!!! Grupa zawita również do Polski i wystąpi w Łodzi oraz Krakowie.

KALANDRA + LILI REFRAIN

11.10.2024 - Warszawa, Hybrydy 18:30 99-120 PLN
Kalandra lubi przyjeżdżać do Polski, a my lubimy ich gościć. Te eteryczne i intymne piosenki wybrzmią na żywo w pełnej krasie, ponieważ to pierwsza solowa headlinerska trasa w historii zespołu. Liczymy też, że brawurowa solistka, Lili Refrain, ma w rękawie niespodzianki, ponieważ zapowiedziała, że szykuje nowy materiał. Bilety na koncert są w sprzedaży na: knockoutmusicstore.pl (druki kolekcjonerskie)
 
Nieustannie rosnąca w siłę Kalandra to jeden z tych zespołów, dzięki którym ciągle wiemy, dlaczego muzyka skandynawska jest tak wsobna, inna i urzekająca na tle reszty globu. Gra u nich wszystko: strona wizualna, pomysł na siebie, prezencja sceniczna, a przede wszystkim utwory. Utwory z gatunku tych łamiących nawet najbardziej stalowe serca. Ogromny wpływ na to ma przewodząca grupie wokalistka, Katrine Stenbekk, która pozostaje niezawodna w układaniu oszczędnych partii niesionych kojącym głosem – trudno przy tym nie zapłakać. Podobnie jest z pozostałymi składowymi formacji. Kalandra generuje wyjątkowo intymny, wyciszony nastrój, lecz należy pamiętać, że ten minimalizm to rzecz przemyślana w każdym calu. Ich atłasowy pop rock dryfuje w swoim kierunku, prowadzony wysmakowanymi i wielowymiarowymi aranżacjami, a całość zostaje spięta w spójną klamrę typowo nordyckim folkiem. Szukacie emocji? Na tym koncercie je znajdziecie.
 
Na scenie jest sama, ale generuje tyle kontrastujących stanów, że aż dziwnie byłoby widzieć ją tam z kimś innym. Lili Refrain to osoba o bogatym charakterze, która widziała wiele zakątków świata, co znajduje naturalne odbicie w jej twórczości – skrajnie niepokojącej, spowitej mrokiem i niepewnością. Artystka krąży między najbardziej tripogennymi odmianami rocka, płynnie przechodzi w folkową awangardę i do tego dodaje także plemienny ambient czy darkwave. Gdy zobaczycie to na żywo, poczujecie się jak na rytuale.

SONATA ARCTICA + FIREWIND + SERIOUS BLACK

11.10.2024 - Warszawa, Proxima 19:00 od 125 PLN
Powermetalowcy! Jesienią szykujcie się na 2 wyjątkowe wieczory, podczas których fińska Sonata Arctica wspierana będzie przez Firewind z Gusem G. na czele oraz międzynarodową formację Serious Black. Ten mocarny zestaw będziecie mogli zobaczyć i usłyszeć 11 października w warszawskiej Proximie oraz dzień później w poznańskiej Tamie.
 
Mesjasze power metalu z Finlandii powrócili 8 marca z albumem “Clear Cold Beyond”, na którym sięgają do swoich korzeni. Wyprodukowany przez Mikko Karmila, z którym grupa współpracowała na swoich pierwszych wydawnictwach krążek brzmi masywnie i nie brakuje na nim magicznych, heavymetalowych melodii, o czym będziecie mogli się przekonać na dwóch koncertach w naszym kraju. Oprócz utworów z niego w setliście Sonaty na pewno nie zabraknie największych hitów, więc szykujcie się na niezapomniane show!
 
Nowym albumem mogą się pochwalić również Grecy z Firewind. Dowodzona przez byłego gitarzystę Ozzy’ego Osbourne’a Gusa G. grupa na swoim dziesiątym krążku przebojowo łączy hard rocka z power metalem, a dopieszczone do perfekcji solówki idealnie współgrają z wokalami charyzmatycznego Herbiego Langhansa (Avantasia). Pozycja obowiązkowa dla fanów power metalu w klasycznym jego wydaniu.
 
Na koncertach w Warszawie i Poznaniu jako pierwsza zaprezentuje się międzynarodowa formacja Serious Black. Założony przez byłych muzyków Helloween, Blind Guardian, Visions of Atlantis czy Ted Morose zespół na swoim koncie ma 6 pełnych albumów, a ostatni z nich, “Vengeance is Mine”, ukazał się w lutym 2022 roku nakładem AFM Records.

PURPLE DAY - 40-lecie Perfect Strangers

13.10.2024 - Warszawa, Terminal Kultury Gocław, ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 24a 18:30 99 PLN

Wyjątkowy koncert polskich artystów z okazji 40-tej rocznicy wydania “Perfect Strangers” Deep Purple. W 1984 roku Deep Purple triumfalnie powrócili na rynek muzyczny w najsłynniejszym składzie, prezentując światu „Perfect Strangers" - płytę, która z miejsca stała się klasykiem, a utwór tytułowy - jednym z hymnów lat 80.

W 2024 zespół Made in Warsaw nawiązuje do tej rocznicy, zapraszając słuchaczy w podróż do tamtych chwil na kolejnej imprezie z cyklu PURPLE DAY - Polski Dzień Purpury! Wspomnimy nie tylko najciekawsze momenty tej kultowej płyty, ale zaprezentujemy także obszerny wybór z bogatej dyskografii zespołu - od początków z lat 60, poprzez największe przeboje z nieśmiertelnym „Smoke on the water" i „Black Night" na czele.

Tak jak co roku, pojawią się oczywiście goście specjalni, a tym razem to prawdziwe legendy polskiej sceny muzycznej. Wśród pierwszych ogłoszonych artystów są: Jurek Styczyński (Dżem), Marek Raduli (m.in Budka Suflera, Laboratorium, Bajm, Banda i Wanda), Titus (Acid Drinkers), Ula Fryzka i zjawiskowa Lamia Merc z zespołu Lamia Sun.

MADE IN WARSAW to czołowy polski „tribute band" Deep Purple, Whitesnake oraz Rainbow. Ponad 10 lat doświadczenia na scenach, setki koncertów zarówno klubowych jak i plenerowych. Koncerty zespołu to wulkan energii i emocji, prawdziwa podróż do lat 70 i 80. XX wieku, kiedy muzyka hard rockowa zdobywała szczyty popularności. Zespół składa się z profesjonalnych muzyków doskonale czujących muzykę Deep Purple. A każdy, kto zna twórczość tego zespołu wie jak niełatwym zadaniem jest oddanie w pełni jej majestatu. To jednak nie tylko muzycy, ale również fani tej muzyki. Dlatego każdy koncert Made in Warsaw jest inny – zabawa muzyką, muzyką i improwizacja wciągają w tę podróż publiczność.

Wydarzenie na Facebooku: www.facebook.com/events/371588425773081

Bilety: https://kbq.pl/124324

APOCALYPTICA + THE RAVEN AGE

15.10.2024 - Kraków, Klub Studio 18:00 189-230 PLN
16.10.2024 - Warszawa, Progresja 18:00 189-230 PLN

Jesienią Apocalyptica powraca do korzeni! Zapraszamy na dwie polskie odsłony trasy koncertowej  Apocalyptica Plays Metallica Vol. 2 Tour 2024 – do Krakowa i Warszawy. Nareszcie! Legendarna debiutancka płyta Finów doczeka się kontynuacji, zatem Apocalyptica ogłasza długą trasę koncertową. Plays Metallica Vol. 2 Tour to kolejny etap podróży, która rozpoczęła się w 1996 roku, kiedy wiolonczeliści z prestiżowej Akademii Sibeliusa w Helsinkach złożyli symfoniczny hołd największym z thrashowej Wielkiej Czwórki. Album „𝐏𝐥𝐚𝐲𝐬 𝐌𝐞𝐭𝐚𝐥𝐥𝐢𝐜𝐚 𝐛𝐲 𝐅𝐨𝐮𝐫 𝐂𝐞𝐥𝐥𝐨𝐬” okazał się światowym fenomenem, a w Polsce pokrył się złotem. Musiało minąć wiele lat i setki koncertów, by historia zatoczyła krąg, a zbuntowani klasycy powrócili do korzeni. „To niesamowite, że po tylu latach nasz hołd dla Metalliki wciąż tak przemawia do ludzi. Możliwość dzielenia się naszą miłością do muzyki Metalliki z publicznością na żywo jest absolutnie magicznym doświadczeniem. Tym razem wchodzimy z naszym show na nowy poziom, więc już nie możemy się doczekać tych koncertów i wspólnej zabawy z fanami!” – komentuje Eicca Toppinen, założyciel i lider zespołu.

The Raven Age heavy metal mają we krwi. Dosłownie: George Harris jest synem lidera Iron Maiden. Nazwisko samo jednak nie gra, a to nie jest jego solowy projekt, tylko znakomity kwintet, który trzema płytami – „Darkness Will Rise”, „Conspiracy” i „Blood Omen” – zyskał uznanie w oczach krytyków i fanów. Doskonale czują tradycję gatunku, ale zarazem są przedstawicielami swojego pokolenia, więc w muzyce The Raven Age słychać też wpływy nowoczesnych metalowych brzmień.

AIRBAG - A Century Of The Self tour 2024

17.10.2024 - Gdańsk, Stary Maneż 159/199
18.10.2024 - Warszawa, Progresja 159
19.10.2024 - Kraków, Kwadrat 20:00 159
 
Zespół powstał w 1994 roku, początkowo będąc typowym cover bandem, grającym utwory m.in. Pink Floyd. Na przełomie lat 2004-2005 norwescy muzycy przyjęli nazwę Airbag. Mniej więcej w tym samym czasie grupa, dzięki Internetowi, udostępniła pierwszą EP Come On In, na której znalazły się cztery utwory. Następne EP/demo Sounds That I Hear, ukazało się w 2006 roku, a w 2007 ostatni z mini-albumów Safetree.
 
Działalność Airbag jest przykładem wykorzystania potęgi Internetu oraz mediów społecznościowych. W latach 2006-2008, na profilu MySpace, zarejestrowano ponad 110 tysięcy odsłuchów poszczególnych utworów zespołu. Musiało minąć jeszcze kilka lat, by zespół okrzepł i zaprezentował swoje nagrania w koncertowym środowisku. Koncertowy debiut grupy z własnym materiałem nastąpił w 2007 roku. Muzycy Airbag supportowali takie zespoły jak: Riverside, The Pineapple Thief czy Gazpacho. Rok 2009 z pewnością był dla Norwegów przełomowy. Pierwszy longplay zespołu zatytułowany Identity spotkał się z pozytywnym odbiorem prasy muzycznej oraz fanów.
 
Wydany w 2011 roku album All Rights Removed jeszcze bardziej zaskakiwał. Rzadko się zdarza, aby po tak udanym debiucie jaki nam zaprezentował Airbag, zespół mógł zaspokoić bardzo rozbudzone apetyty słuchaczy. Album od początku do końca urzeka, cała koncepcja jest spójna i pozwala na słuchanie płyty z równą przyjemnością od pierwszego do ostatniego dźwięku. Wydany w 2013 roku trzeci album Norwegów (The Greatest Show on Earth) był kolejną muzyczną podróżą przez nastrojowe dźwiękowe pejzaże i poważne tematy. Norwegowie obdarowali słuchaczy dźwiękami, jakie znamy z poprzednich płyt formacji, dodając bardziej ostre i mocniejsze, bardziej metalowe brzmienia, którymi raczył nas do niedawna choćby Steven Wilson w Porcupine Tree.
 
W 2014 siła napędowa formacji - gitarzysta Bjorn Riis, postanowił przedstawić światu swoje solowe dzieło, muzycznie niezbyt odległe od propozycji Airbag. Nawiasem mówiąc do nagrań zaprosił dwóch kolegów z macierzystego zespołu - perkusistę Henrika Fossuma i wokalistę Asle Tostrupa, który tym razem zadbał o loopy i efekty. Jako główny wokalista na płycie zadebiutował sam Bjorn. Album "Lullabies In A Car Crash" to płyta bardzo osobista i poruszająca. W tekstach pojawia się strach przed porzuceniem, samotnością i stratą, a muzyka to hołd złożony wielu muzykom, których doświadczenia i dokonania wywarły na Bjorna największy wpływ.
 
Po trzyletniej przerwie od znakomicie przyjętego "The Greatest Show on Earth", na rynku pojawiło się czwarte studyjne dzieło formacji. Na albumie "Disconnected" znalazło się sześć kompozycji połączonych wspólnym tematem. Począwszy od pierwszego po trwający trzynaście minut utwór tytułowy, słuchacz uczestniczy w niezwykłej muzycznej podróży, pełnej bujnych dźwiękowych krajobrazów i aranżacji, podkreślanych przez szybujące gitary i nastrojowe partie wokalne.
 
