ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Judas Priest ─ Redeemer of Souls w serwisie ArtRock.pl

Judas Priest — Redeemer of Souls

 
wydawnictwo: Epic Records 2014
 
1. "Dragonaut" 4:26
2. "Redeemer of Souls" 3:58
3. "Halls of Valhalla" 6:04
4. "Sword of Damocles" 4:54
5. "March of the Damned" 3:55
6. "Down in Flames" 3:56
7. "Hell & Back" 4:46
8. "Cold Blooded" 5:25
9. "Metalizer" 4:37
10. "Crossfire" 3:51
11. "Secrets of the Dead" 5:41
12. "Battle Cry" 5:18
13. "Beginning of the End" 5:07
 
Całkowity czas: 61:58
skład:
Rob Halford – vocals; Glenn Tipton – guitar, synthesizer; Richie Faulkner – guitar; Ian Hill – bass guitar; Scott Travis – drums
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,3
Album jakich wiele, poprawny.
,3
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,2

Łącznie 17, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
10.12.2014
(Recenzent)

Judas Priest — Redeemer of Souls

„A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój”

A po „Nostradamusie” – „Redeemer of Souls”.

Nie ma co stawiać krzyżyka na zespole, któremu nie wyjdzie jedna płyta. Koszmarnego „Nostradamusa” jakoś przecierpiałem, ale nie spodziewałem, że w przyszłości będzie lepiej, bo przyszłości miało nie  być. Z zespołu dochodziły wieści, że powoli zamykają kramik i wybierają się na emeryturę, nawet trasa pożegnalna była. Ale jakoś  pomysły z przejściem na garnuszek ichniego ZUS-u im przeszły i jak na razie dalej kontynuują karierę.

Pomny mało przyjemnych doświadczeń z „Nostradamusem”, nie nastawiałem się na zbyt wiele. A dostałem naprawdę dużo. Na początku trochę się ta płyta u mnie przeleżała – posłuchałem pierwszych czterech – pięciu utworów, do tego jeszcze tak jednym uchem, stwierdziłem, że są w porządku i krążek powędrował na półkę-poczekalnię. Jakiś czas potem posłuchałem tego w całości, dokładnie i pierwsze, pozytywne  wrażenia się potwierdziły. A nawet więcej. Panowie sobie przypomnieli, że metal to gitarowe riffy i dudnienie sekcji, a nie orkiestry i chóry. Patos – oczywiście jest, ale to ten dobry, metalowy patos, którego  u Judaszy trochę  zawsze się znalazło – wiecie, taki średni, marszowy rytm, sekcja pracuje równo jak kafar w kuźni i odpowiednio patetyczny wokal Halforda – tutaj  mamy na przykład tytułowy, „March of The Damned”, „Halls of Valhalla”. Z innej beczki jest „Crossfire” z zawiesistym bluesowym riffem – rzecz niezbyt często spotykana na płytach Judas Priest, a też bardzo dobra – chyba jeden z lepszych utworów z „Wybawcy dusz”. Co do lepszy – gorszy – no to gorszych nie ma, są tylko bardzo dobre i  dobre, a tych ostatnich to niewiele. Zwykle przy rockowych płytach trwających więc ej niż trzy kwadranse jest tak – fajnie, ale trochę za długo, można by wyrzucić dwa – trzy numery. „Redeemer…” trwa ponad godzinę i ja bym z niego nic nie ruszał. A na koniec zaskoczenie – podwójne. Bo ballada, a do tego naprawdę dobra! Taka idealna pod zapalniczki i do chóralnego śpiewania na koncertach, jak na przykład „United”.

Tym razem Judasze stanęli na wysokości zadania i przygotowali godzinę rasowego, klasycznego metalu naprawdę najwyższej próby. Zagrane, nagrane, wyprodukowane dokładnie tak, jak powinien być zrobiony taki album. Od pierwszego riffu wiemy czego słuchamy i dlaczego coś takiego lubimy.

Świetna płyta!

PS. Jest też dostępna wersja dwupłytowa, a na bonusowym krążku jest pięć utworów, trochę odstających tematycznie i stylistycznie od tych z właściwego albumu – jednak bardzo warto i dlatego jeżeli kupować to tylko takie wydanie.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.