ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Abraham, Lee ─ Distant Days  w serwisie ArtRock.pl

Abraham, Lee — Distant Days

 
wydawnictwo: Edge Of Life 2014
 
1. Closing The Door [6:16]
2. Distant Days [6:40]
3. The Flame [7:26]
4. Misguided [4:35]
5. Corridors Of Power [11:35]
6. Walk Away [8:14]
7. Tomorrow Will Be Yesterday [15:14]
 
Całkowity czas: 60:01
skład:
Lee Abraham - guitars, keyboards, vocals
Gerald Mulligan – drums
Chris Harrison – guitar
Rob Arnold – keyboards
Alistair Begg - Chapman stick, bass
Guests:
Karl Groom – guitars
Marc Atkinson - vocals, guitars
Robin Armstrong - vocals, guitar, keyboards, bass, drums
Dec Burke - guitar, keyboards, vocals
John Young - keyboards, vocals
Steve Thorne - guitars, vocals
Jon Barry – guitar
Simon Nixon – guitar
Dave Philips - backing vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,4
Arcydzieło.
,3

Łącznie 9, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
13.03.2014
(Recenzent)

Abraham, Lee — Distant Days

To już czwarte solowe dokonanie, znanego z Galahad, Lee Abrahama. Po Pictures In The Hall (2004), View From The Bridge (2005) i Black and White (2009) przyszedł czas na wydany w tym roku Distant Days. A nie zapominajmy, że muzyk wypuścił jeszcze w 2008 roku krążek Idle Noise w duecie ze Stevem Kingmanem. I nie wiem, czy nie wyszedł mu tym razem najciekawszy krążek w jego karierze…

Tradycyjnie już, poza debiutem, na którym Abraham zagrał na wszystkich instrumentach, basista otoczył się gromadką bardzo cenionych i znanych w progresywnym światku ludzi. Są tu zatem muzycy z takich kapel, jak Threshold, Credo, Riversea, Cosmograf, Frost*, czy Lifesigns. Nie powinna zatem dziwić muzyczna stylistyka prezentowana na Distant Days. To oczywiście neoprogresywny rock. Niezbyt pokombinowany, ładnie i ciekawie zaaranżowany i do tego bardzo szybko trafiający do słuchacza. Bo choć materiał trwa godzinę, jest różnorodny i nie nuży. To najpewniej zasługa licznych gości odciskających swoje piętno na poszczególnych kawałkach (dość powiedzieć, że praktycznie każdy numer śpiewany jest przez innego wokalistę, w tym samego Abrahama).

Potwierdza to już otwierający całość Closing The Door, w którym usłyszymy wokalne harmonie i charakterystyczne gitary jakby żywcem wyjęte z bardziej przebojowych numerów Threshold. I nie powinno to dziwić, wszak w kompozycji tej udziela się gitarzysta tej brytyjskiej formacji Karl Groom. Kolejne dwa utwory mają jeszcze lżejszy wymiar. Distant Day to przyjemna, utrzymana w średnim tempie balladka z ładnym nastrojowym solo na gitarze, zaś The Flame, choć ponad 7 – minutowe, ma przebojowy, nośny refren, lekko pachnący Asią. W dosyć podobnej do The Flame konwencji utrzymany jest Walk Away. Pogodny refren i naprawdę treściwe gitarowe popisy to jego zalety. Najkrótszy na albumie Misguided przynosi nam kawałek instrumentalnego progresywnego metalu. Ten progmetal gości zresztą w dwóch najdłuższych i najambitniejszych rzeczach na płycie - Corridors Of Power i Tomorrow Will Be Yesterday. Obie kilkunastominutowe przynoszą zmiany tempa, nastroju, operują muzycznym kontrastem przeplatając delikatność z ciężarem a do tego nie uciekają od ciekawych rozwiązań melodycznych. Powtórzę, bardzo udany, na swój sposób przebojowy - w progresywnej klasie - album. Miłośnicy gatunku powinni dać mu szansę.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.