ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Anekdoten ─ Gravity w serwisie ArtRock.pl

Anekdoten — Gravity

 
wydawnictwo: Virta 2003
dystrybucja: Rock Serwis
 
1.Monolith (6:07)
2.Ricochet (5:44)
3.The War Is Over (4:42)
4.What Should But Did Not Die (6:43)
5.SW4 (6:04)
6.Gravity (8:19)
7.The Games We Play (3:24)
8.Seljak (5:16)
 
Całkowity czas: 46:22
skład:
Nicklas Barker - git,rhodes,farfisa,mellotron / Anna Sofi Dahlberg - mellotron,piano,farfisa, organ / Jan Erik Liljestrom - voc,bas / Peter Nordins - dr, mellotron
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,7
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,17
Arcydzieło.
,9

Łącznie 38, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
26.09.2003
(Recenzent)

Anekdoten — Gravity

Są takie zespoły, których muzyka burzy nam krew w żyłach, na których płyty zawsze oczekuje się z nerwami. Taki jest właśnie Anekdoten, a w zasadzie był - dla mnie. Po latach oczekiwania na nowy materiał tego zespołu narobiłem sobie wielkich nadziei, a tych płyta "gravity" niestety nie spełnia.

To nie tak, że jest to zła płyta, że zespół jest w złej formie, czy też zdarzyła mu się wpadka - nie. Anekdoten zszedł po prostu już chyba na zawsze ze ścieżki, którą tak lubiłem, za która teraz tęsknie. To co lubilem zawsze w Anekdoten można by określić w trzech słowach - chaos - wiolonczela - wibrafon. Z tych trzech stwierdzeń dziś już tylko pozostał wibrafon. Dużo teraz w muzyce Norwegów spokoju, mellotronowych plam i psychodelii. Jak dla mnie jest teraz zbyt sennie, zbyt spokojnie. Płyta po prostu wieje słodką, senną nudą. Często słuchajac "Gravity", mam wrażenie, że nagle coś wybuchnie, że coś sie zacznie dziać, że nagle świat oszaleje.... i nic. Utwór dobiega do końca, a we mnie pozostaje niesmak. Wiolonczela jeśli się już pojawia to schowana w tle, prawie na granicy słyszalnosci i spełnia tę samą rolę co mellotron - plami.

Cóż pozostaje mi sie już chyba tylko pogodzić z odejściem Anekdoten, czasem spoglądać w ich stronę i wyłapywać perełki, którymi będą mnie od czasu do czasu obdzielać...

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.