ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Within Temptation ─ The Unforgiving w serwisie ArtRock.pl

Within Temptation — The Unforgiving

 
wydawnictwo: Roadrunner Records 2011
 
1. Why Not Me 00:34
2. Shot in the Dark 05:02
3. In the Middle of the Night 05:11
4. Faster 04:23
5. Fire and Ice 03:57
6. Iron 05:41
7. Where Is the Edge 03:59
8. Sinéad 04:23
9. Lost 05:14
10. Murder 04:16
11. A Demon's Fate 05:30
12. Stairway to the Skies 05:32
 
Całkowity czas: 53:42
skład:
Sharon den Adel - Vocals
Martijn Spierenburg - Keyboards
Jeroen van Veen - Bass
Ruud Jolie - Guitars (acoustic & electric)
Robert Westerholt - Guitars (electric)
Nicka Hellenberg - Drums
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,2
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,1

Łącznie 6, ocena: Album jakich wiele, poprawny.
 
 
Ocena: 5 Album jakich wiele, poprawny.
24.02.2014
(Recenzent)

Within Temptation — The Unforgiving

Kiedy posłuchałem "The Unforgiving" zaraz po premierze (czyli w marcu 2011), byłem w lekkim szoku. Spodziewałem się albumu w stylu "The Heart Of Everything", jednak po trzech latach przerwy zespół stwierdził, że należy zmodyfikować po raz kolejny klimat swojej muzyki i jeszcze bardziej ją unowocześnić. W efekcie "The Unforgiving" (będący concept albumem) wydał mi się rozpaczliwie głośnym, galopującym, plastikowym połączeniem popu (głównie), electro-dance'owej symfoniki i rocka (minimalnie). Co więcej, głos Sharon (czyli 90% wartości WT) został po raz kolejny "skrzywdzony" w studio (momentami zupełnie jakby śpiewał syntezator Ivona). Dzieło wieńczyła dość obciachowa, komiksowa okładka. Kiedy jednak wróciłem do tego albumu ostatnio, przy okazji "Hydra", stwierdziłem, że jeśli przyjmiemy i zaakceptujemy to nowe oblicze, zaciśniemy zęby przy lukrowanych wersach i natłoku dodatków, da się tej płyty fragmentarycznie posłuchać. 
 
Generalnie "The Unforgiving" podzielić można na dwie części - bombastyczne popowe hymny, atakujące słuchacza dźwiękami niczym karabinowe strzały w serii "Rambo". Dynamika (w sensie akustycznym) w tych kompozycjach jest niemalże zerowa, ciche dźwięki prawie nie występują, w przeciwieństwie do tych o najwyższych levelach. W natłoku tego wszystkiego najmniej słyszalne są chyba gitary. Aby wychwycić riffy, trzeba wytężyć całą swoją uwagę. Jedyny plus to dość chwytliwe, stadionowo-dyskotekowe refreny - "Shot in the Dark", "In The Middle of the Night", "Faster", "Iron", "Sinéad", "A Demon's Fate". Druga część to utwory wolniejsze, jak "Fire And Ice", "Lost" czy "Stairway to the Skies". Jeśli miałby oceniać, to części balladowe wypadają dość blado, o wiele gorzej niż na poprzedniczce. Największa wartość jakiej się doszukałem, to właśnie te najbardziej energetyczne fragmenty. Jeśli tylko zapomnimy z jakim zespołem mamy do czynienia i jaką muzykę przed chwilą tworzył, to większość z tych utworów nada się do posłuchania w samochodzie, poskakania na dyskotece, ponucenia pod nosem... do momentu jak się zmęczymy (w moim przypadku bardzo szybko).
 
Such a waste of talent...
 
 

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.