W czerwcu 2020 Airbag przedstawił swoje piąte dzieło "A Day At The Beach" znów zaskakujące wysokim poziomem i uznane przez krytyków i fanów za jedno z najciekawszych wydawnictw płytowych tamtego roku. Zespół nie miał jeszcze okazji promować na koncertach ww. albumu z powodu pandemii. Będzie miał okazje uczynić to dopiero teraz.
 
Warto zaznaczyć, że swoją bardzo udaną karierę solową rozwija równolegle do działalności macierzystej grupy Bjorn Riis. W 2022 nagrał już czwarty solowy album "Everything To Everyone ". W tym samym roku zespół pojawił się u nas ponownie - w Warszawie i Krakowie.
 
Następujące po ww. koncertach miesiące grupa poświęciła na pisanie nowego materiału i jego nagranie z myślą o nowej płycie. Jej zapowiedzią jest singel „Erase”, wydany 16 marca 2024. Na lato zapowiedziany został album „The Century Of The Self”, który Airbag będzie promować, także u nas, na trasie koncertowej. W Polsce wystąpi trzykrotnie - 17.10. w Gdańsku, 18.10. w Warszawie i 19.10. w Krakowie.
 
Chociaż zaczynali jako klubowy cover band, Airbag stał się zespołem, który stworzył swój własny niepowtarzalny styl muzyczny. Wszechobecne wpływy muzyki klasycznej, rocka progresywnego, elektroniki oraz ten skandynawski "pierwiastek melancholii" są wyznacznikami stylu zespołu. Muzycy Airbag tworzą filmowe obrazy i nasycają je emocjami, wciągając słuchaczy w swój niepowtarzalny świat. Norwegowie grają pięknie, z wielkim wyczuciem muzycznym i bardzo rozumną interpretacją najlepszych progrockowych wzorców. Twórczość Airbag idealnie trafia w poczucie wrażliwości, estetycznych i muzycznych doznań fanów rocka. Pomimo, że w twórczości norweskiego kwintetu usłyszeć można inspiracje takimi zespołami jak Pink Floyd, Porcupine Tree, Talk Talk, Radiohead czy norweskiego A-HA, muzyka tworzona przez Airbag odcisnęła silne piętno na muzycznym rynku drugiej dekady 21. wieku. Bilety dostępne na stronach:  www.rockserwis.pl (bilety kolekcjonerskie),  www.eventim.pl  www.ticketmaster.pl.

DEEP PURPLE + JEFFERSON STARSHIP

17.10.2024 - Katowice, Spodek 18:00 269-449 PLN
Trasa nazywa się 1 More Time Tour ale wierzymy, że to jeszcze nie pożegnanie, bo Deep Purple są w znakomitej formie scenicznej. Przekonamy się o tym już 17 października w Katowicach. Gościem specjalnym koncertu będzie amerykańska grupa Jefferson Starship. Deep Purple to żywa legenda muzyki rockowej. Ciągle w ruchu, od 1968 roku. Mają w dorobku pomnikowe albumy – by wspomnieć „In Rock”, „Machine Head”, „Burn” czy „Perfect Strangers” czy „Made In Japan”, jedną z najlepszych płyt koncertowych w historii gatunku – których łączny nakład dawno przekroczył 100 milionów egzemplarzy. Mają za sobą tysiące koncertów na całym globie, w tym częste wizyty nad Wisłą, gdzie zawsze przyjmowani są tak gorąco, jak na to zasługują. Na szczęście Deep Purple to nie muzeum na kółkach, to rockowe tu i teraz. Od ponad dekady zespół jest nie tylko w fantastycznej formie koncertowej, ale i twórczej. „NOW What?!”, „inFinite” i „Whoosh!”, czyli seria albumów nagranych z producentem Bobem Ezrinem, znanym ze współpracy m.in. z KISS i Pink Floyd, wytrzymuje porównanie z najlepszymi klasycznymi płytami zespołu. Nawet odejście Steve’a Morse’a, który w 2022 roku opuścił Deep Purple z przyczyn osobistych, nie zatrzymało triumfalnego pochodu grupy przez sceny świata. Wręcz przeciwnie, wirtuozerskie umiejętności i witalność Simona McBride’a dodały energii całemu zespołowi i zaraziły entuzjazmem fanów.
 
Gościem specjalnym Deep Purple w Katowicach będzie kultowy amerykański zespół Jefferson Starship. Powstał w 1974 r. na gruzach legendarnego, psychodelicznego Jefferson Airplane, by zdefiniować brzmienie kalifornijskiej sceny tamtych czasów. Wczesne albumy Jefferson Starship – choćby „Dragon Fly” i „Red Octopus” – to dziś absolutna klasyka, ale zespół wciąż tworzy znakomitą muzykę. Dowodem płyta „Mother of the Sun”, wydana w 2020 r., tak podsumowana przez jednego z krytyków: „genialna porcja amerykańskiego stadionowego rocka”. Nic dodać, nic ująć.
 

FISH

19.10.2024 - Wrocław, A2 - Centrum Koncertowe
20.10.2024 - Warszawa, Progresja
21.10.2024 - Kraków, Klub Studio
22.10.2024 - Gdańsk, Stary Maneż

Fish ogłasza pożegnalną trasę "Road to The Isles 2024/2025". Ikona rocka progresywnego i ceniony artysta, wokalista, lider i autor tekstów, zapowiada swoją pożegnalną trasę "Road To The Isles", żegnając się ostatecznie z branżą muzyczną, po czterech dekadach przebojów, wspomnień i koncertów. Artysta obiecuje dynamiczne występy, z bogatym repertuarem ze swoich 11 solowych albumów i czterech płyt z zespołem Marillion. Fish podkreśla, że trasa pożegnalna będzie intymna i zabawna, z setlistą pełną niespodzianek dla fanów. W ramach trasy muzyk zagra w Polsce cztery koncerty.

EINSTÜRZENDE NEUBAUTEN

21.10.2024 - Warszawa, Stodoła 18:00

Poszukują nowych form - podążając za nieodkrytymi dźwiękami i niewypowiedzianymi słowami. Od momentu założenia zespołu 1 kwietnia 1980 r. Einstürzende Neubauten wciąż przesuwają granice, a najnowszy materiał będzie tego dowodem. Te eksperymentalne badania terenowe, trwające ponad cztery dekady, wkraczają teraz w kolejny etap. W 44. roku istnienia zespół powraca do swoich korzeni, jednocześnie definiując się na nowo. To zmiana wizerunku, dla której berliński kwintet plus jeden stworzył w 2024 roku własny gatunek: apm - alien popmusic. Ciągła ewolucja - tak najlepiej można podsumować dorobek Einstürzende Neubauten. Proces muzycznych zmian, który rozpoczął się wraz z debiutanckim albumem Kollaps w 1981 roku, a teraz objawia się wraz z wydaniem albumu Rampen - apm: alien pop music w kwietniu 24 roku, na którym Blixa Bargeld, N. U. Unruh, Alexander Hacke, Jochen Arbeit, Rudolph Moser i Felix Gebhard zaprezentują się ze swojej najbardziej nieprzewidywalnej i niekonwencjonalnej strony. Od połowy lat 80-tych Einstürzende Neubauten eksperymentowali na scenie z tym, co nazywają "rampami": publicznymi improwizacjami z otwartym rozwojem i rezultatami; wyrzutniami do wciąż niezbadanych, które zespół wykonał w 2022 roku podczas bisu podczas ostatniej trasy Alles in Allem, a nagrania te posłużyły za podstawę nowego albumu.

FUTURE PALACE + OUR PROMISE

23.10.2024 - Warszawa, Hydrozagadka 19:00 od 99 PLN
24.10.2024 - Gdańsk, Drizzly Grizzly 19:00 od 99 PLN
Future Palace powrócą do naszego kraju w roli headlinera i wystąpią 23 października w warszawskiej Hydrozagadce oraz dzień później w gdańskim Drizzly Grizzly w towarzystwie swoich rodaków z Our Promise!
 
Kariera niemieckiego Future Palace rozwija się w ekspresowym tempie. Spotkali się po raz pierwszy w 2018, dwa lata później światło dzienne ujrzał ich debiut “Escape”, a jego następca, wydany w 2022 roku “Run”, tylko utwierdził w przekonaniu, że trio to jedna z najgorętszych nazw niemieckiej sceny post-hardcore. Oprócz “postowego” trzonu, zespół swobodnie czuje się w klimatach elektronicznych, synthowych czy alternatywno-rockowych, do czego dochodzą jeszcze bardzo personalne teksty charyzmatycznej wokalistki Marii Lessing. To wszystko składa się na na bardzo świeże brzmienie, które na mocy zyskuje szczególnie na żywo. Zeszłoroczny singiel “Malphas” jest dowodem na ciągły, nieskrępowany ramami gatunku rozwój tria, a o jego wzrastającej popularności świadczą wyprzedane koncerty w Europie oraz udział na największych festiwalach jak Wacken, Novarock, Greenfield czy Graspop. Śpieszcie się, by zobaczyć berlińczyków w klubach o takiej pojemności, bo październikowe koncerty mogą być ostatnią ku temu szansą.
 
Twarzą core’owego pokolenia w Niemczech może zostać niedługo sekstet Our Promise. Metalcore, hardcore i pop punk płyną im w żyłach, co wyraźnie słychać na ich EPce “Unbreakable” (2021) oraz kilku wydanych dotychczas singlach. Działają niezależnie i bez wsparcia wielkich wytwórni wykręcają miliony streamów swoich kawałków. Bieżący rok ma być dla nich przełomowy, a Wy możecie być częścią tej historii, jeśli tylko nie przegapicie ich występów!

WITHIN TEMPTATION

25.10.2024 - Łódź, Atlas Arena 18.00 od 175 PLN
Grupa Within Temptation zagra 25 października w łódzkiej Atlas Arenie. Przygotuj się na muzyczną i wizualną podróż z Within Temptation, jednym z najbardziej kultowych europejskich zespołów rockowych. Tournee po Europie i Wielkiej Brytanii, promujące najnowszy album Within Temptation, zapowiada się jako niezwykłe przeżycie, które pozostawi fanów bez tchu w piersiach. Trasa rozpocznie się w październiku 2024 roku. Trasa „Bleed Out 2024 Tour” oznacza powrót zespołu na areny po udanej trasie „Worlds Collide Tour” z udziałem Within Temtation i Evanescence w roli co-headlinerów. Podczas tej trasy zespół wystąpił jesienią 2022 r. w najbardziej kultowych miejscach w Europie, w tym w: The O2 w Londynie, Accorhotels Arena w Paryżu i Ziggo Dome w Holandii. Dzięki kolejnej imponującej trasie koncertowej w całej Europie, Within Temptation po raz kolejny urzeknie publiczność swoją charakterystyczną mieszanką rocka i tajemniczości. Trasa ta jest nie tylko muzycznym widowiskiem, ale także świętem siły. Liderka Within Temptation, Sharon den Adel, opisuje ją jako okazję dla fanów, aby doświadczyć pasji i ognia zespołu, świętując wydanie ich ósmego albumu studyjnego "Bleed Out" - który jest równie epicki, co niezachwianie szczery.

STEVE 'N' SEAGULLS

28.10.2024 - Kraków, Hype Park 20:00 109-130 PLN
29.10.2024 - Warszawa, Hydrozagadka 20:00 109-130 PLN

Są cover bandem, ale odgrywają wielkie hity w najbardziej autorski i osobliwy sposób. Finowie poruszający się między bluegrassem a odrobiną rocka są maksymalnie oryginalni we własnej niszy. Dostarczają zabawę i w pełni opatentowany styl. Przerabiali Metallikę, AC/DC, W.A.S.P. czy Guns N’ Roses, a jednocześnie przelali do tych coverów tyle własnej osobowości, że trudno myśleć o nich w kategoriach odtwórstwa, lecz nadania nowego życia tym klasycznym piosenkom. Fińscy zawodnicy ze Steve ‘n’ Seagulls wzięli na warsztat z pozoru prosty pomysł, mianowicie coverowanie rockowo-metalowych klasyków w wydaniu bluegrassowym, z instrumentarium bliższym temu gatunkowi i country niż rockowi. Okazało się, że nie był to żart z gatunku śmiesznych na jeden raz – ba, to w ogóle nie jest żart. Bo o ile nordycka załoga potrafi dostarczyć masę dobrego humoru (zwłaszcza na scenie, w połączeniu z toną energii), o tyle jej pomysł na siebie i podejście do grania są maksymalnie poważne. Oprócz śmieszków w tych niecodziennych interpretacjach słychać także mnóstwo emocji i przede wszystkim swój charakter. Nie dość, że są niecodzienni, to jeszcze mają charyzmę, którą można by obdzielić z kilkanaście innych kapel. Idźcie na koncert, a prędko go nie zapomnicie.

