Szwedzka Katatonia wydała we wrześniu tego roku swój nowy materiał koncertowy na płycie DVD. Przypomnijmy, że na opublikowanej w 2005 roku kompilacji The Black Sessions znalazł się zapis występu formacji z Krakowa z trasy koncertowej promującej album Viva Emptiness, zaś w 2007 roku światło dzienne ujrzało wydawnictwo Live Consternation zawierające zapis koncertu z Summer Breeze Open Air z Niemiec w dwóch formatach - CD i właśnie DVD.
Last Fair Day Gone Night jest zatem trzecim podejściem kapeli do tej materii. Tym razem dostajemy zapis koncertu grupy z 6 maja 2011 roku w londyńskim klubie Koko. Muzycy świętowali wtedy 20 – lecie zespołu i wykonali w całości, mający wówczas 10 lat, krążek Last Fair Deal Gone Down. Album wyjątkowy, przez wielu uważany za jedno z ich najważniejszych osiągnięć. I to on jest ozdobą pierwszej części koncertu. Wykonany od A do Z, to znaczy od znakomitego Dispossession, po kończący całość Don`t Tell A Soul, nic nie stracił ze swojej siły – niesamowitej mieszanki ciężkich riffów, zimnego głosu Jonasa Renkse, doskonałej melodyki i unoszącego się nastroju wszechobecnej melancholii. Panowie Renkse, Nyström, Eriksson, Liljekvist i Sandin wkładają kawał serducha w to wykonanie a publiczność wypełniająca szczelnie Koko przyjmuje ich entuzjastycznie. Druga część zarejestrowanego występu ma charakter przekrojowy. Muzycy prezentują wybrane numery ze swoich wcześniejszych albumów. Są zatem wyjątki z Brave Murder Day (doskonały, transowy Brave, jedyny w zestawie przypominający czasy, gdy Renkse używał growlu), Discouraged Ones (I Break), Tonight's Decision (Right Into The Bliss), The Great Cold Distance (między innymi „przebojowe” My Twin i July) a nawet takie rarytasy jak, dodany bonusowo do wspomnianego The Great Cold Distance, Dissolving Bonds oraz Wait Outside, który nagrany na potrzeby krążka Viva Emptiness pierwotnie znalazł się na kompilacji The Black Sessions. Najwięcej, bo aż pięć numerów mamy oczywiście z płyty Night Is the New Day, która w momencie koncertu była ostatnim studyjnym dziełem Szwedów. Zresztą okładka tego krążka ozdabia scenę, będąc tłem dla grającego zespołu. A skoro już jesteśmy przy tym, co widać. Materiał został zrealizowany przy użyciu sporej liczby kamer, zmontowany jest dynamicznie i solidnie oddaje dramaturgię występu. Dla pewnego urozmaicenia na obraz nakładane są niekiedy różne efekty nadające mu pewnej chropowatości i surowości.
Last Fair Day Gone Night ma charakter czteropłytowego boksu. Na dyskach CD zamieszczono koncert, który w formie wizyjnej powtórzony jest na płycie DVD. Czwarty dysk w zestawie (a drugi DVD) zawiera dokument A 20th Year Flashback Documentary. To rzecz trwająca prawie dwie i pół godziny i powiedzmy sobie otwarcie… mocno przegadana. Bo oto oglądając archiwalne fotografie i tylko nieliczne przebitki filmowe słuchamy opowieści poszczególnych muzyków (Jonasa Renkse, Andersa Nyströma i Daniela Liljekvista), którzy rok po roku komentują historię zespołu na tle ledwie słyszalnej muzyki z danego okresu. Pewnie, że to prawdziwa encyklopedia dla każdego fana kapeli (i do tego pełna pikantnych imprezowo – alkoholowych szczegółów – oj, potrafią panowie zaszaleć), jednak trudno ją przebrnąć za jednym zamachem. Polscy fani powinni jednak uważnie prześledzić ten filmik, ponieważ pojawiają się w nim między innymi wspomnienia dotyczące pierwszej wizyty grupy w Polsce sprzed 14 laty, podczas której przemierzali nasz kraj… pociągiem i zagrali między innymi na Metalmanii u boku Opeth.
Boks wydany jest pięknie w formie gustownego, twardego digipaka, z grubą książeczką i grafikami Travisa Smitha. To rzecz, która powinna zadowolić każdego miłośnika grupy, ale i ze względu na swój mocno przekrojowy charakter, może być doskonałym wprowadzeniem w twórczość grupy dla tych, którzy jeszcze jej nie poznali.