DISC I: 1. Welcome To The New Dimension - 3:05 2.Isis And Osiris - 11:11 3.Amazing Flight - 10:15 4.Time Beyond Time - 6:05 5.The Decision Tree - 6:24 6.Tunnel Of Light - 4:05 7.Across The Rainbow Bridge - 6:20 DISC 2: 1.The Garden Of Emotions - 9:40 2.Valley Of The Queens - 2:25 3.The Castle Hall - 5:49 4.Tower Of Hope - 4:54 5.Cosmic Fusion - 7:27 6.The Mirror Maze - 6:34 7.Evil Devolution - 6:31 8.The Two gates - 6:28 9."Forever" Of The Stars - 2:02 10.Another Time, Another Space - 5:20
skład:
Fish, Sharon Den Adel, Damian Wilson, Edwin Balogh, Anneke Van Giersbergen, Jay Van Feggelen, Arjen Anthony Lucassen, Edward Reekers, Peter Daltrey, Clive Nolan and more ...
Przyjemnie to stwierdzić: w dzisiejszym, skomercjalizowanych
czasach, żyje jeszcze sporo zwariowanych ludzi, którzy chcą przede wszystkim
realizować własne marzenia. Do takich należy z pewnością Arjen Anthony
Lucassen. Holender ów, ukrywając się pod nazwą "Ayreon", sam nagrał i
wydał już 3 hard-rockowe opery. Ostatnia z nich, zrealizowana z największym
rozmachem, jest albumem dwupłytowym i przyniosła mu wreszcie należny rozgłos
w macierzystym kraju. Into The Electric Castle to monumentalna
opowieść o ośmiu wyimaginowanych postaciach, przechodzących wielką próbę
dotarcia do tajemniczego zamku. Cały koncept przypomina mocno... fabularną
grę komputerową. Osiem wspomnianych postaci to m.in. Rzymianin, Rycerz,
Egipcjanka, Barbarzyńca - szereg typowych charakterów wybranych z różnych
epok. Odgrywa je ośmiu wokalistów (-ek), a wśród nich tacy artyści jak
Fish, Anneke Van Giersbergen (The Gathering), Damian Wilson (Threshold),
czy Edwin Balogh (Omega)! Jest też narrator, wprowadzający słuchacza do
każdej przygody. A muzyka? Jest to mieszanka metalu i rocka progresywnego,
niesamowicie dojrzała, doskonale zagrana i jeszcze lepiej wyprodukowana.
Zachwyca tutaj wielość różnych klimatów, delikatne arpegia skontrastowane
są z ostrymi partiami gitary, a do tego liczni zaproszeni goście, m. in.
Clive Nolan (Arena), Ton Scherpenzel czy Thijs van Leer (Focus) udzielają
się w świetnych solówkach na klawiszach i flecie. Słuchanie tej płyty
to naprawdę przygoda, która nie nudzi! Szczególnie, gdy podczas słuchania
mamy przed oczami teksty. Wiele fragmentów jest doskonale rozpisanych
na głosy. Lucassen stosuje tu różne tricki, np. Rzymian i Rycerz w trakcie
The Mirror Maze wchodzą w ostatnie słowo poprzednika, zaczynając
swój fragment. Całość niesamowicie wciągającym koncept-albumem bez słabych
punktów. Jeśli macie ochotę oderwać się na prawie 2 godziny od szarej
rzeczywistości, Arjen Lucassen zaprasza do linii Ayreon Spaceways!