ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Katatonia ─ Dethroned & Uncrowned w serwisie ArtRock.pl

Katatonia — Dethroned & Uncrowned

 
wydawnictwo: Kscope 2013
 
1. The Parting
2. The One You Are Looking For Is Not Here
3. Hypnone
4. The Racing Heart
5. Buildings
6. Leech
7. Ambitions
8. Undo You
9. Lethean
10. First Prayer
11. Dead Letters
 
skład:
Jonas Renkse - Vocals, Guitars, Keyboards, Programming
Anders Nyström - Bass, Keyboards, Guitars, Programming, Vocals (backing)
Daniel Liljekvist - Drums, Percussion
Per Eriksson - Guitars
Niklas Sandin - Bass
Guests:
Silje Wergeland - Vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,3
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,4
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,5
Arcydzieło.
,1

Łącznie 15, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 5 Album jakich wiele, poprawny.
30.09.2013
(Recenzent)

Katatonia — Dethroned & Uncrowned

Zasadnicze pytanie, które pojawia się po przesłuchaniu ostatniego wydawnictwa szwedzkiej Katatonii brzmi – po co? Pisałem tu już całkiem niedawno, jak kontrowersyjnym zabiegiem jest wchodzenie przez kapelę jeszcze raz do tej samej rzeki, czyli zabieranie się za ponowne nagrywanie całych albumów, choćby i w innej konwencji.

A to przytrafiło się właśnie Jonasowi Renkse i spółce. Dethroned & Uncrowned jest bowiem ponowną rejestracją ostatniego albumu Szwedów Dead End Kings, tylko że w bardziej ascetycznej wersji (powiedzmy, że zbliżonej do konwencji unplugged). Po pierwsze, dziwna to dla mnie rzecz, że muzycy zdecydowali się na taką akustyczną odsłonę wybierając numery tylko z jednego krążka. Jeżeli chcieli już mieć takowy album w dorobku, mogli wybrać kawałki z całej swojej dyskografii (najlepiej z bardziej mrocznej i cięższej przeszłości) i pokazać je z zupełnie innej strony, a nie brać się za kompozycje, które w zasadzie z natury mają tę charakterystyczną dla nich melancholię i idealnie nadają się do takich przeróbek.

Cóż, zrobili, jak zrobili, a że to, co zazwyczaj „idealnie nadaje się do takich przeróbek” nie zawsze musi być intrygujące, pokazuje Dethroned & Uncrowned. Bo ten album najzwyczajniej nuży. Ot, muzycy przygotowali jedenaście nowych akustycznych wersji kompozycji z ubiegłego roku za bardzo w nich nie szalejąc. Tradycyjnie dominują w nich akustyczna gitara, delikatne pianinko i smyczkowe tła. Zminimalizowane do symbolicznych śladów perkusjonalia pojawiają się to w The One You Are Looking For Is Not Here, to np. w Racing Heart, czy Lethean. Wiernie zachowano praktycznie wszystkie linie melodyczne. Jest w tej muzyce oczywiście jeszcze więcej oniryczności i pewnego ambientowego klimatu. Jednak siłą muzyki Katatonii od kilku lat jest ten idealny kontrast między metalowym ciężarem podkreślonym poszatkowanym rytmem, a ową delikatnością. Tu zostaje tylko to drugie z wybijającym się na plan pierwszy, jak zwykle zjawiskowym, głosem Renkse, ubranym w pogłosy. No ale to już wszystko było i doskonale to wiemy.

To na koniec niestety jeszcze jeden przytyk. Album ten ma dla mnie jedną zaletę. Dzięki Dethroned & Uncrowned wróciłem do Dead End Kings (na który to krążek swego czasu lekko ponarzekałem) i przekonałem się, że to naprawdę – na tle tegoż – bardzo dobra płyta. 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Mgławica Koński Łeb - Barnard 33 by Naczelny
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.