ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Framauro ─ Míllenium w serwisie ArtRock.pl

Framauro — Míllenium

 
wydawnictwo: Lynx Music 1999
 
1. Betonowy Świat 6:23
2. Ekopieśń 6:43
3. Baśniowe Alternatywy 6:46
4. Chaos 4:15
5. Był Sobie Kraj 5:45
6. Święte Małpy 4:27
7. Fatamorgana 3:04
8. Karty Prawdy 8:57
9. Ona i On 12:57
10. Ecosong (English version) 6:43
 
Całkowity czas: 66:00
skład:
Łukasz Gałęziowski - śpiew; Tomasz Pabian - gitary; Piotr Mazurkiewicz - g. basowa; Tomasz Paśko - instr. perkusyjne; Ryszard Kramarski - instr. klawiszowe, gitary;
gościnnie
Edyta Struszewska - chórki; Magda Mitoń - chórki; Mariusz Augustyn - gitara klasyczna; Bogdan Kołodziej - gitara; Magda Książek - skrzypce; Agnieszka Wilkoń - flet; Arkadiusz Kaliński - saksofon;
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,2
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,8
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,15
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,1

Łącznie 28, ocena: Dobra, godna uwagi produkcja.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
08.04.2000
(Recenzent)

Framauro — Míllenium

Dawno dawno temu - jakiś rok debiutowała u nas formacja Framauro. Dzisiaj ostał się z niej tylko klawiszowiec i gitarzysta zarazem - Ryszard Kramarski, który zaskoczył nas kompletnie nowym podejściem do art-rocka. Nowe brzmienie oraz całkowicie nowy skład nazwany Millenium nie zawsze jednak idzie z nową muzyką. Album Millenium to 10 utworów zrealizowanych wartko, z bogatą instrumentalizacją i pewnym zacięciem. Nie brak elektronicznych rytmów, fantazyjnych solówek gitarowo-klawiszowych, popisów akustycznych oraz częstych zmian rytmu i motywów. Nie brak kandydata na hit - Ekopieśń zrealizowana w dwóch najpopularniejszych wersjach językowych. W porównianiu do poprzedniej produkcji ten album muzycznie zaskakuje. Bardzo ciepło zrealizowane brzmienia instrumentów, bardziej rockowy temperament i przede wsystkim bardzo fajnie i profesjonalnie zrealizowane chórki ... ale jedno pozostaje niezmienne - w dalszym ciągu słuchało by się jej lepiej jakby była w całości instrumentalna. Coś krakowianie nie mają szczęścia do wokalistów. Albo krzyczą albo zbyt mocno wyróżniają się ponad muzykę. W tym wypadku głos Łukasza Gałęziowskiego niestety bardziej pasuje do poezji śpiewanej - w końcu Kraków to polska kolebka tego stylu, - niż do art-rocka, w którym jednak subtelność głosu ma znaczenie - dla mnie brzmi jak polski kicz-rock końca lat 80-tych. Choć muszę przyznać że po angielsku Łukaszowi śpiewanie idzie znacznie lepiej. Jak dla mnie na tej płycie niepotrzebie krzyczy i w ogóle jest za głośny w porównaniu do tła muzycznego, nie mówiac o tym że nie trzyma melodii.. Bardziej by mnie ucieszyła opcja jednej z chórzystek na miejsce wokalisty. Po utworze Ona i On aż się prosi aby cały album został zaśpiewany przez płeć piękną. Od strony instrumentalnej zespół stara się być oryginalny - i tutaj muszę przyznać, pomimo melodyki utworów starają się go jakoś uprzyjemnić - efektowne tła muzyczne, przestrzeń wzbogacona chórkami i niezły kolaż instrumentalny - flet, skrzypce, saksofon oraz gitara akustyczna obok brzmień mooga i efektów syntezatora Roland serii JV1080 (tak charakterystycznego brzmienia tego instrumentu nie da się niezauważyć tymbardziej jak się samemu go używa ;-) ) i ostrych riffów gitarowych. Jednak gitara elektryczna sprawia wrażenie przytłumionej i troszkę nieciekawie kontrastuje z tłem klawiszowym. Co do liryki ... mogę być w błędzie ale jak dla mnie do tej muzyki nie pasuje - piszę to okiem twórcy, ponieważ jako krytyk wybrałbym opcję nowatorskiej treści tego albumu. Teksty są mało interesujące - poza Ona i On i Ekopieśń resztę z ledwością można znieść. Jednak ... to chyba trzeba napisać - wokal i teksty zniszczyły dobre dzieło muzyczne. Za bardzo pochwaliłem Framauro licząc że stać ich na cos więcej - jednak chyba było to na wyrost. Niestety - Millenium rozczarowuje.
 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.