ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Magenta ─ The Twenty Seven Club [Special Edition CD and DVD] w serwisie ArtRock.pl

Magenta — The Twenty Seven Club [Special Edition CD and DVD]

 
wydawnictwo: Tigermoth Records 2013
 
CD:

1. The Lizard King [12:01]
2. Ladyland Blues [10:46]
3. Pearl [8:17]
4. Stoned [11:25]
5. The Gift [7:00]
6. The Devil At The Crossroads [14:46]

DVD:

1. Complete album 5.1 sorround mix
2. The Making Of The Twenty Seven Club [107:00]
3. The Lizard King (Promo Video)
 
skład:
Christina Booth - vocals
Chris Fry - guitars
Rob Reed - keyboards, bass, guitars
Guests:
Andy Edwards - drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 1, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
26.11.2013
(Recenzent)

Magenta — The Twenty Seven Club [Special Edition CD and DVD]

Specjalna edycja ostatniego albumu walijskiej Magenty, o którym w naszym serwisie już pisaliśmy. Przypomnę zatem tylko, że to jedno z najambitniejszych dzieł w ich dyskografii – koncept album poświęcony  artystom, którzy odeszli w wieku 27 lat. Płyta bardzo udana, jedna z lepszych w ich dyskografii, sięgająca praktycznie do całego dotychczasowego dorobku grupy i przy okazji silnie czerpiąca z muzyki klasyków progresywnego rocka lat siedemdziesiątych.

Czym, oprócz specjalnej kartonowej nakładki na plastykowe pudełko, różni się ta wersja, od edycji standardowej. Przede wszystkim dodaną płytą DVD. I to o niej powiedzmy parę słów. A znajdziemy na niej cały krążek w miksie 5.1 oraz promocyjny teledysk do utworu The Lizard King, oczywiście w krótszej, singlowej wersji. Obraz niezbyt zaskakujący w swojej formie, pokazujący odgrywających piosenkę muzyków.

Najważniejszym jednak elementem tej dodatkowej płyty jest 107 – minutowy film The Making Of The Twenty Seven Club. Film podzielony na rozdziały zatytułowane dokładnie tak samo, jak każda z sześciu kompozycji (ponadto jest jeszcze rozdział poświęcony, pełnej symboliki, oprawie graficznej). Dostajemy w nim wnikliwą analizę każdego utworu i to zarówno pod względem muzycznym, jak i tekstowym. O warstwie literackiej opowiada jej twórca, Steve Reed, przypominając Jima Morrisona, Jimiego Hendrixa, Janis Joplin, Briana Jonesa, Kurta Cobaina i Roberta Johnsona, czyli  osobowości, którym poświęcone są kolejne teksty. O muzyce opowiada głównie lider Magenty, Rob Reed, zwracając uwagę na przykład na to, czym inspirował się przy tworzeniu danej kompozycji, czy omawiając jakieś kluczowe jej fragmenty. Co ciekawe, wśród „gadających głów” zobaczymy jeszcze tylko gościnnie występującego na albumie perkusistę Andy’ego Edwardsa, nie usłyszymy zaś wypowiedzi (nie ukrywam, że to dla mnie spore rozczarowanie) Christiny Booth. Wypowiedzi przeplatane są ujęciami z nagraniowego studia. Oglądamy zatem, niekiedy do bólu powtarzane, sekwencje poszczególnych instrumentów, np. kilka ładnych gitarowych solówek Chrisa Frya z drobnymi potknięciami. Tu wreszcie usłyszymy i zobaczymy Booth podczas nagrywania wokali (polecam szczególnie fajnie pokazany moment rejestracji chórków). Nie ukrywam, że podpatrywanie artystów przy pracy pozwoliło mi odkryć niektóre fragmenty The Twenty Seven Club na nowo i tym samym mocniej polubić ten krążek. W sumie zgrabna to rzecz, choć głównie dla najzagorzalszych fanów kapeli.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Picture theme from Riiva with exclusive licence for ArtRock.pl
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.