STONED JESUS + DOPELORD + THE ABBEY

30.10.2024 - Warszawa, Hydrozagadka 19.00 od 109 PLN
31.10.2024 - Kraków, Kwadrat 19.00 od 109 PLN
01.11.2024 - Poznań, 2Progi 19.00 od 109 PLN
Ukraińskie trio Stoned Jesus powróci na przełomie października i listopada do Polski na 3 koncerty, podczas których świętować będzie 15-lecie swojej działalności! Grupa wystąpi kolejno w Warszawie, Krakowie i Poznaniu, gdzie towarzyszyć jej będą: krajowi mistrzowie miażdżącego riffu z Dopelord oraz fiński, progresywno doom metalowy The Abbey.
 
Za sprawą wydanego w 2012 roku albumu “Seven Thunders Roar” założony w Kijowie przez Igora Sydorenko zespół wdarł się do świadomości stoner/doom metalowych scenowiczów, a pochodzący z niego utwór “I’m the Mountain” stał się jedną z najbardziej reprezentatywnych kompozycji gatunku w ostatniej dekadzie. Jednak w kontekście Stoned Jesus nie można się zatrzymać tylko na ich drugim albumie - Ukraińcy uwielbiają eksperymentować i nigdy nie patrzą wstecz, o czym przekonać się można sięgając do reszty ich twórczości.
 
Dopelord powstał w 2010 roku i przez blisko 15 lat swojej działalności dał się poznać jako jeden z najciężej pracujących zespołów pochodzących z Polski. Świetnie przyjęte na zachodzie płyty, trasy u boku m.in. Saint Vitus czy Vader oraz udział w festiwalach jak Desertfest, Helldorado i Metaldays potwierdzają, że ciężkie riffy w połączeniu z chwytliwymi refrenami w wykonaniu kwartetu wchłaniają słuchacza, o czym możecie się również przekonać słuchając ich wydanego w zeszłym roku krążka “Songs for Satan”.
 
Skład trasy zamyka fińska grupa The Abbey. Jeden ze świeższych nabytków wytwórni Season of Mist zadebiutował w zeszłym roku krążkiem “Word of Sin”. Pierwszy album nie oznacza jednak, że jest to zbieranina totalnych świeżaków - wręcz przeciwnie, mamy tu do czynienia z doświadczonymi muzykami z przeszłością w takich zespołach jak Sentenced, The Man-Eating Tree oraz wokalistką Natalie Koskinen (Shape of Despair), którzy w tym wydaniu dają upust swoim progresywnym, doom rockowym fascynacjom. Nie przegapcie ich występu!

SOEN

31.10.2024 - Kraków, Hype Park, Kamienna 12 109-130 PLN
01.11.2024 - Poznań, Tama 109-130 PLN
02.11.2024 - Gdańsk, Drizzly Grizzly 109-130 PLN

Szwedzka grupa wystąpi 31 października w Krakowie, 1 listopada w Poznaniu i 2 listopada w Gdańsku. Soen ma w Polsce silną fanbazę, a nawet bardzo silną. Dlaczego? Ze względu na proporcje. Skandynawowie promujący ubiegłoroczne „Memorial” grają prog metal tak, by mieć i piosenki, i techniczne fajerwerki, a wychodzi im to wzorowo. Grupa wystąpi w Polsce już jesienią tego roku, a bilety na te wydarzenia czekają na Was już od teraz na: https://knockoutmusicstore.pl (druki kolekcjonerskie)

Metal progresywny kojarzy się przede wszystkim z najwyższej klasy rzemiosłem, technicznymi umiejętnościami nierzadko haczącymi o wirtuozerię, a do tego oczywiście wielowątkowymi formami muzycznymi. Oczywiście z takiego połączenia wyszło (i wciąż wychodzi) dużo świetnych płyt, ale czasami chciałoby się to wszystko zredukować, ukompaktowić i wejść w bardziej piosenkową konwencję. Tu z pomocą przychodzi Soen. Szwedzka formacja pod wodzą Martina Lopeza idealnie rozumie, jak robić hity, a jednocześnie wciąż dbać w metalu o pierwiastek “prog”. Od strony warszatowej są to złożone numery – kuszące dbałością o aranżacje i zmiennością motywów. Emocjonalnie, również, jak w progresywnych klasykach, wchodzimy tu w najgłębsze stadia introspektywności. Ale przy tym wszystkim formacja dowozi tonę klasycznie metalowych, nośnych riffów oraz czutkę na refreny stworzone pod skandowanie czy też zmyślne hooki. Mają talent – nie przegapcie ich występów.

BARONESS + GRAVEYARD + PALLBEARER

03.11.2024 - Kraków, Klub Studio 18:00 139-200 PLN
Kultowe Baroness i Graveyard zagrają 3 listopada w krakowskim Studiu w towarzystwie gościa specjalnego: doomowego Pallbearera z nową płytą! Baroness gra we własnej lidze – tak charakterystyczna melodyka i riffowanie nie mogą być skopiowane przez byle kogo. Najświeższy zapis ich amalgamatu sludge’u, stoneru i prog rocka to „Stone” z 2023 roku. Polacy wiedzą, że Graveyard rządzą! Rock’n’rollowcy ze Szwecji dali świetny występ na Mystic Festival, a frontman, Joakim Nilsson, uświetnił festiwalowy hymn, „I Would Follow You Babe”, swoimi wokalami. Zespół objeżdża świat z szóstym albumem, adekwatnie zatytułowanym „6”, i już w listopadzie trafi z nim ponownie do nas. Doomowo-progresywny Pallbearer również się nie ociąga. 17 maja 2024 roku światło dzienne ujrzał ich nowy album, „Mind Burns Alive”.
 
BARONESS - Już od czasów debiutanckiego “Red Albumu” zawiesili poprzeczkę tak wysoko, że ów materiał stał się w zasadzie punktem referencyjnym dla wielu ich kolejnych krążków. Na szczęście John Baizley nigdy nie zjadł własnego ogona, zawsze szedł do przodu. Jego autorski przepis na sludge i okolice co płytę zyskuje nowy odcień. W związku z tym Baroness miksuje najróżniejsze rzeczy, pozornie niemożliwe do sparowania, a jednak podane tak, jakby zawsze stały obok siebie. To duży talent, bo przecież nie każdy potrafi znaleźć paralele między wolnymi tąpnięciami a post-hardcorem czy post-rockiem. Albo między emocjonalną agonią sludge’u a wyluzowanym groovem wyjętym rodem z hitów Kyuss. Nie mówiąc już o progrockowej elegancji wiszącej nad sznytem większości z tych kompozycji. Baroness grają swoje, nie małpują nikogo – ten stan rzeczy nie ulega zmianie od ponad dwudziestu lat. Pozostaje tylko pogratulować.
 
GRAVEYARD - Tytuł jednego z utworów na ich nowym albumie można przetłumaczyć jako „Wdech, wydech”. Brzmi niezbyt rock’n’rollowo? Być może, ale Graveyard cały czas trzymają fason. Szwedzcy miłośnicy wszystkiego co retro nigdy nie byli specjalnymi fanatykami prężenia muskułów czy eksponowania samczych przymiotów muzyki gitarowej. Zamiast tego, owszem, potrafili pokazać dynamiczne wcielenie, lecz już na samym początku świadomie zrezygnowali z ciągłego hałasu. Twórczość göteborskiej formacji stoi twardo na hardrockowym fundamencie, ale równie ważną jej częścią jest chropowatość blues rocka oraz zawsze mile widziane, kontrolowane psychodeliczne odjazdy typu lata 70. Dadzą wam zarówno riffy, które aż chce się opisać słowem „cool”, a przy tym odpowiednią dozę nostalgii. Wspomniana nowa płyta „6” – ciut bardziej melodyjna i mroczna od poprzedniczek – idealnie to potwierdza. Tak się robi rocka.
 
PALLBEARER zaczynali od tradycyjnego doomu, ale szybko okazało się, że mają więcej twarzy. “Jasne, znajdziesz u nas elementy doomu, lecz obecnie gramy metal progresywny” – mówił po premierze przełomowego “Heartless” Joe Rowland i miał rację. Szlachetna dostojność klasycznych ciężarów łączy się w Pallbearer z eksperymentalnymi strukturami, schematami piosenek dalekimi od samej zwrotki i refrenu, a przy tym wyciska się tu ze słuchacza wszystkie emocje. To taki zespół, który – w największym skrócie – najlepiej godzi ze sobą Black Sabbath i Pink Floyd. Niezła umiejętność, prawda?

DREAM THEATER - 40TH ANNIVERSARY TOUR

03.11.2024 - Łódź, Atlas Arena 19:00 od 259 PLN
Giganci metalu progresywnego z Dream Theater powracają do Polski! Amerykańska grupa w kultowym składzie Portnoy, Petrucci, LaBrie, Myung i Rudess 3 listopada zamelduje się w łódzkiej Atlas Arenie, gdzie świętować będzie jubileusz 40-lecia swojej działalności. Pionierzy prog metalu w swojej już blisko 40-letniej historii mogą pochwalić się sporą listą osiągnięć. Ponad 15 milionów sprzedanych płyt, 3 nominacje do nagrody Grammy (w tym jedna wygrana - dwa lata temu w kategorii Best Metal Performance), miejsce krążka “Images & Words” w rankingu 100 albumów metalowych wszech czasów wg Rolling Stones to oczywiście tylko niektóre z nich, ale Amerykanie wydają się ani myśleć o zwalnianiu tempa. Z każdym kolejnym rokiem umacniają budowany przez siebie pomnik, a bieżący nie będzie odstępstwem od tej normy. Do składu, po ponad dekacie rozłąki, powrócił bowiem legendarny perkusista Mike Portnoy i z nim na pokładzie Dream Theater w pocie czoła pracują nad nową, 16. już w swoim dorobku płytą. Przełom 2024 i 2025 roku dla zespołu zapowiada się zatem niezwykle ekscytująco, dlatego wszyscy, którzy w muzyce cenią sobie wirtuozerię, zderzające się ze sobą subtelne i drapieżne melodie oraz mistrzowski groove powinni stawić się 3 listopada w łódzkiej Atlas Arenie, by hucznie świętować okrągły, piękny jubileusz formacji!

GEOFF TATE x THE BIG ROCK SHOW TOUR 24

08.11.2024 - Warszawa, Proxima 19:00
09.11.2024 - Kraków, Kwadrat 19:00 od 129 PLN
Geoff Tate na dwóch koncertach w Polsce! Legendarny wokalista Queensrÿche wystąpi 8 listopada w warszawskiej Proximie oraz dzień później w krakowskim Kwadracie w ramach światowej trasy The Big Rock Show Tour 24. Komercyjny sukces Queensrÿche na przełomie lat 80. i 90. to oczywiście zasługa wyważonych kompozycji mieszających ze sobą heavy metal z metalem progresywnym, ale również znakomitych, kipiących od emocji wokali Geoffa Tate’a. Swoim głosem, który na szybko można opisać jako połączenie barw Roba Halforda z Judas Priest oraz Bruce’a Dickinsona z Iron Maiden, zapisał się na kartach historii rocka, a w świecie muzyki rozrywkowej osiągnął chyba wszystko - ścisłe czołówki list przebojów, miliony sprzedanych płyt oraz wyprzedane, stadionowe trasy koncertowe. Po rozstaniu ze swoim macierzystym zespołem artysta nie spoczął na laurach i kontynuuje karierę solo. O spadku formy absolutnie nie może być tu mowy - Tate z repertuarem złożonym z samych szlagierów koncertuje po całym świecie, a jego głos na żywo w naszym kraju będziemy mogli usłyszeć w listopadzie w Warszawie oraz Krakowie!

VOLA + CHARLOTTE WESSELS

11.11.2024 - Kraków, Hype Park, Kamienna 12 18:00 99-120 PLN
Progmetalowców z Kopenhagi zobaczycie w Krakowie w towarzystwie byłej wokalistki Delain - Charlotte Wessels, która zaprezentuje swój solowy set. Urzekli słuchaczy, sytuując się między progresywną maestrią, poszatkowanym djentem i słodyczą popu. Ich ostatni album to „Witness” z 2021 roku, ale liczymy, że za tajemniczymi zespołowymi zapowiedziami o “wielkich rzeczach w 2024 r.” kryje się jego nadchodzący następca.
 
Vola była jednym z pierwszych zespołów nieco młodszej generacji, które udowodniły, że prog metal wcale nie musi być nieustannym wyścigiem zbrojeń. Zamiast tego Duńczycy – przy zachowaniu bardzo wysokiego poziomu umiejętności technicznych – włączyli protokół pt. “wrażliwość”. Ujmując rzecz najprościej: czerpali znacznie mocniej z Porcupine Tree niż chociażby z Dream Theater. Powłóczysta melodia i unosząca się nad piosenkami nostalgia są u nich istotniejsze od jak największej liczby zagranych dźwięków. Kwartet z Kopenhagi odwołuje się przy tym do źródeł dalekich od korzeni nurtu. Przykłady? Frontman, Asger Mygind, dysponuje głosem o ciepłej barwie i szerokiej skali, co z miejsca każe pomyśleć o klasykach typu Tears for Fears. Riffowo grupa nierzadko nawiązuje do złotych czasów Deftones, a klawiszowe plamy rozpływają się w tradycji bliskiej dream popowi. Ale żeby nie było – mamy tu też mechaniczną gitarową szatkownicę na ósmej strunie, czyli djent w pełnej krasie, oraz bardzo wymyślne aranżacje i generalnie brak najprostszych rozwiązań. Tak właśnie buduje się w pełni autorskie dziedzictwo.
 
