ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Blue October ─ Argue With A Tree... w serwisie ArtRock.pl

Blue October — Argue With A Tree...

 
wydawnictwo: Edel Music 2011
dystrybucja: Mystic
 
CD1:

1. Retarded Disfigured Clown (Intro)
Amnesia [4:59]
2. Independently Happy [5:25]
3. H.R.S.A. [4:33]
4. Drop [4:24]
5. Sexual Powertrip [3:41]
6. Clumsy Card House [4:07]
7. Blue Sunshine [6:13]
8. Balance Beam [4:01]
9. Quiet Mind [4:23]
10. Inner Glow [4:17]
11. Ugly Side [5:11]
12. Black Orchid [6:32]

CD 2:

1. For My Brother [6:22]
2. Breakfast After 10 [5:17]
3. Calling You [4:15]
4. Italian Radio [4:22]
5. Somebody [4:25]
6. Razorblade [4:37]
7. Chameleon Boy [6:52]
8. James [6:13]
9. Amazing [6:30]
10. Weight of the World [4:03]
11. PRN [5:20]
12. Come in Closer (featuring guest vocalist Zayra Alvarez) [5:12]
13. The Sound of Pulling Heaven Down [1:45]
 
Całkowity czas: 122:59
skład:
Justin Furstenfeld - lead vocals, rhythm guitar
Jeremy Furstenfeld - drums, backing vocals
C.B. Hudson - lead guitar, backing vocals
Ryan Delahoussaye - violin, mandolin, keyboard, backing vocals
Piper Skih - bass guitar, midi pedals, backing vocals
Zayra Alvarez – vocals
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
10.09.2012
(Recenzent)

Blue October — Argue With A Tree...

Suplement do, całkiem niedawno zamieszczonej w naszym serwisie, recenzji ostatniej studyjnej płyty Amerykanów – ubiegłorocznego krążka Any Man In America. I to jak najbardziej na miejscu, wszak Argue With A Tree… jest najświeższym, bo… tegorocznym, wydawnictwem Blue October. To jednak tylko wznowienie tytułu wydanego przez Universal w 2004 roku, który trafia do Europy po 8 latach od premiery.

Argue With A Tree… to pierwszy koncertowy album Blue October (rzecz ukazała się także w wersji DVD), na który muzycy zdecydowali się po nagraniu trzech pełnowymiarowych krążków: The Answers, Consent To Treatment i History For Sale. Na dwóch srebrnych dyskach zapisano 25 kompozycji zarejestrowanych 4 czerwca 2004 roku w ich rodzinnym Teksasie -  w Lakewood Theatre w Dallas. Spora ilość numerów oznacza, iż każdy ze wspomnianych albumów jest tu godnie i szeroko reprezentowany (w zestawie pojawił się również niepublikowany do tego czasu numer PRN) oraz to, że każdy, kto jeszcze Blue October nie odkrył, może za pomocą Argue With A Tree… bardzo szybko nadrobić zaległości. Bo to prawdziwa piguła z pierwszego okresu ich działalności, będąca jednocześnie właściwym the best of grupy.

Koncert pokazuje Amerykanów jako kapelę idealnie czującą się na scenicznych deskach. Największa oczywiście w tym zasługa charyzmatycznego frontmana, Justina Furstenfelda, który nie tylko robi właściwy użytek ze swojego charakterystycznego, lekko chropawego wokalu, ale też i nawiązuje świetny kontakt z publicznością, nie stroniąc od komentarzy między poszczególnymi utworami. Ta zresztą odwzajemnia się artyście, wtórując mu w wielu kompozycjach i to zarówno w refrenach, jak i zwrotkach (Amnesia, Balance Beam, Quiet Mind, Inner Glow, Breakfest After Ten, Calling You, czy Razorblade – by wymienić tylko te, w których jest najbardziej słyszalna). Tak przy okazji – fakt ten pokazuje – jaką estymą cieszy się ta grupa za Oceanem.

Czego poza tym możemy się spodziewać po Argue With A Tree…? Dużej ilości dobrego i przebojowego alternatywnego rocka, w którym istotną rolę odgrywają skrzypce. Raz tną energetycznie (Amnesia, Drop), innym razem tworzą nastrój (balladowy Black Orchid). Ponadto dostaniemy namiastkę country (w Independently Happy i w mocno zalatującym amerykańskim południem Breakfest After Ten), brudnego, rockowego, niemalże grounge’owego grania (Somebody), nośnego punku z jodłowaniem w stylu Focusowego Hocus-Pocus (Italian Radio), funkującego basu (James), ukłon w stronę R.E.M (Quiet Mind), czy wreszcie kilka „balladowych” kawałków (Clumsy Card House, Blue Sunshine, Black Orchid, For My Brother). Największe wrażenie robią jednak przeboje ze świetnymi melodiami: HRSA, Calling You, czy mój ulubiony Chameleon Boy. Bardzo udany koncertowy album, do tego soczyście nagrany. Nic tylko odpalać…

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.