ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Millenium ─ Puzzles w serwisie ArtRock.pl

Millenium — Puzzles

 
wydawnictwo: Lynx Music 2011
dystrybucja: Rock Serwis
 
CD 1:
1. Eden? [2:05}
2. The Tree of Knowledge [7:26]
3. The First Man On The Earth [6:28]
4. Apple & Snake [6:37]
5. The Sin [6:24]
6. Broken Rule [6:43]
7. Everything About Her [9:20]
CD 2:
1. Farewell [7:28]
2. The Prose Of Life [6:25]
3. Ice Dreams [5:23]
4. Time Is The Great Healer [6:44]
5. Puzzles [6:10]
6. We Try Again [9:03]
7. Our Little Eden [4:25]
 
Całkowity czas: 90:45
skład:
Łukasz Gall – wokal / Piotr Płonka - gitary / Krzysztof Wyrwa - bas / Tomasz Paśko - perkusja / Ryszard Kramarski - instrumenty klawiszowe
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,6
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,19
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,34
Arcydzieło.
,40

Łącznie 101, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
13.09.2011
(Recenzent)

Millenium — Puzzles

Trzy lata przyszło fanom czekać na Puzzles, kolejny studyjny album absolutnego hegemona na polskiej scenie neoprogresywnego rocka – krakowskiej formacji Millenium. Przez ten czas grupa nie pozwalała jednak o sobie zapomnieć. Reedycje starszych płyt, album kompilacyjny czy pierwsze wydawnictwa koncertowe z pewnością cieszyły, niemniej brak premierowych dźwięków powoli zaczynał doskwierać…

Te na szczęście już są i to w szczególnej, jakże symbolicznej i wiele mówiącej oprawie. Ryszard Kramarski – lider formacji – nigdy nie ukrywał swojej słabości do muzyki Wielkich lat siedemdziesiątych. Przy okazji tego albumu napisał wprost o ukłonie dla Pinkfloydowego The Wall, który widać choćby po intrygującej szacie graficznej. O korzeniach muzyki tu zapisanej mają też przypominać schowane do digipacka dwie blaszki – wierne kopie winylowych albumów, z właściwą dla lat siedemdziesiątych długością – trzech kwadransów.

Muzycy po raz pierwszy w swojej historii zdecydowali się na dwupłytowe wydawnictwo studyjne i to w czasach, w których przeciętny odbiorca muzyki nie ma za bardzo chęci zatrzymać się przy niej, choćby na kilkanaście minut. To jednak album skierowany przede wszystkim do tych, którzy są z zespołem od lat. Ich taka forma zachwyci, tym bardziej że krakowianie uniknęli na nim dłużyzn i trzymając się swojego stylu, nagrali najbardziej różnorodny i wielobarwny album w swojej karierze.

Z pozoru wyświechtany i mocno ograny literacki koncept o związku kobiety i mężczyzny nabiera tu ciekawego oblicza dzięki – jak to zwykle już w wypadku Millenium – ciepłym, nastrojowym a niekiedy i bardzo nośnym melodiom. Jak w każdym muzycznym koncepcie otrzymujemy przewodni motyw melodyczny, który wraz z Eden? majestatycznie otwiera album i powraca w Broken Rule oraz w We Try Again; w tym ostatnim pod postacią nostalgiczno – jesiennych dźwięków pianina. Między nimi jest wszystko to z czego zespół doskonale jest znany: długie solowe, świetnie dopracowane popisy – gitarowe, bądź klawiszowe. Nie one jednak powinny na tym albumie najbardziej zaintrygować, a inności, których tu niemało. W The Tree Of Knowledge i The Prose Of Life muzycy odważnie serwują marszowy rytm, raczej odległy od ich stylu, zaś w rozpoczęty akustycznie The Sin wplatają soczysty hardrockowy riff! Z kolei w Apple & Snake delikatnie bujająca gitara pachnie funkowo, tworząc lekko „Paprykowy” klimat. Ponadto w paru kompozycjach (np. The First Man On The Earth) słychać… Marillion. Powiecie – a cóż to za sensacja? Wszak połowa progresywnych kapel z nich zrzyna. Jasne. Tu jednak słyszymy Marillion Hogarthowski, ten stonowany i wyciszony, z okresu Happiness Is The Road. Na uwagę zasługuje kończący, jakże odmienny od całości, Our Little Eden – "smyczkowy", niemalże w klasycznej, orkiestrowej oprawie, z ciekawym wokalnym duetem damsko-męskim. Z wysoko śpiewającym Gallem i z bardzo „po męsku” poczynającą sobie Sabiną Godulą - Zając. Z bardziej tradycyjnych rzeczy, warto wspomnieć o ascetycznej balladzie ze wzniosłym finałem Time Is The Great Healer, czy instrumentalnym utworze tytułowym z ładnie wybrzmiewającym unisono melodycznym tematem głównym.   

Puzzles jest albumem mającym więcej oddechu, niż jego studyjny – wszak bardzo dobry – poprzednik. Patrząc z perspektywy czasu, można powiedzieć, że to płyta, w której na wszystko jest miejsce i czas. W przeciwieństwie do Exist - naładowanego pomysłami pomieszczonymi w czterech długich numerach. Tym razem jest chyba prościej i przystępniej. Ale z klasą.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.