W roku 1998 niejaki Ryszard Kramarski nakładem własnego wydawnictwa LYNX MUSIC wydał płytę zespołu FRAMAURO pod tytułem Etermedia. To ponad pięćdziesięciominutowe wydawnictwo, z którym miałem wątpliwa przyjemność się zapoznać spowodowało mocny rozstrój mojego, wydawałoby się ułozonego już muzycznie umysłu. Po kilkukrotnym przesłuchaniu tej płyty mogę z czystym sumieniem przedstawić mój pogląd na to właśnie wydawnictwo.

Jest rok 1998 (powiedzmy, że może nawet 1997 gdy powstawały zalążki tekstów i muzyki). Autorem wszystkich tekstów jest Ryszard Kramarski, ich wykonawcą Stach Kramarski, zaś muzyka jest zasługą Ryszarda Kramarskiego i Tomasza Pabiana. I tu zaczyna się kłopot z odbiorem tej płyty. Muzycznie jest nawet ciekawie (oczywiście biorąc rok wydania płyty). W tamtych czasach takie granie w Polsce nie było może czymś zupełnie nowym, ale z pewnością jako kolejny polski przedstawiciel nurtu rocka progresywnego, zespół prezentował ciekawe brzmienia i muzyczne rozwiązania; mimo ubogości sprzetu (czyt. automat perkusyjny). Chwilami interesująco zagrane gitary i dobrze komponujące się z nimi klawisze.

Niestety na płycie tej w kazdym utworze obecny jest tekst i głos. Wokalista nie powinien śpiewać. Brak tu dykcji, dobrego głosu i możliwości czystego zaśpiewania wyższych (a także niższych) partii materiału. Poza tym zespół prawdopodobnie nie posiada wiedzy o podstawowych zasadach wokalistyki oraz kompozycji tekstu i muzyki. Do całości można dołożyć zastrzeżenia co do samych tekstów. Cała płyta jest posłaniem strachu przed nadchodzącym MILLENNIUM - czyli magicznym rokiem 2000. Narrator jest przeciwny nie tylko nowoczesnym techonologiom, Enter


Zamiast Rozumu w glowie mamy same GB
Wszędzie drukarki, pliki, dźwiękowe karty
A nasze dzieci będą uczyły się
Lecz z CD-rom a nie z książek z regałów


telewizji TV Show czy wielkich mediów w ogóle Nakarmieni Masmediami. Przedstawia nam także dość straszną alternatywną wizje innych wersji znanych nam bajek Baśniowe Alternatywy II


Kubuś Puchatek został zjedzony
przez wilka w lesie co Kapturka miał
zjeść. A biedna babcia z głodu umiera
Kapturek w mieście opuścił wieś
...
Mała Alicja z krainy czarów, powrócić
bardzo chciała do domu
- lecz nie wiedziała że jej Mamusia
lustro zabrała i sprzedała komuś


Teksty są w wielu miejscach niedopasowane do melodii, brak w nich rymów, na których w większości muzyka rozrywkowa się opiera (choć muzyka klasyczna niejednokrotnie również). I co nagorsze dla mnie: teksty nie przekazuja żadnej pozytywnej energii.

*****

W podsumowaniu: proste i niedopracowane w szczegółach wydawnictwo. Prawie połowa tekstów jest wydrukowana we fragmentach, teksty trudne do skojarzenia i bardzo mało prawdopodobne by pozostały w głowie na dłużej; błędy w druku: "podziękowania dla Pszemka". Bardzo słaby wokal, choć dobra zawartość muzyczna. Ocena w skali portalu: Wokal 1 muzyka 4, co daje ogólną ocenę 2.