ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Coma ─ Pierwsze wyjście z mroku 2014 - Live in Jarocin  w serwisie ArtRock.pl

Coma — Pierwsze wyjście z mroku 2014 - Live in Jarocin

 
wydawnictwo: NuPlays 2014
 
1. Leszek Żukowski
2. Sierpień
3. Chaos kontrolowany
4. Pierwsze wyjście z mroku
5. Pasażer
6. Ocalenie
7. Spadam
8. Czas globalnej niepogody
9. Nie wierzę skurwysynom
10. Skaczemy
11. Zbyszek
12. Sto tysięcy jednakowych miast
 
Całkowity czas: 78:48
skład:
Piotr "Roguc" Rogucki- wokal
Dominik "Witos" Witczak - gitara
Marcin "Kobez" Kobza - gitara
Rafał "Matusz" Matuszak - bas
Adam "Marszałek" Marszałkowski - perkusja
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
13.11.2014
(Recenzent)

Coma — Pierwsze wyjście z mroku 2014 - Live in Jarocin

Pierwsze wyjście z mroku 2014 - Live in Jarocin to drugie, po wydanym w 2010 roku Live, koncertowe DVD łódzkiej Comy. Drugie, choć pierwsze wydane li tylko w cyfrowej formie. Materiał w jakości HD można pobrać z platformy NuPlays za niewielkie pieniądze. Rzecz dokumentuje wyjątkowy koncert, jaki grupa zagrała 19 lipca tego roku podczas festiwalu w Jarocinie. Muzycy świętowali wtedy 10 – lecie swojego debiutanckiego albumu Pierwsze wyjście z mroku. I to on, wykonany wtedy na żywo po raz pierwszy w całości, jest głównym daniem tego wydawnictwa.

Duża scena zagospodarowana przez będących w świetnej dyspozycji muzyków i morze entuzjastycznie oddanych fanów stojących przed nią – oto scenografia sfilmowanego wydarzenia. Wydarzenia pokazującego, że siła Comy tkwi właśnie w koncertach. Podkreśla to zresztą sam Rogucki w pierwszej koncertowej zapowiedzi. Ten ostatni, w białej koszuli (początkowo pod czarną skórzaną kurtką) i obowiązkowych różowych butach, jest w dobrej formie wokalnej, choć po energetycznym wykonaniu zadedykowanego niedawno narodzonemu synowi Pierwszego wyjścia z mroku, jego głos zdaje się już być mocno zmęczony. Frontmanowi Comy zdarza się też zapomnieć tekstu w Spadam, w kompozycji, w której wydaje się to wręcz niemożliwe, co Rogucki podkreśla i za co zebranych przeprasza. A piszę o tym nieprzypadkowo, fakt ten bowiem pokazuje, że materiał ma charakter bardzo wierny i naturalny.

Większość kompozycji z debiutu była przez muzyków odgrywana na koncertach już setki razy i przez te lata nabrała nieco innej, „koncertowej” formy. Zatem praktycznie każdy numer zawiera aranżacyjne niuanse odróżniające go od oryginału (patrz np. lekko bluesrockowe gitarowe popisy solowe w Chaosie kontrolowanym). Nie zmienia to postaci rzeczy, że album ten, słuchany po 10 latach w tej koncertowej odsłonie, w dalszym ciągu się broni i jest dziś z pewnością jednym z ważniejszych krążków naszego rodzimego rocka ostatniej dekady.

Materiał został zgrany bardzo solidnie przy użyciu sporej ilości kamer i oddaje dramaturgię występu. Do tego gdzieniegdzie nałożono efekty dynamizujące obraz. Masywna i selektywna jest też ścieżka dźwiękowa. I tylko szkoda, że całość zamknięto w niespełna 80 minutach kończąc wszystko 100 tysiącami jednakowych miast – jedyną tu kompozycją, która na debiucie się nie znalazła. Bo tego jarocińskiego wieczoru kapela zagrała jeszcze kilka nowszych kompozycji.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.