Istnieje duża szansa, że poznaliście Charlotte Wessels, gdy śpiewała w Delain, więc jeśli wtedy doceniliście jej szeroki zakres umiejętności, przekonacie się, że solowo poprzeczka wisi jeszcze wyżej. Aż trudno uwierzyć jak eklektyczna, a przy tym spójna jest jej propozycja artystyczna. Art pop miesza się tu z symfonicznym rock/metalem. Alternatywny rock zahacza o progresywną wyobraźnię, a ponadto wiele w tym melancholijnych czy też ponurych syntezatorowych plam. Niesamowicie intrygująca twórczość.

WHILE SHE SLEEPS + MALEVOLENCE + THROWN + RESOLVE

11.11.2024 - Warszawa, Progresja 19:00 od 139 PLN
Mocne, metalcore’owe uderzenie na 11 listopada! Brytyjczycy z While She Sleeps wystąpią wówczas w warszawskiej Progresji w zabójczym towarzystwie Malevolence, Thrown i Resolve!
 
Na przestrzeni już blisko dwudziestu lat działalności, a w szczególności w drugiej dekadzie tego okresu, While She Sleeps jawią się jako przodownicy pracy na scenie metalcore’owej. Chwilę temu Brytyjczycy podzielili się szóstym w swoim dorobku krążkiem “SELF HELL”, na którym, oprócz charakterystycznej dla zespołu mieszanki ciężkich riffów z przebojowymi refrenami, kwintet kieruje się duchem “nic do stracenia, wszystko do osiągnięcia” i tę pewność słychać w każdym dźwięku. W skrócie: przebojowa, koncertowa maszyna.
 
Samozaparcia i pracowitości nie można odmówić rodakom WSS - Malevolence, ale tak to już chyba musi być, skoro pochodzi się z Miasta Stali. Na łamach Metal Hammera zostali opisani “jakby Dimebag Darrell dołączył do Hatebreed, by pracować nad sludge’owym albumem”. I coś w tym jest, bo w ich muzyce usłyszymy klasycznie zmetalizowanego hardcore’a, trochę sludge’owych wpływów, groove, a to wszystko podane na pełnej penerze.
 
Szwedzi z Thrown przyjadą w końcu ze swoim debiutanckim longplayem. “Exccesive Guilt” ukaże się 30 sierpnia nakładem wytwórni Arising Empire. Metalcore’owa brutalność i hardcore’owa agresja - to na pewno tu znajdziecie, a że w dodatku wiemy, że wielu z Was to lubi, to na pewno widzimy się pod sceną.
 
Koncert otworzą Francuzi z Resolved, którzy również pod egidą Arising Empire w zeszłym roku wydali album “Human”. Mimo klęski urodzaju w gatunku mało jest zespołów równie umiejętnie i przebojowo balansujących pomiędzy balladą a metalcorem, a ta płyta jest tego dowodem. Przekonacie się też o tym na żywo, więc wbijacie od samego początku!

ACCEPT + PHIL CAMPBELL & THE BASTARD SONS

19.11.2024 - Kraków, Klub Studio 18:30 159-199 PLN
Z Accept zobaczymy się 19 listopada w klubie Studio i prawdopodobnie wszyscy zedrzemy sobie tam gardła, śpiewając te piosenki. Przed niemiecką grupą zagra Phil Campbell & The Bastard Sons.
W latach 80. zbudowali swoją pozycję evegreenami z płyt takich jak „Restless and Wild” czy „Balls to the Wall”, a po reaktywacji też koszą równo – choćby na wydanej w tym roku „Humanoid”. Jeśli widzieliście ich przed chwilą na Mystic Festival, to wiecie, że nie ma tam miejsca na słabiznę. Taki heavy metal kochamy do oporu.
 
Z Accept jest tak, że jeśli macie w głowie hasła „heavy metal” oraz „Niemcy”, w pierwszej kolejności prawdopodobnie myślicie właśnie o nich. Funkcjonujący od prawie 50 lat (!) skład narodzony w Solingen to legenda klasycznego heavy – jeden z najbardziej charakterystycznych zespołów w nurcie. Kiedy na dobre reaktywowali się w 2009 roku, zyskali nową, równie wysoką jakość. Nie było w tym sztucznego przedłużania funkcji życiowych, tylko ustawienie gatunkowych kolegów po fachu do pionu za sprawą albumów, które w zasadzie od razu zyskały funkcję pokrewną klasykom w typie „Metal Heart” czy „Balls to the Wall”. To heavy metal stojący twardzielskimi i konkretnymi riffami – maksymalnie przebojowy, maksymalnie nastawiony na dynamikę. U nich nie ma miejsca na przesadne szafowanie ozdobnikami czy innymi takimi. Zamiast tego znajdziecie zawsze niszczące gitarowe unisona, nośność hard rocka oraz oczywiście wciąż wysoki poziom energii. Gdybyście jakimś cudem kręcili nosami, zalecamy lekturę wydanej pod koniec kwietnia bieżącego roku „Humanoid”. Accept mają żelazną formę i nikt im tego żelaza nie stopi.
 
PHIL CAMPBELL & THE BASTARD SONS - Po ubiegłorocznych występach na Mystic Festival i w Lublinie chyba nie trzeba nikogo przekonywać o klasie Phila Campbella i jego prawie w całości rodzinnej załogi. Długoletni gitarzysta nieodżałowanego Motörhead w ogóle nie stracił smykałki do zawadiackich, a przy tym uszolepnych riffów. Dlatego też na płytach nagranych z The Bastard Sons słychać wybitnie skrojonego hard rocka, heavymetalową dostojność, a czasami nawet bluesa tu czy tam. „Creating no nonsense rock and roll” – tak o sobie mówią i mają rację.

YOU ME AT SIX

20.11.2024 - Warszawa, Palladium 19.00 od 145 PLN
Brytyjczycy z You Me At Six w przyszłym roku zakończą swoją działalność, ale zanim to nastąpi będziemy mieli okazję pożegnać ich w jedyny właściwy sposób - spotykając się z nimi na żywo. Zespół wystąpi na jedynym i ostatnim w swojej historii koncercie w naszym kraju 20 listopada w warszawskim klubie Palladium. Dokładnie dwie dekady trwała kariera brytyjskiego You Me At Six i na pewno muzycy będą wspominali ten czas bardzo dobrze. Już wydając swój debiutancki album “Take Off Your Colours” grupa zaznaczyła swoją obecność na listach przebojów i do swojego ostatniego krążka, “Truth Decay” z zeszłego roku, zawsze znajdowała na nich miejsce. Największe sukcesy odnosili na etapie płyt “Cavalier Youth” z 2014 oraz “Suckapunch” sprzed 3 lat. Obie uplasowały się na szczycie notowania najpopularniejszych albumów w Wielkiej Brytanii, a ten pierwszy znalazł się również na liście Billboard 200. Na przestrzeni lat grupa zjeździła cały świat dzieląc sceny z takimi zespołami jak Thirty Seconds to Mars, Paramome, Fall Out Boys, All Time Low czy Bring Me the Horizon. W najbliższym czasie You Me At Six będą żegnać się ze swoimi fanami i podczas ostatniej podróży nie zapomną o Polsce, gdzie 20 listopada wystąpią na jedynym i zarazem ostatnim koncercie w naszym kraju.

GONG - Universal Ascension 24 Tour

21.11.2024 - Warszawa, Hybrydy 20:00 179/199
22.11.2024 - Bydgoszcz, Kuźnia 20:00 179/199
23.11.2024 - Poznań, CK Zamek 20:00 179/199
24.11.2024 - Katowice, Kinoteatr Rialto 20:00 179/199

Gong to brytyjski zespół muzyczny, jeden z pionierów gatunku space rock. Grupa założona w 1969 roku przez multiinstrumentalistę Daevida Allena, w swojej twórczości łączyła elementy rocka progresywnego, jazzu, muzyki etnicznej i eksperymentalnej. Charakteryzujący się nietypowym podejściem do muzyki, zespół Gong zdobył popularność dzięki swoim kreatywnym kompozycjom, surrealistycznym tekstom i energetycznym koncertom. Ich albumy, takie jak "Camembert Electrique" czy "Radio Gnome Trilogy", są uznawane za klasyki rocka progresywnego. Mimo licznych zmian składu i przerw w działalności, Gong pozostaje ważnym elementem historii muzyki eksperymentalnej. W listopadzie 2024 roku zespół zagra cztery koncerty w Polsce w ramach promocji  ich najnowszej płyty zatytułowanej „Unending Ascending”. Bilety w sprzedaży na stronach: Ticketmaster.pl, Eventim.pl, eBilet.pl, Rockserwis.pl, kupbilecik.pl

SEPULTURA + JINJER + OBITUARY + JESUS PIECE

21.11.2024 - Katowice, Spodek 18:30 219-250 PLN
SEPULTURA - W obliczu nieuniknionego zmierzchu kariery zespołu należy to zaznaczyć potrójnie, a nawet poczwórnie – Sepultura jest metalową ekstraklasą. Bardzo dobre numery (których mają na pęczki) to jedno, ale do tego dochodzi odważne popychanie gatunku do przodu. Bo gdy już nagrali jedne z wybitniejszych thrash/deathowych torped na przełomie lat 80. i 90., to następnie wraz z “Chaos A.D.” i “Roots” w pełni zdefiniowali groove metal. Ba, ten drugi album był jedną z istotniejszych podkładek pod dopiero co kiełkujący nu-metal. W ciągu czterech dekad grupa miała swoje wzloty i upadki, lecz bez oporów można stwierdzić, że słabym albumem się nie splamili, to jakość sama w sobie. Andreas Kisser od dawna dzielnie prowadzi ten okręt, omijając wszelkie przeszkody i dowożąc świetną muzykę oraz dając z siebie 100% na koncertach. Będziemy za nimi tęsknić, z całą pewnością, ale jednocześnie niecierpliwie czekamy na katowicki występ, bo przeczuwamy, że zmiłowania i łaski nie będzie. Jak kończyć, to z przytupem.
 
JINJER to zespół, którego popularność nie dziwi właściwie nikogo, ponieważ widać, że tutaj zainwestowano mnóstwo czasu w wykreowanie własnego stylu – takiego nie do pomylenia z nikim innym. Ukraińska załoga włożyła bowiem maksimum zaangażowania w songwriting i kreatywność, dlatego mają przeboje, a jednocześnie nie wrzucicie ich do jednej szuflady. Podopieczni Napalm Records wychodzą ze świata metalcore’owego, ale to dopiero wczesne stadium ich wędrówki. Znajdziecie tam także rytmikę djentu, skomplikowane zagrywki z metalu progresywnego i tonę melodii, a wszystko spina charyzmatyczna wokalistka, Tatiana Shmaylyuk. Wielki zespół.
 
OBITUARY - Chyba nikomu nie trzeba specjalnie tłumaczyć, że w death metalu znajdziecie mało równie epokowych rzeczy co Obituary. Florydzka załoga nie dość, że odpowiada za wykreowanie minimum trzech szalenie istotnych dla nurtu krążków, to jeszcze wciąż trzyma formę i po dziś dzień pozostaje wizytówką jego oldschoolowego wcielenia. Bracia Tardy wraz z kolegami do tego cały czas nagrywają bardzo udane albumy (słyszeliście tegoroczne “Dying of Everything”? Miazga jak na “The End Complete”!), a koncertowo niezmiennie budują ten swój śmiercionośny groove. Gruz gruzem, ale chwytliwość musi być – oni to wiedzą od początku.
 
JESUS PIECE - Ciężko, ciężej, jeszcze ciężej, Jesus Piece. Jeśli szukacie młodej kapeli w metalcorze, która ma potencjał na rozdawanie kart i dysponuje riffami kruszącymi tynk ze ścian, nie możecie przegapić ich występu. Amerykańska załoga idealnie przetłumaczyła esencję wszystkiego, co kochają w metalu i hardcorze na własne potrzeby. Umieją bujać jak Pantera, mają deathmetalowy jad, mają ciężar prawie jak Crowbar i nawet odrobinę numetalowego edgyzmu. Będzie samo gęste na żywo.

