ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Gazpacho ─ Night Of The Demon w serwisie ArtRock.pl

Gazpacho — Night Of The Demon

 
wydawnictwo: Kscope 2015
dystrybucja: Rock Serwis
 
CD:
1. Tick Tock Part I [9:27]
2. Tick Tock Part II [8:05]
3. Vulture [5:45]
4. I've Been Walking Part 1 [9:46]
5. The Wizard Of Altai Mountains [4:23]
6. I've Been Walking Part 2 [12:31]
7. Splendid Isolation [8:11]
8. Upside Down [10:17]
9. Massive Illusion [10:58]

DVD:
1. Tick Tock Part I [7:15]
2. Tick Tock Part II [9:00]
3. Vulture [5:53]
4. Golem [6:09]
5. I've Been Walking [9:40]
6. The Wizard Of Altai Mountains [4:23]
7. I've Been Walking Part 2 [13:04]
8. Winter Is Never [8:52]
9. Dingler`s Horses [5:08]
10. Splendid Isolation [8:38]
11. Black Lily [5:32]
12. Vera [8:20]
13. Upside Down [11:21]
14. Massive Illusion [11:05]
 
skład:
Jan Henrik Ohme - vocals
Jon-Arne Vilbo - guitars
Thomas Andersen - keyboards, programming
Lars Erik Asp - drums
Kristian Torp - bass
Mikael Krømer - violin, mandolin
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,1

Łącznie 3, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
25.05.2015
(Recenzent)

Gazpacho — Night Of The Demon

Niezwykle atrakcyjnie zapowiada się dla wszystkich fanów norweskiej formacji Gazpacho ten rok. Muzycy na jesień zapowiadają bowiem nowy album zatytułowany Molok oraz trasę koncertową promującą go, z którą zresztą po raz kolejny dotrą do Polski. W ramach przygotowań oferują swoje kolejne wydawnictwo koncertowe. Po A Night At Loreley i London przyszedł czas na Night Of The Demon. Podobnie jak pierwsze z wymienionych dostępne jest zarówno w formie audio, jak i wizyjnej. Tym razem jednak wydawca pomieścił wszystko w jednym, ładnie wydanym, rozkładanym digipaku.

Na Night Of The Demon zapisano ubiegłoroczny koncert grupy z 12 kwietnia w klubie De Boerderij w holenderskim Zoetermeer. Na płytkę DVD nie trafiły jednak wszystkie kompozycje zagrane tego wieczoru, gdyż nie usłyszymy na niej numerów Ghost i Mary Celeste. Przypomnę, że Norwegowie dokładnie tydzień przed tym występem zagrali dwa koncerty w naszym kraju (Warszawa, Wrocław) prezentując podczas nich identyczny materiał. Może być zatem to wydawnictwo świetną pamiątką dla wszystkich tych, którzy gościli wtedy w tych miastach.

Artyści promowali wówczas album Demon i dlatego słyszymy tu z niego trzy z czterech utworów [I've Been Walking (Part 1), The Wizard of Altai Mountains i I've Been Walking (Part 2)]. Ich sceniczne wykonanie jeszcze raz potwierdza, że to naprawdę świetny materiał i jedna z najlepszych płyt Gazpacho. Pięknie wypada folkowa forma zagrana w The Wizard of Altai Mountains przez Mikaela Kromera na skrzypcach (tym razem bez akordeonowego akompaniamentu). Poza tym rejestracja ma bardzo przekrojowy i reprezentatywny dla nich charakter, bowiem dostajemy kompozycje z prawie wszystkich ich studyjnych krążków. Nie mamy nic tylko z debiutu Bravo, choć jak wspomniałem wcześniej Ghost pochodzący z tej płyty wtedy wybrzmiał. Najśliczniej jest oczywiście w moim ukochanym i niezniszczalnym Winter is Never, z tradycyjnym przedstawianiem muzyków, ale też i tym razem z call and response Jana Henrika Ohme z publicznością.

Night Of The Demon bardzo trafnie portretuje Gazpacho. Ich koncerty to swoiste muzyczne misteria. Wizyjny zapis z kilku kamer oferujący precyzyjne, powolne ujęcia, dobrze koresponduje z charakterem samej muzyki - niespiesznej, operującej klimatem i przestrzenią. Z jednej strony uwagę przykuwa jakby onieśmielony, schowany i introwertyczny Jan Henrik Ohme, z drugiej grający z dużą klasą i feelingiem perkusista Lars Erik Asp. Bardzo selektywny dźwięk może zadowolić purystów, a wizyjną realizację wzbogacono o małe animacje i tytuły zapowiadające poszczególne utwory. Zresztą w samej książeczce zespół pokusił się o krótkie komentarze dotyczące każdej kompozycji wyjaśniające choćby ich tematykę.

Muzycy nie zdecydowali się wydać materiału audio na dwóch dyskach. Stąd płyta CD zawiera tylko wybór nagrań z koncertu. Zabrakło zatem między innymi miejsca dla wspomnianego Winter is Never, czy kapitalnej Very. Szkoda. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że były one już na poprzednich koncertówkach. Cóż, bardzo ładna rzecz zaostrzająca tylko apetyt na ich premierowe, już tegoroczne dźwięki.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.