ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Godsmack  ─ The Oracle w serwisie ArtRock.pl

Godsmack — The Oracle

 
wydawnictwo: Universal Republic 2010
 
1.Cryin' Like A Bitch [3:23]/ 2.Saints and Sinners [4:09]/ 3.War and Peace [3:09]/ 4.Love-Hate-Sex-Pain [5:15]/ 5.What If? [6:35]/ 6.Devil's Swing [3:30]/ 7.Good Day to Die [3:55]/ 8.Forever Shamed [3:23]/ 9.Shadow of a Soul [4:44]
10.The Oracle (Instrumental) [6:22]
 
Całkowity czas: 44:24
skład:
Sully Erna - vocals, rhythm guitar, harmonica, producer / Tony Rombola - lead guitar, backing vocals/ Robbie Merrill - bass, backing vocals / Shannon Larkin - drums, backing vocals / Additional personnel: Irina Chirkova - Cello on "The Oracle" / Lisa Guyer - backing vocals on "The Departed"
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,2
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,3
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,3

Łącznie 18, ocena: Dobra, godna uwagi produkcja.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 4 Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
30.06.2010
(Gość)

Godsmack — The Oracle

Zawód. To jedyne słowo jakie przychodzi mi do głowy w związku z premierą ostatniej płyty formacji Godsmack. Od czasu wydania „IV” minęły cztery lata, więc zespół nie spieszył się zbytnio z wydaniem nowego albumu. A fani, jak to fani… im dłużej czekają, tym apetyt jest większy. Po „The Oracle” apetyt pozostaje jeszcze większy, gdyż album ten nie spełnia w najmniejszym stopniu tego, czego można było od Amerykanów wymagać.

Album rozpoczyna się żałosnym singlem „Cryin’ Like A Bitch”. Już w tym momencie widać, a właściwie słychać, że coś jest nie tak. W dalszej części albumu obawy tylko się potwierdzają. Bardzo słabo wypadają kolejne dwa numery: „Saints and Sinners” oraz „War and Peace”. Dopiero czwarty utwór na płycie – „Love-Hate-Sex-Pain” jest rzeczą, o której mogę powiedzieć coś pozytywnego. To naprawdę dobry kawałek będący obok „Good Day To Die” oraz tytułowego „The Oracle” najlepszym utworem na albumie. Reszta płyty mija w zasadzie bez emocji. Kawałki, których tytułów już nawet nie będę wymieniał są albo słabe albo bardzo przeciętne.

Minęły cztery lata a panowie z formacji Godsmack zrobili ogromny krok do tyłu nagrywając „The Oracle”. Pozostaje czekać z nadzieją, że jeszcze się zrehabilitują kolejnym albumem, na który być może nie będzie trzeba czekać już tak długo.
 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.