MYSTERY

22.11.2024 - Poznań, 2Progi 119-139 PLN
23.11.2024 - Łódź, Akademicki Ośrodek Inicjatyw Artystycznych 119-139 PLN
24.11.2024 - Piekary Śląskie, OK Andaluzja 119-139 PLN

W listopadzie, z trasą promującą ostatni krążek Redemption zespół zawita do trzech polskich miast Wspomniana ósma już długogrająca płyta, ugruntowała pozycję zespołu na artystycznym szczycie. To melodyjny i symfoniczny rock progresywny w swoim najbardziej imponującym wydaniu. Zespół cieszy się wyjątkową popularnością w krajach Europy zachodniej, czemu trudno się dziwić, a płyta Redemtpion znalazła się na szczycie notowań najlepiej sprzedawanych albumów gatunku w 2023 To jednak Polska jest wyjątkowym miejscem w sercach Kanadyjczyków. Właśnie u nas, podczas pierwszej klubowej wizyty, nagrano koncert Live in Poznań, który ukazał się w wyjątkowym, kolekcjonerskim zestawie! Muzycy wielokrotnie wspominali o chęci powrotu do naszego kraju i na pewno nie zawiodą fanów wygłodniałych ich fenomenalnych, ponad dwugodzinnych występów!

DIRE STRAITS LEGACY – World Tour 2024

23.11.2024 - Warszawa, Ursynów Arena 20:00 199/379
24.11.2024 - Wrocław, Hala Orbita 20:00 199/379
26.11.2024 - Kraków, ICE 20:00 199/379
27.11.2024 - Poznań, Sala Ziemi 20:00 199/379 PLN

Po wyjątkowo udanym niedawnym koncercie w SISU Arena w Bydgoszczy (9 marca 2024), zespół Dire Straits Legacy powróci w listopadzie, aby zagrać serię czterech koncertów w Polsce! Dire Straits Legacy  to dziedzictwo zespołu Dire Straits, projekt złożony z byłych członków tej brytyjskiej supergrupy. Zespół zrodzony z miłości i szacunku dla muzyki Dire Straits, stawia obok siebie na jednej scenie artystów, którzy stworzyli niepowtarzalne brzmienie legendarnego brytyjskiego zespołu oraz światowej klasy muzyków użyczających swoich talentów na potrzeby tego niezwykłego przedsięwzięcia. Na koncertach usłyszymy największe i najbardziej kultowe hity Dire Straits oraz nowe utwory z albumu „3 Chord Trick” wyprodukowanego przez Alana Clarka i Phila Palmera. Można spodziewać się także kilku niespodzianek!

Dire Straits to ikona brytyjskiego rocka. Zespół sprzedał ponad 120 milionów albumów na całym świecie. Dziś DSL Dire Straits Legacy ożywia ich kultową muzykę, prezentując ją w wykonaniu artystów, którzy współpracowali z Dire Straits ponad 30 lat temu podczas nagrań i koncertów. Alan Clark był oryginalnym klawiszowcem w zespole Dire Straits, podczas gdy Phil Palmer i Danny Cummings brali udział w nagraniach albumu "On Every Street". Mel Collins wnosił swój wkład do singli "Love Over Gold" i "Twisting by the Pool". Wszyscy ci utalentowani muzycy mieli okazję występować na żywo z Dire Straits podczas licznych międzynarodowych tras koncertowych. Ponadto, w składzie DSL Dire Straits Legacy znajdują się wybitni artyści: perkusista Alex Polifrone, określany przez wielu mianem najszybszego perkusisty we Włoszech, Primiano Di Biase, obecnie jeden z najbardziej rozchwytywanych klawiszowców w świecie rocka; oraz frontman Marco Caviglia, uznawany za światowej klasy autorytet w zakresie interpretacji niepowtarzalnego stylu gry na gitarze Marka Knopflera. Skład uzupełnia wybitny perkusista Steve Walters. Opierając się na sześciu platynowych albumach Dire Straits, DSL mają w swoim repertuarze wszystkie klasyczne hity zespołu, w tym „Money for Nothing”, „Sultans of Swing”, „Romeo and Juliet”, „Walk of Life”, „Brothers in Arms”, „Tunnel of Love” i wiele innych. Poniżej skład zespołu.

ALAN CLARK - Klawisze / Hammond

Zdobywca nagrody Grammy, członek Rock’n’roll Hall of Fame. Alan Clark dołączył do Dire Straits w 1980 roku jako główny klawiszowiec. Był z nimi aż do rozpadu zespołu w 1992 roku. Był współproducentem albumu „On Every Street". Grał i nagrywał z wieloma innymi artystami – był członkiem zespołu Erica Claptona, a przez lata pozostawał dyrektorem muzycznym Tiny Turner. Do spółki z Philem Palmerem nagrał i wyprodukował  oszałamiający album „3 Chord Trick” w ramach projektu DSLegacy.

PHIL PALMER - Gitara / Chórki

Phil Palmer dołączył do Dire Straits w 1990 roku. Zagrał na płycie „On Every Street”, wziął również udział w światowej trasie koncertowej promującej ten album. Jest jednym z najlepszych gitarzystów sesyjnych na świecie – zagrał na ponad 450 albumach i koncertował ze światowej sławy artystami (pomyślcie o nazwie dowolnego zespołu – Phil pewnie z nimi grał). W czasach kiedy był członkiem zespołu Erica Claptona, poznał swoich przyjaciół z DSLegacy - Alana Clarka i Steve'a Ferrone. Jest jednym z założycieli projektu DSLegacy.

MEL COLLINS - Saksofon

Mel dołączył do Dire Straits w 1982 roku i nagrał z nimi album „Love Over Gold”. Wziął udział w światowej trasie poświęconej temu wydawnictwu. Miał też udział w powstaniu singla „Twisting by the Pool”. Grał u boku imponującej ilości artystów i zespołów, w tym The Rolling Stones, Camel, Eric Clapton, Joe Cocker, Tears for Fears i wielu innych. Był oryginalnym członkiem King Crimson i obecnie bierze udział w światowej trasie koncertowej związanej z tym zespołem.

DANNY CUMINGS - Perkusja

Danny dołączył do Dire Straits w 1990 roku, zagrał na albumie (i trasie koncertowej) „On Every Street”. Poza Dire Straits, pracował z wieloma wspaniałymi artystami, w tym z Tiną Turner, Georgem Michaelem i Bryanem Adamsem, a przez lata pełnił funkcję perkusisty w zespole Marka Knopflera.

PRIMIANO DI BIASE - Klawisze

Primiano to klawiszowiec o wyjątkowym talencie – grał na wielu płytach i z wieloma artystami, w tym z Richardem Bennettem, Stevem Phillipsem, Gigi Proietti czy Neri Marcore. Obecnie na stałe zasila skład Venditti & DeGregori Il Tour.

MARCO CAVIGLIA - Wokal / Gitara

Urodzony w Rzymie Marco od zawsze zauroczony był muzyką Dire Straits, a swoim muzycznym mentorem uczynił właśnie Marka Knopflera. W 1988 roku założył zespół Solid Rock, a w 1990 roku koncertował z legendarnym bluesmanem Stevem Phillipsem z Notting Hillbillies. Jego marzeniem było jednak grać ze swoimi  „bohaterami” z Dire Straits i to marzenie stało się rzeczywistością - najpierw w 2010 roku z DS Legends i teraz ponownie pod szyldem DSLegacy.

STEVE WALTERS - Gitara basowa

Utalentowany brytyjski muzyk, który w swojej karierze grał z takimi artystami jak  George Michael, Amy Winehouse, Chaka Khan, James Taylor, Mariah Carey czy Rod Stewart. Dorastał w Wallington, południowo-wschodniej częsci Londynu. Gry na pianinie zaczął uczyć się, gdy miał pięć lat, a na na gitarze w wieku ośmiu lat. Kiedy miał 9 lat, na  jednej z imprez został zaczepiony przez legendę gitary basowej, Phila Chena, który namówił go, aby wziąć u niego prywatną lekcję gry na gitarze. To wydarzenie zainspirowało Steve'a do odkrycia świata gitary basowej.

ALEX POLIFRONE - Perkusja

Najnowszy nabytek Dire Straits Legacy. Wielu określa Alexa Polifrone jako jednego z najszybszych perkusistów we Włoszech.

Bilety w sprzedaży na stronach:  Eventim.pl, Ticketmaster.pl, eBilet.pl, RockSerwis.pl, Kupbilecik.pl

ALCEST + SVALBARD + DOODSESKADER

24.11.2024 - Warszawa, Proxima 18:30 109-130 PLN
Francuzcy pionierzy blackgaze’u zaprezentują swój eteryczny metal z najnowszej płyty "Les Chants de l'Aurore"! Ich goścmi będą Svalbard i Doodseskader. French blackgaze pioneers of Alcest will come back to Poland with their newest, highly anticipated album "Les Chants de l'Aurore" with unique supporting acts: Svalbart and Doodseskader.
 
ALCEST - Kiedy Alcest rodził się w 1999 roku, Neige miał ledwie 14 lat i ponad wszystko kochał zły do szpiku kości black metal. Z biegiem czasu jego fascynacje uległy zmianie, a Alcest stanął na czele zupełnie nowej fali gatunku – ożenionej z eterycznym, kojącym brzmieniem post-rocka czy shoegaze’u. I o ile trendy na ekstremalnej scenie zmieniają się jak w kalejdoskopie, francuski projekt niezmiennie piastuje tron black metalu, w którym, owszem, znajdziecie sporo goryczy czy smutku, ale także równie wiele nadziei w połączeniu z nienachalną nostalgią. Nic dziwnego, snujące się przy ziemi melodie, rozbrajający głos Neige, a do tego zgrabne przeskoki z siarki do sielskości w dalszym ciągu są w stanie skruszyć najbardziej stalowe serca. Przekonajcie się o tym sami i obowiązkowo wpadajcie na listopadowy koncert.
 
SVALBARD - “Nie czuję radości, tylko udaję” – oto komunikat wypluwany przez Serenę Cherry w “Faking It” z najnowszej płyty Svalbard. Niby jedna linijka, a pokazuje, czego możemy się po nich spodziewać. Kwartet stawia na oczyszczanie się z najciemniejszych emocji i nie zamierza przestawać. Intensywny przekaz uzupełnia równie intensywny post-hardcore, nasączony gniewem oraz licznymi zmianami tempa – wrażliwy i furiacki na raz. Formacja uzupełnia tę bazę o liczne nawiązania do screamo i blackgaze’ową eteryczność przecinającą się z wściekłym tremolo. Tutaj autentyczność jest tak duża, że utożsamicie się z nimi w trymiga.
 
DOODSESKADER - Czy w ciągu dwóch lat można zmienić się nie do poznania? Doodseskader udowadnia, że można, jak najbardziej – nie tracąc przy tym osobliwie gniewno-melancholijnego charakteru. Gdy belgijski duet wydawał debiutanckie “Year One” w 2022 roku, brzmieli jak Nirvana zarażona sludge metalem. Przy najnowszym “Year Two” ów szkielet numerów zszedł na drugi plan na rzecz fuzji industrialnego charkotu, alt-metalu oraz nu-metalowego groove’u. Na Mystic Festival 2023 zmietli wszystko, w listopadzie będzie tak samo.

EVERGREY + KLOGR + VIRTUAL SYMMETRY

25.11.2024 - Poznań, 2Progi 19:00 125
26.11.2024 - Kraków, Kwadrat 20:00 125 PLN

Göteborscy prog metalowcy z Evergrey będą świętowali jesienią wydanie swojego nowego albumu “Theories of Emptiness w 18 europejskich krajach. Na szlaku nie zabraknie naszego kraju, gdzie formacja wystąpi dwukrtonie: 25 listopada w poznańskim klubie 2Progi oraz dzień później w krakowskim Kwadracie w towarzystwie alt metalowego Klogr i progresywnego Virtual Symmetry!

Mająca już ponad 30 lat na karku grupa nie zamierza zwalniać tempa. 7 czerwca, nakładem Napalm Records, światło dzienne ujrzy jej najnowsza, czternasta w dorobku płyta “Theories of Emptiness”. Kwintet pod dowództwem Toma S. Englunda zarejstrował chyba najbardziej dynamiczny materiał w swojej karierze, a ostatnie szlify na nim położył znany ze współpracy z takimi zespołami jak Soilwork, The Night Flight Orchestra, Eleine czy Onslaught Thomas “Plec” Johansson.

Gościem specjalnym koncertów będzie włosko-amerykański Klogr. Założony w 2011 roku zespół na przestrzeni kariery koncertował m.in. u boku Limp Bizkit, Guano Apes, Puddle of Mudd, The Rasmus czy Infected Rain. Jego dyskografię zamyka album “Keystone”, który ukazał się w 2017 roku. Po wielu latach wydawniczej ciszy Klogr powraca na dobre - świadczą o tym wydane w zeszłym roku single, które na pewno usłyszymy podczas ich energicznego show!

Wieczór otworzy szwajcarsko-włoski kwintet Virtual Symmetry. Prog metalowcy intensywnie koncertowali po wydaniu swojego ostatniego krążka, który ukazał się dwa lata temu nakładem wytwórni Sensory. Grupa wraca na koncertowy szlak, a okazja ku temu jest idealna - w pierwszej połowie następnego roku podzielą się swoim nowym dziełem, a najświeższych kompozycji nie powinno zabraknąć na koncertach z Evergrey i Klogr!

