ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Roxy Music ─ Musikladen w serwisie ArtRock.pl

Roxy Music — Musikladen

 
wydawnictwo: Radio Bremen 2001
 
Virginia Plain/ Do The Strand/ Edition of You/ In Every Dream Home/ Re-Make Re-Model/ Street Life/ Pyjamarama/ Mother of Pearl/ Amazona/ Psalm/ All I Want Is You/ Out of The Blue
If It Takes All Night
Bonus tracks:
Over You/ Oh Yeah/
 
Całkowity czas: 70:00
skład:
Bryan Ferry – voc. kbds, gtr/ Eno – kbds, effects/ Phil Manzenera – gtr/ Andy Mackay – oboe, saxes/ Paul Thompson – drums / John Porter – bass/ John Wetton – bass/ Edwin Jobson – kbds, violin, effects
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
19.01.2007
(Recenzent)

Roxy Music — Musikladen

\"For Your pleasure
In our present state
Part false, part true
Like anything
We present ourselves\"

Jako zwolennik muzyki z obrazkami zajmę się bardzo ciekawym DVD, wydanym w serii Musikladen / Beat Workshop Radio Bremen. Zawiera fragmenty trzech telewizyjnych koncertów z lat 1974/1975 - po drugiej płycie, po trzeciej i po czwartej. Zaczyna się tak jak cała kariera zespołu – od „Virginia Plain”. Co rzuca się w oczy – stroje muzyków – koszmarne! Straszny kicz! Kicz? Nie, to nie kicz! To czysta, żywa tragedia. Eno we wdzianku w piórka, z makijażem, wyglądający jak łysiejąca dziwka, gogle w kratkę Manzenary, wdzianko McCaya, a’la Teletubisie. Czy to jest poważny band, czy banda przebierańców ? . Malowniczo na tej scenie, a do tego jeszcze muzycznie dzieje się dużo ciekawych rzeczy – na początku jest dynamicznie i przebojowo – wspomniana „Virginia Plain”, potem „Do The Strand” i „Edition of You”. Pierwszą część kończy jeden z bardziej niesamowitych utworów zespołu, „In Every Dream Home”, oryginalnie zawarty na drugiej płycie zespołu – i tak kończy się cześć pierwsza. Cześć druga – zmiana image’u na bardziej knajpiano-klezmerski i zmiana składu, zamiast Eno , cudowne dziecko angielskiego rocka – Edwin Jobson, lat circa about 18, a już był to jego drugi poważny zespół. Debiutował na płycie „Air Cut” Curved Air, jako 17-stolatek. W tym fragmencie dominują utwory z trzeciej płyty „Stranded” – nie jest to wielkie dzieło i ta część koncertu najmniej mi się podoba, ale na szczęście jest „Remake/Remodel” (na pudełku jest napisane „Remake/Remotel”  ), w mocno wydłużonej wersji i kolejny , wydany tylko na singlu utwór – „Pyjamarama”. Trzecia część i kolejna zmiana składu – na scenie mamy połowę (lub dwie trzecie)UK, bo na basie gra niejaki John Wetton, który świeżo po zakończeniu pracy u Boba Frippa podłapał fuchę u Ferry’ego. Tylko trzy utwory z czwartej płyty „Country Life”, dwa bardzo dynamiczne „All I Want Is You” i „Our of The Blue” z kapitalnym solo Jobsona na skrzypcach (przeźroczystych, a jakże). Na koniec takie knajpiane boogie (?), „If It Takes All Night”. Nie cierpię go. Jak jeszcze miałem tą płytę w wersji winylowej, było to najmniej zużyte miejsce na krążku, teraz robię „play next”.
I to tyle. Szumnie, dumne opisywane bonusy, to dwa utwory też z telewizyjnych występów, ale już z playbacku i do tego jeszcze we fragmentach – do zapomnienia.

Te telewizyjne rejestracje to Roxy Music z wczesnego okresu w pigułce. Set lista wskazuje na mocno przebojowe podejście zespołu do całości zagadnienia. No bo to zawsze był zespół grający coś, co w najlepszym wypadku można było nazwać ambitnym pop-rockiem. Jedynie na dwóch pierwszych płytach ocierającym się o awangardę. Ale bardzo ważne jest też to, jak to zostało zagrane. Ponieważ jest uczciwy, normalny koncert, bez żadnych playbacków, można się przekonać, że mimo niezbyt poważnego image’u, mamy do czynienia z poważnym rockowym bandem . Grającym może przebojowo, jednak ciekawie, oryginalnie i nowocześnie – jak nikt wtedy. Przez scenę w różnych składach przewija się kawałek historii rocka, co ciekawe, szczególnie hard rocka i rocka progresywnego – muzycy takich zasłużonych kapel jak King Crimson, Uriah Heep, Curved Air, UK, Asia, Family, Mogul Thrash, Jethro Tull. Do tego słynny producent i pionier awangardowej muzyki elektronicznej, wybitny solista i kompozytor, wybitny gitarzysta i kompozytor. Uff, jak na jeden popowy zespół, to zestaw imponujący.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.