YES, Katowice, Spodek, 30.10.2009, godz. 20.00
Już trzeci raz Yes zagrał w Spodku. Pierwszy występ był rozczarowaniem, drugi – koncertem mojego życia. Tym razem jednak poziom oczekiwań był zupełnie inny.
Czytaj więcej
Już trzeci raz Yes zagrał w Spodku. Pierwszy występ był rozczarowaniem, drugi – koncertem mojego życia. Tym razem jednak poziom oczekiwań był zupełnie inny.
Czytaj więcej
Słodki Jezu! No i co ja mam napisać o tym koncercie? Bo trudno mi jakoś, jeszcze do dziś, zebrać myśli i wyzbyć się emocji, które towarzyszyły mi, a mam nadzieję także i innym uczestnikom, podczas tego piątkowego - co by nie powiedzieć – (...)
Czytaj więcej
Obejrzeć Wishbone Ash było prawdziwą frajdą. Zagrali po prostu świetnie.
Czytaj więcej
Poznańska Podziemna Mucha, w ramach akustycznej trasy „Between, Fiction And Reality Tour”, dotarła do Łodzi, serwując całkiem miłe spotkanko…
Czytaj więcej
Niezły maraton czekał fanów w sobotni wieczór, w studiu Telewizji Toya. Przez pięć godzin przewinęło się przez scenę aż pięć kapel. Tą ostatnią była oczywiście warszawska formacja Riverside, która po ponad roku powróciła w to miejsce.
Czytaj więcej
Długo, zaskakująco, kontrastowo i magicznie - tak można określić drugą edycję inowrocławskiego festiwalu, który zespołami na plakacie musiał przyciągać wielbicieli muzyki niczym Ziemia jabłko... Jak było w tym roku?
Czytaj więcej
Objazdowy cyrk Mike’a Portnoya pod nazwą "Progressive Nation" wreszcie zajechał do Europy i od razu, w pierwszej jego odsłonie, pojawił się w Polsce. Ci, którzy postanowili zobaczyć na własne oczy to niezwykłe przedsięwzięcie, z pewnością nie (...)
Czytaj więcej
Progressive Nation w końcu w Europie! Polska także załapała się na ten niezwykły tour. Przypomnijmy genezę „progresywnej nacji” – perkusista i medialny lider grupy Dream Theater, Mike Portnoy, wprowadzając w życie długo opracowywany w głowie (...)
Czytaj więcej
„Roses”, „Hole In The Sky”, „Crazy Lane”…, nie, nie, nie… Tych kawałków, tego wieczoru nie zagrali. Bo przyjechali do nas tym razem zagrać Floydów. Pink Floydów. I trzeba przyznać, że zrobili to ładnie.
Czytaj więcej
Pierwszy w Polsce koncert Blind Guardian, bardzo znanego i cenionego w Europie zespołu power metalowego, a do tego za darmo - teoretycznie nie mogło być lepiej.
Czytaj więcej
Sympatyczne i ciepłe spotkanko, pośród regałów pełnych książek, zaproponował swoim fanom warszawski Believe. W ramach promocji najnowszego krążka, „This Bread Is Mine”, dotarł do jednego z łódzkich empików i zagrał ze wspomnianego krążka parę (...)
Czytaj więcej
Niemal dokładnie trzy lata temu (11.06.2006r.) Steven Hogarth po raz pierwszy zaprezentował w Polsce swój jednoosobowy show.
Czytaj więcej
Ciekawy, klimatyczny, post rockowy wieczór zafundowali zebranym artyści w ostatni piątek w warszawskiej Progresji. Polsko – amerykańska mieszanka mogła się podobać.
Czytaj więcej
Wybaczcie mi tę odrobinę prywaty i lansu ale… był to dla mnie niecodzienny koncert. Niecodzienny z jednego, ważnego powodu. Po raz pierwszy zabrałem na rockowy występ mojego syna. A co! Najwyższy czas. No a poza tym, świadectwo było „całkiem, (...)
Czytaj więcej
Nie czarujmy się. W sporych bólach rodziła się ta czwarta edycja Art Rock Festiwalu. Zazwyczaj jednak tak jest, że to, co po mękach zrodzone, przynosi całkiem sympatyczne plony. Nie inaczej było i tym razem i ci, którzy przybyli w sobotę do (...)
Czytaj więcej
Nie był to pewnie ich najlepszy koncert… Cóż, nie zawsze leży to w gestii zespołu. Wszak liczy się też miejsce, publiczność i parę innych „drobiazgów”. Nieważne. I tak pokazali, że są nietuzinkowym zjawiskiem na naszym lokalnym podwórku. (...)
Czytaj więcej
Relacje z takich koncertów zwykło się kończyć wyświechtanym zdaniem: niech żałują ci, których nie było. Tym razem pada ono na początku, bo choć konstatacja owa jest banalna i stara jak świat, sobotni koncert był w przeciwieństwie do niej… niezwykły.
Czytaj więcej
To mógł być koncert moich marzeń, o takim repertuarze można tylko pomarzyć...
Czytaj więcej
Chcielibyście kiedyś zobaczyć podtatusiałych facetów znajdujących radość w tańcu pogo? Koncert Hawkwind jest najlepszym miejscem na obserwację tego ewenementu. Było psychodelicznie, ko(s)micznie, teatralnie i.... rozczarowująco.
Czytaj więcej
Dosłownie chwilkę przed rozpoczęciem koncertu otrzymałem od mojej dobrej znajomej esemesa, w którym ta wyraziła totalne zaskoczenie, iż ja – maniakalny fan siatkówki – odpuściłem sobie trwający właśnie półfinał Final Four, na rzecz koncertu (...)
Czytaj więcej