25.11.24 / 2Progi, Poznań
26.11.24 / Kwadrat, Kraków

Przedsprzedaż biletów dostępna na www.winiarybookings.pl

 

AS I LAY DYING + DECAPITATED + CALIBAN + LEFT TO SUFFER

26.11.2024 - Warszawa, Progresja 17:00 od 159 PLN
Metalcore’owi giganci powracają do Polski! Amerykanie z As I Lay Dying przyjadą 26 listopada do warszawskiego klubu Progresja z nowym albumem, a na koncercie towarzyszyć im będą: rodzime Decapitated, niemiecki Caliban oraz umiejętnie łączący deathcore z nu metalem Amerykanie z Left to Suffer!
 
As I Lay Dying to grupa, która w momencie metalcore’owej fali zalewającej scenę ciężkich brzmień na początku XXI wieku płynęła na jej froncie. Od momentu wydania debiutanckiego krążka popularność formacji z San Diego intensywnie wzrastała z każdym kolejnym dniem, co doprowadziło ją do kontraktu z wytwórnią Metal Blade. Przełomowym momentem dla kalifornijskich metalcore’owców było wypuszczenie trzeciego albumu “Shadows Are Security” w 2005 roku, którym zadebiutowali na pierwszym miejscu zestawienia najlepiej sprzedających się niezależnych płyt oraz wdarli się do notowania Billboard 200. Od tego czasu każdy kolejny materiał As I Lay Dying cieszy się ogromnym zainteresowaniem, a zespół do perfekcji opanował bardziej melodyjną odmianę metalcore’a. W tym roku światło dzienne ujrzy następca wydanego pod banderą Nuclear Blast w 2019 roku krążka “Shaped By Fire”, a już pod koniec listopada Amerykanie przyjadą z nim na jedyny koncert do Polski!
 
Wraz z As I Lay Dying na deskach warszawskiej Progresji wystąpią: rodzimi mistrzowie technicznego death metalu z Decapitated, którzy powoli kończą promowanie ostatniego, wydanego 2 lata temu nakładem wytwórni Nuclear Blast krążka “Cancer Culture”. Również w 2022 roku swoim ostatnim jak dotąd albumem “Dystopia” podzielili się metalcore’owi weterani z Caliban, potwierdzając nim, że na europejskiej scenie plasują się w jej ścisłej czołówce. Skład tej mocarnej trasy zamyka Left To Suffer, którzy 16 sierpnia wydadzą trzeci w swoim dorobku longplay “Leap of Death”.

BLUES PILLS +

30.11.2024 - Warszawa, Niebo 18:30 109-130 PLN
Blues Pills zręcznie prześlizguje się między różnymi odcieniami dawnego rocka. Mają psychodeliczny twist, zmysł hardrockowego riffu, a od czasu do czasu nawet soulową zgrabność. Czym prędzej znajdźcie swoje spodnie dzwony i lećcie na koncert! Blues Pills był jednym z pierwszych zespołów, które wyszły z założenia, że zamiast gnać za współczesnością, można odnaleźć siebie w przeszłości. Założenie było słuszne, bo szwedzki kwartet nie tylko odpalił funkcjonującą po dziś dzień modę na retro w rocku i metalu, ale także zapewnił w jej ramach (i wciąż zapewnia!) klasowe przeboje. Przeboje, które nie są odrestaurowywaniem różnych klisz w formie puzzli, lecz plątaniną najróżniejszych twarzy rocka sprzed kilku dekad złożonych w coś swojego, nawet jeśli źródła inspiracji wydają się jasne. W numerach skandynawskiego składu znajdziecie dużo dobroci – od stonerowej pustyni po hardrockowy hedonizm; od psychodelicznych tripów po proto-metalowe zagrywki; od klasycznego rock’n’rolla po soulowe impresje. Całość gatunkowego tygla nienachalną charyzmą i potężnym głosem dźwiga wokalistka, Elin Larsson. Potrafi zaśpiewać wysoko, nisko, a jednocześnie nie popisuje się, nie stara na siłę, urzekając naturalną nonszalancją i surowością. Brzmi świetnie? Pewnie, że brzmi! Nie chcecie tego ominąć.

JAKUB ŻYTECKI

03.12.2024 - Gdańsk, Drizzly Grizzly, ul. Elektryków 4 19:00 79-100 PLN
04.12.2024 - Wrocław, Łącznik, ul. Tramwajowa 1-3 19:00 79-100 PLN
05.12.2024 - Kraków, Hype Park, ul. Kamienna 12 19:00 79-100 PLN
06.12.2024 - Warszawa, Hydrozagadka, ul. 11 Listopada 22 19:00 79-100 PLN
 
Cztery polskie koncerty Jakuba Żyteckiego – maniacy gitary nie mogą tego opuścić! Gitarowy czarodziej, Jakub Żytecki, zagra 3 grudnia w gdańskim Drizzly Grizzly, 4 grudnia we wrocławskim Łączniku, 5 grudnia w krakowskim Hype Parku i 6 grudnia w Warszawie – w Hydrozagadce. Jakub Żytecki to jeden z najbardziej uzdolnionych i doświadczonych polskich gitarzystów. Ostatnimi czasy eklektyczny wirtuoz skupia się głównie na twórczości solowej, a konkretniej na prezentacji albumu „Remind Me” z 2023 roku. Swego czasu gitarzysta koncertowy Pliniego, główna siła uznanego w progowym światku Disperse, a do tego jeden z największych gitarowych talentów nad Wisłą. Tak, cały czas chodzi o tego samego człowieka. Jakub Żytecki to wirtuoz i jednocześnie wyjątkowo wszechstronny muzyk. Umiejętności nie służą mu do bezwstydnych popisów, a do budowania swojego świata, który mieni się wieloma barwami. Widać to przede wszystkim na płaszczyźnie solowej, gdzie artysta może zupełnie puścić lejce i dopasowywać się wyłącznie do siebie. Dlatego usłyszycie u niego prawie wszystko. Trochę prog metalu czy djentowa rytmika to oczywistości – wiadomo – ale w tych piosenkach czai się także eteryczna aura alt-popu, nowoczesne r&b i odrobina math rocka dla poplątania szyków. Ma głowę na karku ten Jakub Żytecki, nieprawdaż?

TANGERINE DREAM

04.12.2024 - Poznań, Sala Ziemi 20:00 159/179
05.12.2024 - Warszawa, Progresja 19.00 199-219 PLN
06.12.2024 - Kraków, ICE 19:00 199-259 PLN
07.12.2024 - Szczecin, Filharmonia 19.00 159-179 PLN

Tangerine Dream to grupa muzyczna tworząca muzykę elektroniczną, założona w 1967 roku w Berlinie przez Edgara Froese. Ich przełomowy album "Phaedra", wydany w 1974 roku, zdobył status złotej płyty w Wielkiej Brytanii i był pierwszym sukcesem zespołu pod szyldem wytwórni Virgin Records. Materiał z tej płyty stał się kamieniem milowym muzyki elektronicznej. Przez ostatnie 53 lata Tangerine Dream wydał ponad sto albumów. Ich wczesne albumy z okresu "Pink Years" odegrały kluczową rolę w rozwoju Krautrocka. Albumy z okresu "Virgin Years" pomogły zdefiniować to, co stało się znane jako Berlińska Szkoła muzyki elektronicznej. Te i późniejsze albumy miały wpływ na rozwój elektronicznej muzyki tanecznej.

Mimo, że grupa wydała liczne nagrania studyjne i koncertowe, znaczna liczba ich fanów poznała Tangerine Dream dzięki ścieżkom dźwiękowym do filmów. Jest ich ponad  sześćdziesiąt i obejmują takie tytuły jak "Sorcerer" (William Friedkin), "Thief" (Michael Mann), "Risky Business", "The Keep", "Firestarter", "Legend" (Ridley Scott), "Near Dark", "Shy People" i "Miracle Mile". W 2013 roku, Tangerine Dream skomponował oryginalną ścieżkę dźwiękową do gry video firmy Rockstar, Grand Theft Auto V.

Po śmierci Edgara Froese w 2015 roku, skład Tangerine Dream tworzą Thorsten Quaeschning (od 2005 roku) jako dyrektor muzyczny, Hoshiko Yamane (od 2011 roku), Ulrich Schnauss (od 2014 roku) i Paul Frick (od czerwca 2020 roku). W tym składzie zespół powrócił do klasycznego, sekwencyjnego brzmienia, a "Quantum Gate" (2017r.) jest ich najlepiej sprzedającym się albumem od 1987 roku. Tangerine Dream niedawno zagrali koncerty podczas Dekmantel Festival Amsterdam, w Elbphilharmonie w Hamburg i w słynnej Barbican Hall w Londynie. Każdy występ kończy się sesją na żywo, kompozycją w czasie rzeczywistym, która może trwać od 20 minut do nawet dwóch godzin.

Ich najnowszy studyjny album "Raum", wydany w lutym 2022 roku, zajął między innymi 39. miejsce na niemieckiej liście albumów oraz 1. miejsce na Oficjalnej Brytyjskiej Liście Albumów Tanecznych. "Raum" to największy sukces zespołu od lat 80. i został wysoko oceniony przez muzyczną prasę. „Najlepszy album Tangerine Dream od dziesięcioleci" – tak o płycie napisał Resident Advisor.

Grudniowe koncerty zapowiadają się jako hipnotyzująca mieszanka klasycznych utworów zespołu oraz nowego materiału, prezentująca ich trwały wpływ na scenę muzyki elektronicznej i progresywnej.

MUZYCY

Thorsten Quaeschning

Thorsten Quaeschning, urodzony w Berlinie klasycznie wykształcony muzyk (multiinstrumentalista oprócz pianina/syntezatora) i kompozytor, jest najdłużej służącym członkiem Tangerine Dream (od 2005 roku). Edgar Froese powierzył mu w 2011 roku  stanowisko Dyrektora Muzycznego zespołu. Dla Tangerine Dream napisał ponad 40 albumów studyjnych. Quaeschning często współpracuje z Schillerem na koncertach i albumach studyjnych. Występuje również ze swoim solowym projektem Picture Palace Music oraz jako solista pisze muzykę filmową.

Hoshiko Yamane

Hoshiko Yamane to japońska klasycznie wykształcona skrzypaczka i kompozytorka. Jest członkinią Tangerine Dream od 2011 roku. Po uzyskaniu tytułu Master of Fine Arts w Japonii, przeniosła się do Berlina. Ukończyła również studia z dyplomem skrzypka na Uniwersytecie Muzycznym i Teatralnym w Rostocku, Niemcy. Podczas studiów występowała z Brandenburgisches Staats-orchester. Hoshiko współpracowała wcześniej z wieloma renomowanymi artystami międzynarodowymi, takimi jak na przykład Jane Birkin. W 2013 roku rozpoczęła swój solowy projekt elektroniczny (Tukico) i w 2017 roku wydała swój pierwszy solowy album "A Story Of A Man".

Paul Frick

Paul Frick urodził się w 1979 roku w Berlinie. Od dwunastego roku życia brał lekcje kompozycji u Il-Ryun Chunga. Od 2000 do 2008 roku studiował kompozycję u Friedricha Goldmanna na Universität der Künste w Berlinie. Wraz z Danielem Brandtem i Janem Brauerem tworzy grupę Brandt Brauer Frick. W sierpniu 2018 roku ukazał się jego solowy debiutancki album "Second Yard Botanicals". Paul Frick dołączył do Tangerine Dream w 2020 roku.

SÓLSTAFIR + ORANSSI PAZUZU + HELGA

07.12.2024 - Warszawa, Proxima 18:30 119-140 PLN
Sólstafir zagra w Warszawie z Oranssi Pazuzu i Helga Islandzka grupa poruszająca się między prog a post-metalem zagra 7 grudnia w Warszawie w towarzystwie Oranssi Pazuzu i Helga. Sólstafir przeszli długą drogę. Najpierw uprawiali autorski black metal, by z czasem uzyskać pełnię tożsamości w bogatej od różnych wzorców mieszance post-metalu, prog metalu i rocka psychodelicznego. Na żywo poruszą Was do bólu, a dodatkowy wstrząs emocjonalny zapewnią Wam ich goście: jedyni w swoim rodzaju Oranssi Pazuzu oraz Helga!
 
SÓLSTAFIR - Już w najwcześniejszych latach Sólstafir miał w sobie coś bardzo własnego i dziwnego, przecinając epicki black metal z brzmieniami, które dziś mogłoby zaadaptować Jeromes Dream bądź inni tytani post-hardcore’u. Podejście pod prąd i chęć opracowania w pełni własnego charakteru zamiast hołdowania bardziej utytułowanym zawodnikom spowodowała, że Islandczycy sami stali się utytułowani, bo jeśli o metalową Europę chodzi, są jedną z oryginalniejszych grup XXI wieku. Z biegiem lat pierwiastek blackmetalowy odklejał się od Sólstafir coraz mocniej, aż w końcu odpadł całkowicie. Paradoksalnie, był to dla grupy zbawienny ruch, ponieważ pozwolił na maksymalne eksplorowanie własnego stylu. Ten rozkwitł na “Svartir Sandar”, gdzie formacja pomieszała najróżniejsze światy, filtrując je przez autorską wrażliwość, utrzymującą się po dziś dzień. U nich nie ma miejsca na nudę. Kwartet pod przewodnictwem Aðalbjörna Tryggvasona urzeka gotyckimi powidokami This Mortal Coil czy Fields of The Nephilim, bazuje na muśniętym psychodelią post-metalu, ma w sobie progrockowe wyczucie przygody i oczywiście donośną skandynawską melancholię łączoną z odpowiednio dozowanym smutkiem. Nic dziwnego, że stali się nordycką metalową potęgą – tak po prostu musiało być.
 
