Closure/Continuation.Live Amsterdam 7/11/2022 to wydawnictwo dokumentujące jeden z najważniejszych koncertowych powrotów w świecie szeroko rozumianego progresywnego rocka ostatnich lat. Nadmieńmy, że zespół Stevena Wilsona przypomniał o sobie po trzynastu latach, jakie upłynęły od wydania The Incident. Artyści powrócili w 2022 roku z nową płytą Closure/Continuation i w tym samym roku rozpoczęli jej koncertową promocję, która objęła prawie czterdzieści występów w dużych halach. W jej ramach zespół zawitał też na jeden koncert do Polski. 30 października grupa pojawiła się w katowickim Spodku. Nie ten jednak koncert trafił na to wydawnictwo (choć z pewnością dla fanów Jeżozwierzy, którzy byli wówczas w Spodku, będzie to piękna pamiątka), a występ, który odbył się praktycznie tydzień później. 7 listopada 2022 roku muzycy zagrali w imponującej i wypełnionej po brzegi kilkunastoma tysiącami fanów Ziggo Dome w Amsterdamie. Zresztą, ujęcia prawdziwego „morza głów” robią duże wrażenie i pokazują jak mocno wyczekiwany był to powrót.
Co zatem konkretnie zostało zapisane na Closure/Continuation.Live Amsterdam 7/11/2022? 21 kompozycji niesięgających jednak do najbardziej odległych dziejów formacji i pierwszych czterech albumów. Najstarszą rzeczą jest tu zagrany w zmodyfikowanej wersji Even Less ze Stupid Dream, po jednym kawałku dostajemy z Lightbulb Sun, Deadwing, Recordings i The Incident, zaś większą reprezentację otrzymujemy z Fear of a Blank Planet i In Absentia. Króluje natomiast, co oczywiste, ostatni promowany krążek, który wybrzmiewa w całości! I to dla mnie, jako miłośnika twórczości Porcupine Tree (także w tej koncertowej odsłonie zapisanej na wcześniejszych DVD) duży plus. Bo bardzo cenię sobie ten album, a poza tym, jest to świetne udokumentowanie pewnego ważnego momentu w historii grupy. Inną sprawą jest fakt, że artyści podeszli najbardziej zachowawczo do prezentacji tych nowych utworów i nie kombinowali z aranżacjami. Z drugiej strony, nie powinno to dziwić, wszak to wszystko były „świeżynki”. Zdecydowanie więcej w temacie „odmienności” dzieje się w starszych kompozycjach i nie tylko dotyczą one samej muzyki, ale nawet tekstów. Odnosząc się jeszcze do wyboru utworów, muszę podkreślić tu obecność pięknego Sentimental, którego w Katowicach mi zabrakło.
Z pewnością magnesem przyciągającym do tego wydawnictwa mogą być muzycy, którzy po raz pierwszy pojawiają się w składzie towarzyszącym Wilsonowi i Porcupine Tree: gitarzysta Randy McStine zastępujący Johna Wesleya (i nawet, z większej odległości, przypominający go wizualnie) oraz basista Nate Navarro, który wszedł w miejsce Colina Edwina. Obaj są świetnymi instrumentalistami i bardzo dobrze wpasowali się w styl Porcupine Tree (Randy McStine dodatkowo kapitalnie uzupełnia Wilsona wokalnie).
Sama realizacja wideo nie przynosi jakichś ekstrawaganckich, czy artystycznych rozwiązań. Po prostu oglądamy dobrze sfilmowany rockowy koncert w ogromnym audytorium z robiącymi wrażenie światłami. Całość brzmi przestrzennie i soczyście a w recenzowanej, dwupłytowej wersji Blu-ray/DVD mamy do wyboru w menu 2 LPCM Stereo, 5.1 Surround Sound, Hi-Res 24-bit stereo i Dolby Atmos. Materiał spakowano do gustownego 3-panelowego digipaku z 20-stronicową książeczką z wyborem zdjęć z wydarzenia.