ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Oldfield, Mike ─ Tr3s Lunas w serwisie ArtRock.pl

Oldfield, Mike — Tr3s Lunas

 
wydawnictwo: Warner Music 2002
dystrybucja: Warner Music Poland
 
1. Misty (Oldfield) [03:59]
2. No Man’s Land (Oldfield) [06:08]
3. Return To The Origin (Oldfield) [04:38]
4. Landfall (Oldfield) [02:19]
5. Viper (Oldfield) [04:32]
6. Turtle Island (Oldfield) [03:40]
7. To Be Free (Oldfield) [04:21]
8. Fire Fly (Oldfield) [03:46]
9. Tr3s Lunas (Oldfield) [04:35]
10. Daydream (Oldfield) [02:15]
11. Thou Art In Heaven (Oldfield) [05:22]
12. Sirius (Oldfield) [05:47]
13. No Man’s Land (Reprise) (Oldfield) [02:56]
14. To Be Free (Radio Edit) (Oldfield) [03:56]
 
Całkowity czas: 58:17
skład:
Mike Oldfield. Sally Oldfield – Spoken Voice. Jude Sim – Vocals. Amar – Vocals. Philip Lewis – Percussion Programming. Thomas Suessmayr – Percussion Programming.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,2
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,6
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,1

Łącznie 13, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 6 Dobra, godna uwagi produkcja.
18.01.2014
(Recenzent)

Oldfield, Mike — Tr3s Lunas

Choć końcówka lat 90. była dla Oldfielda wyjątkowo pracowita, Mike w nowej dekadzie bynajmniej nie zwalniał tempa. Po ambitnym „The Millennium Bell” zaangażował się w projekt równie ambitny i nowatorski. Postanowił opracować specyficzną grę komputerową: o całkowicie otwartym charakterze, w której gracz miał zwiedzać wirtualne, kolorowe światy, będąc nagradzanym za możliwie jak najdalsze od jakiejkolwiek brutalności postępowanie; wszystko w czasie rzeczywistym, do tego z możliwością udziału wielu graczy równocześnie; całość miała być projektem multimedialnym, w którym znaczącą rolę miała grać premierowa muzyka Oldfielda. Album „Tr3s Lunas” ukazał się w czerwcu 2002, gra pod tym samym tytułem – trzy miesiące później.

Mike zaproponował słuchaczowi porcję pastelowej, nienachalnej muzyki tła, dopełniającej komputerowe pejzaże gry, z niespiesznym, leniwym beatem sekwencerów, subtelnymi gitarowymi partiami, niby-saksofonem (imitowanym za pomocą syntezatora gitarowego) i syntezatorowymi pejzażami, co nieco w klimacie „The Songs Of Distant Earth”. Okazjonalnie pojawiają się klimatyczne wokalizy czy recytacje („Return To The Origin”). Tu i tam Oldfield proponuje słuchaczowi czarowną melodię (“Fire Fly” i „Daydream” – oba z tym bajkowym fortepianem; „Landfall” – uroczy, ładnie się rozwijający, ale pozostawiający niedosyt: to bardziej zalążek naprawdę interesującego utworu). Znalazła się tu też jedna piosenka, całkiem udana, melodyjna „To Be Free”.

Ładna to płyta: eteryczna, pastelowa, subtelna i… w sumie cośkolwiek bez wyrazu. Płyną sobie te utwory, gitarowe partie i syntezatorowe tła i przepływają gdzieś obok słuchacza: powstała muzyka tyleż ładna, co trochę bez charakteru, nie angażująca specjalnie odbiorcy. Nie brakuje tu fajnych pomysłów i melodii, nie brakuje całkiem udanych utworów, ale płyta jako całość wypada co nieco transparentnie: trudno coś konkretnego o tej muzyce napisać, po prostu – gra to sobie, ani nie drażni słuchacza, ani nie przykuwa specjalnie jego uwagi. Ciepłe, leniwe, relaksujące granie, można posłuchać.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.