ORANSSI PAZUZU - Jeśli jesteście na bieżąco z ekstremą na kwaśno, fińskich szamanów z Pomarańczowego Pazuzu raczej nie trzeba wam przedstawiać. Jeśli nie – wyobraźcie sobie zespół, który połączył emocjonalną nadgorliwość i surowość mistrzów drugiej fali black metalu, psychodeliczne odloty poza orbitę i hipnotyzujący trans kraut rocka. Jednak nordycka załoga to nie tylko zręczne mieszanie odległych od siebie wątków, a przede wszystkim ukształtowany charakter i wzór dla grup, które pragną połączyć sczerniały metal z LSD. Kiedy już odpalają hałas i mkną przez noc, wytrwale mieląc złowrogie riffy i metodycznie budowane konstrukcje, wychodzi z tego niemalże rytualne doświadczenie. Na żywo są głośni. Ale nie głośni jak standardowy gitarowy skład, tylko głośni tak, że prawdopodobnie wywrócą wam flaki do góry nogami. Polecamy to przeżyć.
 
HELGA - szwedzki kwintet, którego szefową jest urzekająca wokalistka, Helga Gabriel, pochwalił się debiutanckim albumem dopiero w 2023 roku, ale wcześniej zdążył już namieszać kilkoma świetnymi EP-kami i singlami. Zespół orbituje głównie dookoła post-metalu, ale to ledwie zalążek ich możliwości. Chętnie korzystają z bogactwa skandynawskiego folku, sprawnie opanowują progmetalowe zawiłości i nierzadko przyprawiają ten miks black metalem. Mocna rzecz.

WHEEL + MOLYBARON

08.12.2024 - Warszawa, Hydrozagadka, ul. 11 Listopada 22 18:00 79-100 PLN
Wheel nadają metalowi progresywnemu niepodrabialny posmak nordyckiej melancholii. Mają zaplątane struktury rytmiczne i raczej nie lubią zwyczajnego metrum, ale posępna przebojowość jest u nich najistotniejsza. Grupa coraz częściej pojawia się w Polsce, a tym razem zobaczycie ich w klubie Hydrozagadka, w stolicy. Supportem Finów będzie grupa Molybaron.
 
Wheel to zespół, który z powodzeniem może pogodzić zarówno tych, którzy kochają progresywne połamańce, jak i fanów alternatywnego rocka o metalicznym posmaku z początku lat dwutysięcznych. Nie jest tajemnicą, że helsińska załoga ewidentnie inspiruje się szczytowymi dokonaniami Toola – wybitnie łączącego oba wspomniane światy – ale tutaj nie ma mowy o kserokopii. Finowie wykorzystują cudzy kostium na potrzeby własnego spektaklu, ponieważ ich wisielcze wyczucie melodii w połączeniu z technicznymi zawijasami to rzecz w pełni autorska. Co więcej, progresywny i alternatywny rock nie są jedynymi elementami tej układanki, bo do pakietu dochodzą także postmetalowe ściany dźwięku. Lubicie ten bardziej ambitny metal, w którym nie zapomina się o dobrych piosenkach? Zróbcie sobie przedświąteczny prezent i zobaczcie Wheel w Warszawie.
 
MOLYBARON - Niby alt-metal, ale z przygodową duszą. Francuzi z Molybaron wiedzą, że piosenki muszą wpadać w ucho, a jednocześnie nie brzmieć prostacko, nie skupiać się wyłącznie na podstawowych środkach. Właśnie z tego powodu ich metal skrzy się wieloma barwami. Są nastawieni na ekspansję melodii z ciężarem w tle, lecz nie tylko, Do układanki dochodzą także misternie skonstruowane riffy i aranżacje rodem z rocka progresywnego oraz oczywiście nowoczesny sznyt trzymający całość w ryzach. To zespół, który doskonale wie, czego chce.

KREATOR + ANTHRAX + TESTAMENT

11.12.2024 - Katowice, Spodek 18:00 199-370 PLN
Thrashmetalowe legendy wystąpią 11 grudnia w Katowicach, a wesprze ich gość specjalny, o jakim mogliśmy tylko marzyć: Testament. To będzie maksymalnie thrashowa noc. Kreator zaprezentuje nurt w najbardziej jadowitej i wściekłej odsłonie, a Anthrax w crossoverowej, melodyjnej, często eklektycznej. Wyciągajcie katany z szafy i czyśćcie białe hi-topy – przydadzą się, bo w roli tych dwóch legendarnych formacji zagra jeszcze jedna – amerykański Testament.
 
KREATOR - Kiedy wydawali “Pleasure to Kill” przed prawie czterdziestoma laty, nie było w thrashu brutalniejszych zawodników. Dziś za to niełatwo w nurcie znaleźć kogoś równie konsekwentnego i jakościowego od Kreatora. Bo po różnie przyjmowanych eksperymentach z lat 90. i wielkim powrocie za sprawą “Violent Revolution” niemiecka maszyna niezmiennie znajduje się na fali wznoszącej, udowadniając wszystkim, że ich wiodąca gatunkowa pozycja w Europie nie jest przypadkiem. Co więcej, Mille Petrozza i koledzy nie udają, że wciąż mamy rok 1986, że świat nie poszedł do przodu. Do thrashowej chłosty bez cienia niezręczności dorzucają gitarowe leady godne heavymetalowych klasyków, a nawet trochę nowocześniejszej ekstremy w typie melodyjnego death metalu. No i koncerty – te zawsze mieli zabójczo skuteczne.
 
ANTHRAX - W połowie lat 80. amerykański thrash rozwijał się w kierunku “szybciej, ciężej, jeszcze agresywniej”, a Anthrax – pozostając w widełkach nurtu – zakręcił w inną stronę. Właśnie dlatego pokochali ich fani. Zawsze robili swoje, nie zważając na to, co wypada. Słowem: leaders not followers. Nowojorczycy pod dowództwem niezmordowanego Scotta Iana przerabiali na metalowym gruncie wiele rzeczy zanim zrobili je inni – ba, zanim ktokolwiek na nie wpadł. Wejście w pełen sojusz z hardcore punkiem? Mamy to. Pionierskie konszachty z hip-hopem? Owszem, w końcu kawałek z Public Enemy sam się nie nagrał. Luzacka stylówka zamiast stroszenia piórek? No pewnie. Będziecie zachwyceni, tym bardziej że w przypadku takiego koncertu tytuł “Caught in a Mosh” wydaje się proroczy…
 
TESTAMENT - Wirtuozerskie solówki Alexa Skolnicka, Chuck Billy operujący zarówno typowo thrashową chrypką, jak i głębokim growlem oraz oczywiście nieprzecenione umiejętności songwriterskie Erica Petersona – to uczyniło Testament zespołem wielkim. Ich rola dla nurtu jest niezwykle istotna, bo na przestrzeni lat udowodnili, że są kapelą mającą w małym palcu każdy jego przyczółek. Od hitów z nośnymi melodiami w roli głównej przez świetne power ballady, wzorowo odmierzony groove, deathmetalową ekstremę czy techniczne zawijasy – nie brak im niczego.

LIFE OF AGONY

18.12.2024 - Wrocław, Stary Klasztor 18:30 od 239 PLN
To nie będzie zwykły koncert, a wieczór pełen emocji – od gniewu czy smutku aż po wzruszenie i radość. Life of Agony w wersji akustycznej zobaczycie 18 grudnia we wrocławskim Starym Klasztorze. Dostaniemy przelot przez historię Life of Agony przy zachowaniu pełnej bliskości z zespołem. Wszystko zacznie się od emisji wydanego przed dwoma laty dokumentu o burzliwych losach grupy – „The Sound of Scars”. Następne będzie Q&A z członkami kapeli, a crème de la crème to akustyczny set. Life of Agony jest zbudowane z przytłaczających emocji i przezwyciężania traum. Te piosenki idealnie sprawdzą się w wydaniu akustycznym. Będą bardziej wyciszone, ale poziom emocjonalnego ciężaru nie zmaleje. Biorąc pod uwagę emisję „The Sound of Scars” i Q&A przed koncertem, wiemy, że doświadczymy intymnej wręcz bliskości z grupą.

LEPROUS

01.02.2025 - Warszawa, Progresja 18:30 129-150 PLN
Wrócą do nas z nową płytą „Melodies of Atonement” i wystąpią w stołecznej Progresji 1 lutego 2025 roku. Do tego zapowiadają, że nadciągający album (premiera 30 sierpnia) będzie cięższy od paru poprzedników. Tak, kochani progmetalowcy, dobrze czytacie – świetne wieści, nieprawdaż? Kto by pomyślał, że projekt dwóch przyjaciół z malutkiego Notodden stanie się gatunkowym wyznacznikiem na lata? Leprous uprawiają progresywną formułę, dyktując trendy, nie podążając za nimi. Stawiają na emocje, nie efekciarstwo. Czy to na przełomowym „The Congregation”, czy na kochanym przez fanów „Bilateral”, czy na którymkolwiek z późniejszych krążków – są jedyni w swoim fachu.

ELUVEITIE + INFECTED RAIN + AD INFINITUM

04.02.2025 - Kraków, Klub Studio 18:30 129-180 PLN
Polskim przystankiem trasy Ánv Rising Tour Pt. I będzie koncert 4 lutego w krakowskim Studio. Oprócz Eluveitie zagrają Infected Rain oraz Ad Infinitum. Folkmetalowi mistrzowie z Eluveitie wciąż promują świetnie przyjęty album „Ategnatos” sprzed pięciu lat. Infected Rain szukają złotego środka między nu-metalem a metalcorem na tegorocznym „Time”, a Ad Infinitum przypominają o zeszłorocznym „Chapter III: Downfall”. Chyba nie chcecie przegapić takiego zestawu, prawda?
 
ELUVEITIE - W gruncie rzeczy ostatnia płyta, „Ategnatos”, daje świetny obraz tego, jak dobrze ułożonym, imponującym i pracowitym zespołem jest Eluveitie. No, bo czego tam nie ma? Godzina muzyki, szesnaście kawałków, folk metal, dużo melodyjnego death metalu, a obok standardowego instrumentarium cała masa inności – od dud przez flety, skrzypce aż po mandolę. Nic dziwnego, że przy takim obładowaniu detalami i sprawnym operowaniu całym swoim uniwersum Szwajcarzy są jednymi z czołowych przedstawicieli metalu o folkowym zabarwieniu. Jest jeszcze coś – profesura z pisania piosenek. Eluveitie ma wyjątkowy pierwiastek przebojowości, w którym jest i coś z popu, i coś z symfoniczno-epickiej powagi. Koncertowo też spodziewajcie się niezłej pompy, bo show mają dopięte od A do Z. Kraków, bądźcie tam!
 
INFECTED RAIN - Nie da się nie mówić o Elenie Cataradze, gdy na tapet wjeżdża temat Infected Rain. Jak zaśpiewa, hipnotyzuje wysoką rangą umiejętności i wzruszającą barwą. Jak ryknie, to mało brakuje, by zaczęły się kruszyć skały. Wokalistka mołdawskiego zespołu jest jego najbarwniejszą postacią, ale żeby nie było – reszta składu w niczym jej nie ustępuje. Infected Rain wyspecjalizowali się w mocno grooviastej, gęstej mieszance metalcore’u oraz nu-metalu z licznymi ukłonami w stronę prog metalu czy djentu. Współczynnik hitu idzie pod rękę ze zdrowym łomotem, tak to się robi.
 
AD INFINITUM się nie cackają, tylko od razu podają wszystko, co mają, a że mają wiele dobrego, słucha się ich z niekłamaną przyjemnością. Szwajcarski zespół z dużą swadą kompiluje symfoniczny metal, altmetalowe hooki, a gdy chce posłużyć się odpowiednim poziomem ciężaru, sięga po djent. Wyrastają na poważne gwiazdy – przekonajcie się, dlaczego tak jest.

THE HALO EFFECT + PAIN + BLOODRED HOURGLASS

09.02.2025 - Warszawa, Progresja 18:00 129-150 PLN
Szwedzka grupa wystąpi 9 lutego w stołecznej Progresji – gośćmi specjalnymi będą Pain, a supportem Bloodred Hourglass. Stęskniliście się za The Halo Effect po niedawnych występach w Polsce z Meshuggah? Tym razem mistrzowie melodii w death metalu wystąpią jako gwiazda wieczoru. Cybermetalowe Pain zagra utwory z nowej płyty, “I Am” (premiera 17 maja), a Bloodred Hourglass przypomni o zeszłorocznym “How’s the Heart?”.
 
