ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Magenta ─ The Gathering w serwisie ArtRock.pl

Magenta — The Gathering

 
wydawnictwo: Tigermoth Records 2007
 
1. King Of The Skies [4:36]
2. Gluttony [11:24]
3. Demons [4:34]
4. Broken (4:11)
5. Children Of The Sun [20:24]
6. Overture [5:34]
7. Genetesis [11:07]
8. Call Me [5:04]
9. I'm Alive [5:40]
10. The White Witch [23:36]
11. Pride [11:29]
Bonus Material: Arrival of the audience [2:58]
Comments from the audience [4:18]
Interview with Rob Reed [5:16]
Interview with Christina [2:53]
In the studio with Rob Reed [2:12]
Promo video for “Broken” [4:12]
Photo Gallery from ROSFest [5:02]
 
Całkowity czas: 135
skład:
Christina - vocals, percussion / Rob Reed - keyboards, vocals / Matthew Cohen – bass / Chris Fry - guitars, vocals / Allan Mason-Jones – drums / Martin Rosser - guitar, VG8, vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,1
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,1

Łącznie 6, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
16.06.2008
(Recenzent)

Magenta — The Gathering

Dla tych, którzy docenili wreszcie Magentę słuchając jej ostatniego wydawnictwa „Metamorphosis” i mają spore zaległości w „starym materiale” to DVD jest znakomitą okazją do szybkiego zapoznania się z wcześniejszymi dokonaniami zespołu. Błyskotliwa, fajnie zrealizowana, pełna uroku, pierwsza koncertowa, wizyjna płytka w historii grupy zawiera występ zarejestrowany 14 maja 2005 roku w kameralnym The Pop Factory w Porth, w Północnej Walii.

Najpierw może o tym, co i... jak słychać. Materiał jest bardzo reprezentatywny i przekrojowy. Dostajemy bowiem trzy kompozycje z debiutanckiego „Revolutions”, w tym rozbudowane, wielowątkowe „Children Of The Sun” i „The White Witch”. Są także dwie rzeczy z krążka „Seven” („Gluttony”, „Pride”) i utwory z dwóch EP-ek „I’m Alive” oraz „Broken”. Możemy również wysłuchać pięknej piosenki „Demons”, która już po ukazaniu się tego DVD znalazła się na albumie „Home”. Ową reprezentacyjność podkreśla dodatkowo okładka, która w centralnie umieszczonej nań kuli przypomina płyty, z których pochodzą nagrania. Świetny dźwięk (mix 5.1), dobra forma muzyków – może niezbyt ekspresyjnych, za to skoncentrowanych na swoich instrumentach – zapewniają komfort naszym uszom.

A cóż możemy zobaczyć? Przede wszystkim wyjątkowo cudnie wyglądającą Christinę Booth w białej, skromnej sukience z kwietnym wzorem, pląsającą boso po scenie. Eeech…, gdyby była kiedyś moją nauczycielką matematyki, może pokochałbym ten znienawidzony przeze mnie przedmiot i dziś nie pisałbym tych słów, tylko parał się jakimiś całkami i silniami. Póki co żałuję, że nie siedziałem trzy lata temu w The Pop Factory w jednym z pierwszych stolików, między którymi pod koniec koncertu Booth powabnie się przechadzała. Co jeszcze? Ciekawe, rozbudowane światła, ekran z wizualizacjami za plecami muzyków, skromna (wszak kameralny klub) ale oddana publiczność (listę ponad stu gości możemy przeczytać po otworzeniu pudełeczka!) siedząca przy stolikach z ustawionymi nań świecami. Wszystko to sprawia wrażenie oglądania czegoś wyjątkowego i na swój sposób wysublimowanego.

Ci, którym nie wystarczy prawie 110 – minutowy koncert, mogą jeszcze pogrzebać w licznych, choć krótkich, trwających od trzech do pięciu minut dodatkach. Są oczywiście standardowe wywiady z dwiema najważniejszymi postaciami Magenty - Robem Reedem i Christiną Booth (możemy się z nich dowiedzieć między innymi o ich muzycznych inspiracjach i ulubionych kompozycjach granych na żywo), wizyta w studiu Reeda, galeria zdjęć pokazująca Magentę podczas festiwalu ROSFest 2005 oraz „sceniczny” klip do kompozycji „Broken”. No i mamy jeszcze entuzjastyczne wypowiedzi fanów (wiem, że to norma…, przecież innych się nie „puszcza”… ale ja podpisuję się pod każdym wypowiedzianym słowem) i szczególną, kolejną dla nich pamiątkę – krótki filmik rejestrujący wejście na salę każdego fana z osobna!

Milutka rzecz. Pozostaje już tylko czekać na pierwszy koncert Magenty w Polsce, który ciałem się stanie już chyba… niebawem. I jeszcze jedna uwaga… W zestawie utworów zapisanych na płycie nie uwzględniono rozpoczynającego koncert „Intro” czyli tak naprawdę kompozycji „Opus 3” zawartej na EP-ce „Broken”

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.