Dokształt koncertowy – nieregularnik wakacyjny.
Odcinek dwunasty.
Na początku trzeba wyjaśnić jedną rzecz – płyta “Under A Blood Red Sky” i film „U2 Live at Red Rocks: Under a Blood Red Sky” to nie jest to samo. Podobne tytuły mogą mylić, podobne okładki również, zawartość też jest podobna. Ale nagrań dokonano w zupełnie innych miejscach. Film skręcono w czasie koncertu w amfiteatrze Red Rocks 5 czerwca 1983 roku, a nagrania na płycie pochodzą z różnych koncertów, a głównie z jednego, z Niemiec, z St. Goarshausen, który odbył się 20 sierpnia tegoż roku, też z okazji tego samego tournee – „War Tour”.
Zdjęcie chłopca, Clannad i techniczni śmigający na szmatach po scenie, bo niewiele wcześniej wlało okrutnie i cała scena pływała – to na początek. Potem też dość mocno siąpiło. W ogóle pogoda była fatalna – lało i było zimno, zupełnie nie jak początek czerwca. Ale Red Rocks wypełnione było po brzegi – ładne kilka tysięcy luda przyszło obejrzeć czterech młodych-zdolnych Ajriszów, nie zważając na deszcz i chłód. Ale nic to, podejrzewam, sam koncert wynagrodził im te niedogodności i to z dużym naddatkiem. Jednak ten deszcz miał też i swoją dobrą stronę – zmoczył to co na głowie miał Bono, ponoć była to fryzura, tzw. płetwa. Polany wodą bardziej ludzi przypominał. Ale tak poza tym to spoko, image bez żadnych ekstrawagancji – prosto, rockowo – The Edge w kraciastym bezrękawniku, a Clayton w glanach i miał takie rozkoszne blond loczki. Nie ma się co śmiać, młode chłopaki to były, po 22-23 lata. Ale te młode chłopaki miały już na koncie trzy płyty, a ostatnia właśnie robiła z nich światowe gwiazdy. Do tego mieli za sobą jakieś pięć lat intensywnej działalności, co przekłada się na ładnych kilkaset koncertów. Dlatego, chociaż muzycy młodzi, to już doświadczeni i na żywo piachu nie grają, wręcz przeciwnie – sekcja gra równiuteńko i mocno, do przodu, tworząc kręgosłup wszystkich kompozycji, a The Edge oplata to jeszcze dźwiękami swojej gitary. No i Bono – król tego przedstawienia. On kocha scenę i scena kocha jego. Kocha go też publiczność i pozwala mu ze sobą robić wszystko co chce. Wokalista U2 to zwierzę koncertowe, rasowy frontman o wielkiej charyzmie i urodzony showman. Zawsze taki był i zawsze chciał być w centrum uwagi. Oprócz tego, wiadomo, świetny wokalista.
Zespół od razu narzuciło wysokie tempo i zdaje się utrzymali je do końca koncertu, na co wskazuje rozszerzona wersja „Live at Red Rocks: Under a Blood Red Sky”. No i dobrze, najpierw trzeba było rozruszać publiczność, bo było zimno i mogli zmarznąć, potem już było z górki.
W ciągu tych pięćdziesięciu kilku minut koncertu mamy ówczesne U2 w wersji skondensowanej – czyli wszystkie co ważniejsze, co bardziej popularne utwory, klasyczny „The Best of ino na żywo”, a najważniejsza jest tutaj jakość ich wykonania. Ta jest bardzo wysoka – doświadczenie, plus młodzieńcza energia, która aż dymi ze sceny (dosłownie!), do tego naprawdę znakomity „materiał wyjściowy” – to wszystko powoduje, że „Live at The Red Rocks…” jest jednym z najlepszych, a może i nawet najlepszym żywcem z obrazkami lat osiemdziesiątych. Najbardziej pamiętane są chyba „New Year’s Day”, bo to było video promujące akurat chyba płytę „Under A Blood Red Sky” i pewnie „Sunday Bloody Sunday”, bo to dwa najbardziej znane utwory z tamtego okresu, ale jest tu też świetnie zagrana, moja ulubiona „Gloria” i no niesamowity finał, czyli „40” zaśpiewana wspólnie z publicznością, tak na zejście i w charakterze kołysanki, wyciszacza, żeby nieco napięcie obniżyć i nie zostawić publiki tak nabuzowanej. Czy U2 nagrało potem lepszego „żywca”? Nie wiem, bo specjalnie dokładnie innym się nie przyglądałem. Ale przypuszczam, że wątpię.
W 2008 roku ukazała się nowa wersja „Live at The Red Rocks…”, dłuższa o około pół godziny i obecnie ona jest tą jedynie słuszną i kanoniczną.
Poniżej zestaw utworów z nowego wydania:
1. "Out of Control"
2. "Twilight"
3. "An Cat Dubh" / "Into the Heart"
4. "Surrender"
5. "Two Hearts Beat as One"
6. "Seconds"
7. "Sunday Bloody Sunday"
8. "Cry" / "The Electric Co."
9. "October"
10. "New Year's Day"
11. "I Threw a Brick Through a Window"
12. "A Day Without Me"
13. "Gloria"
14. "Party Girl"
15. "11 O'Clock Tick Tock"
16. "I Will Follow"
17. "40"