THE HALO EFFECT - "Ten numer ma w sobie zarówno popową strukturę, jak i riff będący czymś w stylu spowolnionego Slayera" – mówi gitarzysta The Halo Effect, Niclas Engelin, o ultraprzebojowym “Gateways”. Tak nietypowy opis dość dobrze sumuje swobodę, z jaką szwedzka grupa bawi się kontrastami. Ich melodyjny death metal nie ma być melodyjny dla samego faktu, bo główny cel zespołu to przede wszystkim pisanie pamiętnych utworów. No i proszę, słyszycie ich piosenkę raz, a potem mimowolnie ją nucicie. Wszystko za sprawą zmysłu kompozytorskiego wypracowanego latami doświadczenia wszystkich członków, oni po po prostu doskonale wiedzą, co chcą osiągnąć. Gdy atakują riffem, to z reguły ciężkim i selektywnym jednocześnie. Kiedy na pierwszy plan wskakuje melodia, to zawsze epicka do cna. Wszystkie te części składowe potężnym rykiem puentuje Mikael Stanne. Podczas ich koncertu dostaniecie +10 do metalowej potęgi, słowo!
 
PAIN to idealna propozycja dla ludzi, którym marzy się metal, ale w mocno imprezowej formie – nie głupkowatej, nie ironicznej na siłę, ale za to tanecznej jak diabli. Projekt Petera Tägtgrena, w którego tekstach spotkacie się m.in. z kosmitami, krytyką społeczeństwa i substancjami psychoaktywnymi, potrafi rozruszać chyba każdego. Wszystko za sprawą nośnych riffów, świetnie skonstruowanych beatów oraz intensywnie pulsujących partii klawiszy – gdy połączycie je w jedno, nie przestaniecie rytmicznie tupać w podłogę. Industrialne wtręty, cybernetyczna produkcja i masa dobrej zabawy… Czy nie o to chodzi w życiu?
 
BLOODRED HOURGLASS - Są z Finlandii, a więc to naturalne, że lubią metalową ekstremę i melodie. Bloodred Hourglass podchodzą do tworzenia z dużą gracją – trzymają się standardów melodyjnego death metalu, ale pamiętają o autorskich smaczkach. Dlatego obok riffowo-leadowych pasaży mamy tu też konkretny groove, a nawet umiejętnie wklejoną elektronikę. Pasują do tego zestawu wręcz wzorowo.

BULLET FOR MY VALENTINE + TRIVIUM + ORBIT CULTURE

21.02.2025 - Gliwice, PreZero Arena Gliwice, ul. Akademicka 50 18:00 249-320 PLN
Bullet For My Valentine i Trivium przyjadą do Gliwic w ramach swojej jubileuszowej trasy! Ich gościem będzie szwedzka grupa Orbit Culture. Jeśli świętować, to właśnie z tak mocarnymi albumami. Trasa “The Poisoned Ascendancy” będzie powrotem do przeszłości. Giganci metalcore’u uczczą dwudziestolecie swoich kluczowych krążków, które odmieniły nowoczesny metal. U Bullet for My Valentine jest to “The Poison”, u Trivium – “Ascendancy”.
 
BULLET FOR MY VALENTINE - Z biegiem lat doniosły i starannie wymyślony metalcore autorstwa Bullet for My Valentine stawał się doskonalszy, nigdy nie przebywał w stanie stagnacji. Dzięki temu cały czas trzymają bardzo wysoką formę, lecz na nadciągającej trasie zabiorą nas do czasów, gdy zaczynali – a zaczęli tak, że od razu weszli do pierwszej ligi gatunku, by ostatecznie nigdy z niej nie wypaść. Na “The Poison”, które grupa będzie odgrywać na żywo w całości, nie tylko wystawili sobie świetną wizytówkę, ale też zdefiniowali nowoczesny metalcore – nastawiony na melodię i przebojowość, nie tylko łamanie kości. Nie jesteśmy w stanie zliczyć, ilu swoich kserokopii od tamtej pory doczekała się ekipa z Walii. Podpowiemy tylko, że ponad dwa miliony sprzedanych kopii materiału na całym świecie to chyba wystarczający argument. Takie trasy nie przetaczają się przez nasz kraj codziennie – miejcie to z tyłu głowy, jeśli jeszcze wahacie się nad kupnem biletów.
 
TRIVIUM - Już na “Ember to Inferno” Trivium pokazali, że chcą wymyślić coś nowego, lepiąc w jedno elementy klasycznego metalu, bardziej nowoczesne podejście do gatunku i nadając temu autorski twist. Jednocześnie słychać, że na debiucie jeszcze nie ukształtowali swojego języka. Mieli na siebie pomysł, ale potrzebowali czasu, by go w pełni zrealizować. Dwa lata później ukazało się “Ascendancy” i bum! – Trivium stał się w pełni samodzielnym organem sceny metalowej lat zerowych. Nagrywany na Florydzie album idealnie wpisał się w standardy metalcore’u, zabierając się za niego od innej strony. Bo Matt Heafy pamięta w tym wszystkim o idolach. Dlatego styl grupy nie był zbudowany wyłącznie na nowościach, a wielokrotnie zakręcał w thrash czy nawet klasyczne heavy, proponując niejako hybrydę starego ze współczesnym. I proszę bardzo, to wciąż działa, zwłaszcza koncertowo, piękna sprawa.
 
ORBIT CULTURE - Oni uwielbiają do nas wracać, a my uwielbiamy ich gościć – Orbit Culture to obecnie czołówka melodyjnego death metalu. Szwedzi podejmują nurt w najbardziej profesjonalny sposób, obrabiając wszystkie riffy, galopady i groźne tąpnięcia masywną i klinicznie czystą produkcją. Bez dobrego brzmienia mogłoby się to zbić w mulistą papę, a przecież mamy tu za dużo dobrych pomysłów, by się marnowały. Od gonitwy przed siebie z nośną melodyką i śmierćmetalowym kręgosłupem aż po zapierające dech w piersiach refreny oraz wyrastający w odpowiednich miejscach groove. No i cóż, że aż ze Szwecji?

TARJA TURUNEN & MARKO HIETALA

01.03.2025 - Warszawa, Progresja 18:30 od 175 PLN
02.03.2025 - Kraków, Klub Studio 18:30 od 175 PLN
03.03.2025 - Wrocław, A2 - Centrum Koncertowe 18:30 od 175 PLN
Tarja Turunen i Marko Hietala na 3 wspólnych koncertach w Polsce! Znani ze swojej działalności w Nightwish artyści wystąpią 1 marca w warszawskiej Progresji, dzień później w krakowskim Studio i następnie we wrocławskim A2.
 
Najjaśniejsza gwiazda symfonicznego rocka, Tarja Turunen, jest najbardziej znanym głosem w świecie muzyki rodem z Finlandii. Współzałożycielka formacji Nightwish swoim sopranem oczarowała cały świat, a połączenie go z metalem na przełomie wieków zaowocowało powstaniem nowego gatunku, który zainspirował wiele zespołów. W 2006 roku Tarja rozpoczęła karierę solową i tej ścieżki trzyma się do dziś. Przez blisko już 20 lat wydała łącznie 9 solowych albumów, na których artystka obrała zarówno klasyczny, jak i rockowy kierunek.
 
Marko Hietala w Nightwish spędził 2 dekady, a z zespołem rozstał się w 2021 roku. W tym czasie basista i wokalista był ciągle (z małą przerwą) ważną częścią składu Tarot, współpracował dodatkowo m.in. z Delain czy Amorphis, aż w końcu postanowił skupić się na karierze solowej. Efekt? Krążek “Pyre of Black Heart”, którego fińska wersja ukazała się w 2019 roku, a anglojęzyczna rok później. Marko kontynuuje swoją podróż, a najlepszym tego dowodem jest nagrany wspólnie z Tarją utwór “Left on Mars”, który światło dzienne ujrzał w połowie marca. Usłyszymy go na pewno na koncertach w Warszawie, Krakowie i Wrocławiu, tak jak wspólnie wykonane przez duet kawałki z repertuaru Nightwish!

DIRKSCHNEIDER

06.03.2025 - Kraków, Klub Studio 18:30 149-210 PLN
07.03.2025 - Warszawa, Progresja 18:30 149-180 PLN
Niemiecki wokalista i jego zespół wystąpią 6 marca w krakowskim Studio i dzień później w warszawskiej Progresji. Bez głosu Udo Dirkschneidera nie byłoby najbardziej klasycznych płyt Accept. Jego szorstka i rozpoznawalna z kilometra barwa zbudowała m.in. „Balls to the Wall”, które wraz z zespołem odegra w całości na żywo. Do tego wokalista zapowiada także inne niespodzianki. Kochacie heavy metal? Nie może was tam zabraknąć! Gdybyśmy mieli wskazać największe klasyki europejskiego heavy metalu, “Balls to the Wall” bez dwóch zdań znalazłoby się w tym gronie. Jakby dobrze się zastanowić, to w zasadzie każdy utwór z tej płyty jest gotowym hitem. Niezależnie, czy chodzi o ikoniczny numer tytułowy, czy o wieńczącą krążek balladę “Winterdreams”, czy o “London Leatherboys” z najbardziej odjazdowym riffem na świecie – ten materiał zwyczajnie nie ma słabych punktów. Warto to sobie przypomnieć, idąc na koncert. Dirkschneider (mimo 72 lat na karku) nie pada ofiarą starzenia się, wciąż ma tak samo surową barwę i jest niezmiennie gotów na krzewienie czystego jak łza heavy. Złożony przez Udo zespół również prezentuje się świetnie. W składzie znajdziemy m.in. jego syna, Svena Dirkschneidera, który wie, że stadionowo-nośny beat i żelazna rytmika to klucz do sukcesu, oraz Petera Baltesa – odpowiedzialnego za partie basu na niejednym albumie Accept, w tym “Balls to the Wall”. Polecamy więc już teraz wbijać teksty na pamięć, by w marcu skutecznie zdzierać gardło razem z Dirkschneiderem i załogą. Będziecie wniebowzięci!

LEAVES’ EYES + NORTHTALE + CATALYST CRIME

19.03.2025 - Kraków, Hype Park, ul. Kamienna 12 18:30 99-120 PLN
20.03.2025 - Gdańsk, Drizzly Grizzly, ul. Elektryków 4 18:30 99-120 PLN
21.03.2025 - Warszawa, Hydrozagadka, ul. 11 Listopada 22 18:30 99-120 PLN
 
LEAVES’ EYES - Niekwestionowany sukces Leaves’ Eyes osiągnięty na przełomie dwóch dekad działalności ma miejsce za sprawą wielu czynników. Jednym z nich jest pełna swoboda artystyczna. Grupa dowodzona przez zawsze kreatywnego Alexandra Krulla (znanego również z Atrocity) ma bowiem umocowanie stylistyczne przede wszystkim w metalu symfonicznym, ale błędnym jest myślenie, że na tym kończą się możliwości składu z Ludwigsburg. Formacja nie stroni od zawsze skutecznej wzniosłości heavymetalowych melodii, lubi melodramatyczną atmosferę metalu gotyckiego, a do tego chętnie sięga po folkowo/celtycki sztafaż brzmień. Dużo elementów, lecz każdy z nich idealnie wpasowuje się w twórczość kapeli, przy czym wszystkie te komponenty swoim wokalem fenomenalnie dźwiga charyzmatyczna Elina Siirala. Koncertowy must-have, będzie epicko.
 
NORTHTALE - Już po sesjach zdjęciowych dosyć dobrze widać, że NorthTale nie kombinują i mimo szerokich horyzontów są wierni swojej powermetalowej tożsamości. Skandynawsko-amerykańska grupa podchodzi do gatunku w najlepszy sposób, ciskając w słuchacza patosem, wymyślnymi solówkami i niemalże filmowo doniosłą atmosferą, od której bicepsy rosną w kilkanaście sekund. Jest w tym dużo szybkich temp, jest zaskakujący jak na ten gatunek ciężar, a do tego smaczki symfoniczne i techniczne zagrywki prowadzące w prostej linii do metalu progresywnego. Świetnie wyważony pakiet stylistyczny.
 
CATALYST CRIME - Założone przed dwoma laty Catalyst Crime to oczywiście młody skład, ale pod żadnym pozorem żółtodzioby. W szeregi formacji wchodzą same doświadczone persony, by wymienić chociażby Zoe Marie Federoff na wokalu, która od niedawna jest częścią Cradle of Filth. Międzynarodowa grupa gra metal symfoniczny z wyraźnie słyszalną wkładką powermetalową. Na pierwszy plan wysuwają się świetne wokale wspomnianej Zoe, ale instrumentalna kreatywność, ciężar i mnogość melodii również robią swoje.
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
Picture theme from Riiva with exclusive licence for ArtRock.pl
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.