ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Oldfield, Mike ─ Exposed w serwisie ArtRock.pl

Oldfield, Mike — Exposed

 
wydawnictwo: Virgin Records 1979
dystrybucja: EMI Music Poland
 
1. Incantations Parts 1&2 (Oldfield) [26:27]
2. Incantations Parts 3&4 (Oldfield) [20:53]
3. Tubular Bells Part 1 (Oldfield) [28:36]
4. Tubular Bells Part 2 (Oldfield) [11:09]
5. Guilty (Oldfield) [06:22]
 
Całkowity czas: 93:08
skład:
Mike Oldfield – Guitars. Nico Ramsden – Guitars. Phil Beer – Guitars, Vocals. Pekka Pohjola – Bass Guitar. Pierre Moerlen – Drums, Percussion. Mike Frye – Percussion. Benoit Moerlen – Percussion. David Bedford – Percussion, String Arrangements. Ringo McDonough – Bodhrán. Pete Lemer – Keyboards. Tim Cross – Keyboards. Maddy Prior – Vocals. Ray Gay, Ralph Izen, Simo Salminen, Colin Moore – Trumpets. Sebastian Bell, Chris Nicholls – Flutes. Don McVay, Pauline Mack, Danny Daggers, Melinda Daggers, Liz Butler, Ross Cohen – Violins. Nigel Warren-Green, Vanessa Park, David Bucknall, Jessica Ford – Celli. Nick Worters, Joe Kirby – Double Basses. Debra Bronstein, Marigo Acheson, Emma Freud, Diana Coulson, Mary Elliott, Mary Creed, Cecily Hazell, Wendy Lampitt, Clara Harris, Emma Smith, Catherine Loewe – Choir.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,4
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,3
Arcydzieło.
,1

Łącznie 8, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
26.06.2013
(Recenzent)

Oldfield, Mike — Exposed

W czasie pracy nad albumem „Incantations” Mike Oldfield przeszedł swoisty trening osobowości – nazywało się to Exegesis. Odmieniony i nieco ośmielony Mike postanowił po raz pierwszy w życiu wyrwać się ze studia i wyruszyć w dużą trasę koncertową – Tour Of Europe 1979. Planując na scenie zaprezentować m.in. materiał z bogatej brzmieniowo płyty „Incantations”, zabrał ze sobą spory chór i małą orkiestrę, do tego standardowy zespół rockowy…

No cóż – już podczas pracy nad wspomnianym albumem dało się zauważyć, że Oldfield nie do końca zauważa zmianę układu sił na muzycznej scenie. „Incantations” ukazały się w roku 1978 – apogeum punkowej rebelii, za drzwiami czekała zaś na swój moment new wave. Płyta jako pierwsza w dorobku Mike’a nie weszła do dziesiątki najlepiej sprzedawanych albumów. Pomysł z trasą koncertową pokazał, że Oldfield dodatkowo nie potrafi uczyć się na cudzych porażkach – najpierw trasa z orkiestrą (no i łyżwiarzami) wykończyła finansowo Ricka Wakemana, potem podobna przygoda spotkała Emerson Lake & Palmer. Oldfield już w trakcie trasy zorientował się, że finansowo będzie ona kompletną klapą. Próbował co nieco ciąć koszty – choć wszystko było przygotowane do zarejestrowania kilku koncertów i wydania ich na płycie, nie powiedział o tym innym muzykom (dostawali honorarium za koncerty, w razie nagrywania ich musieliby być dodatkowo opłaceni za rejestrację); zespół jednak dowiedział się i Oldfield tak czy siak musiał wyłożyć kasę. Ostatecznie Tour Of Europe 1979 okazał się dużą porażką, niemal doprowadzając Oldfielda do bankructwa.

Pamiątka z trasy – dwupłytowy album „Exposed” – ukazała się w lipcu 1979. Pierwszy album wypełniła okrojona wersja suity „Incantations” – skrócona, nieco uproszczona, ale zachowująca wiele z magii oryginału (zwłaszcza pod względem partii wokalnych – iście bajkowe wykonanie „Pieśni o Hajawacie”). Druga płyta to przearanżowane i okrojone „Dzwony rurowe” – pierwszą część również ciut uproszczono, pozmieniano niektóre fragmenty (zwłaszcza sam finał z dzwonami – ale tego fragmentu akurat nie dałoby się chyba należycie odegrać na żywo), drugą część okrojono o połowę (znikła eteryczna część pierwsza, za to mamy rockową wersję tzw. „Piltdown Man”). Do tego pojawiła się premierowa kompozycja „Guilty”. Mimo koniecznych uproszczeń (wszak oryginały to twory typowo studyjne, w których ogromną rolę odgrywały wielokrotne nakładki i montaże dźwięku, w zasadzie nie do odtworzenia wiernie na żywo – na pewno nie w roku 1979) słuchacze otrzymali ciekawą, intrygującą płytę, stanowiącą niezły portret koncertów Mike’a Oldfielda AD 1979.

„Exposed” niespecjalnie poprawiła stan funduszy Mike’a. Richard Branson postawił sprawę jasno – pieniądze będą, ale do końca roku 1979 ma być premierowy album studyjny. No i takowy się ukazał. O czym więcej za tydzień.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.