ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Quidam ─ Strong Together [DVD + 2CD] w serwisie ArtRock.pl

Quidam — Strong Together [DVD + 2CD]

 
wydawnictwo: Rock Serwis 2010
dystrybucja: Rock Serwis
 
DVD: 1. Different [3:49]
2. Kinds Of Solitude At Night [6:20]
3. One Day We Find (including excerpt from "Red") [8:33]
4. SurREvival [8:42]
5. Depicting Colours Of Emotions [10:24]
6. We Lost (including excerpt from "Walkin' Around The Stormy Bay") [11:14]
7. The Fifth Queen Of Everything (including excerpts from "The Fifth Season", "Queen Of Moulin Rouge" and "Everything's Ended") [12:21]
8. They Are There To Remind Us (including excerpt from "Riders On The Storm") [11:21]
9. Of Illusions [12:24]
10. Not So Close (including excerpt from "Hush") [10:48]
11. We Are Alone Together [9:21]
12. Sanktuarium (Sanctuary) [8:34]
13. ...But Strong Together [4:45]
14. Wish You Were Here [4:35]
Backstage Pass (Documentary)
Alone Together (Visuals)
Photo Gallery
CD 1: utwory 1 -7 zapisane na płycie DVD
CD 2: utwory 8 - 14 zapisane na płycie DVD
 
Całkowity czas: 143
skład:
Bartek Kossowicz - vocals, percussion / Zbyszek Florek - keyboards, backing vocals / Maciek Meller - guitar, acoustic guitar, backing vocals / Maciek Wróblewski - drums / Jacek Zasada - flutes, xaphoon, percussion, bass guitar on "Wish You Were Here", backing vocals / Mariusz Ziółkowski - bass guitar, 12-string guitar on "Wish You Were Here" / Guests: Tylda Ciołkosz - violin / Piotr Rogóż - alto sax / Michał Florczak - visuals on "Alone Together"
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,1
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,4
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,8
Arcydzieło.
,110

Łącznie 125, ocena: Arcydzieło.
 
 
Ocena: 8++ Arcydzieło.
21.03.2010
(Recenzent)

Quidam — Strong Together [DVD + 2CD]

Przychodziłem na świat w czasach bardzo wczesnego Gierka i może dlatego właśnie słuchanie muzyki nie kojarzy mi się li tylko z zaliczaniem kolejnych plików spakowanych w coraz to lepszych formatach, lecz także, a może i przede wszystkim, z piękną, niezwykłą otoczką wokół niej. Zewnętrznością, w której jest ona skryta. Zewnętrznością, ubraną w niecodzienną formę, kształt, zapach…

Trochę zaskakująco zacząłem? Zupełnie nieprzypadkowo. Bo świeżutki box  Quidamu pod względem wydawniczym jest absolutnym majstersztykiem na światowym poziomie. Znakomita koncepcja graficzna autorstwa Michała Florczaka, utrzymana w poetyce ostatniego albumu grupy, „Alone Together”, włożona w oryginalną formę, znamionuje szacunek dla odbiorcy, który najzwyczajniej zgrzeszy, słuchając zapisanej tu muzyki, nie przedzierając się przez okrywające ją zewnętrzne „delicje”. Zresztą, oglądając tu zapisane i zespolone z dźwiękami obrazy i ujęcia, ma się wrażenie obcowania z czymś więcej, niż zwykłym DVD. Raczej z czymś, podporządkowanym jednej, artystycznej wizji. Wszak nawet, zazwyczaj po macoszemu traktowana przez odbiorcę, galeria zdjęć zawiera wyborne fotografie i trudno nazwać ją standardowym wypełniaczem dysku.

„Strong Together” jest doprawdy wydawnictwem imponującym. Trzy płyty, w tym ta najważniejsza – DVD – z zapisem koncertu w konińskim Oskardzie z kwietnia 2009 roku. Koncertu portretującego tę pochodzącą z Inowrocławia legendę polskiego progrocka w szczytowej formie. Koncertu pokazującego w pełni ukształtowany zespół, który odnalazł właściwą drogę w swoim… drugim życiu. Warto w tym miejscu przypomnieć, że kiedyś, w początkach tej „drugiej odsłony”, panowie zarejestrowali swoje pierwsze DVD. Nic mu nie umniejszając, wszak było zapisem pewnej chwili w historii zespołu i swą wartość archiwalną posiada, wychodziło spod pewnej oklepanej matrycy, która pewnie i nie do końca odpowiadała samym artystom. Teraz mają bezwzględnie własne, osobiste i oryginalne dzieło…

Byłem na tym koncercie i dziś, podobnie jak wtedy, nasuwa mi się tylko jeden komentarz: świetnie wykonana, profesjonalna praca. Chociaż… Nie wiem czasem, czy oglądając teraz ten występ na szklanym ekranie nie ulegam większym emocjom, zgrabnie stymulowanym przez naprawdę ciekawe zabiegi montażowe. Raz jest nerwowo, chaotycznie, czasami pojawia się ucieczka od ostrości, by za chwilę intrygować subtelnym zbliżeniem zaskakującego szczegółu (ujęcie bosych stóp Tyldy Ciołkosz, wystukujących rytm – bezcenne!).

No ale co z muzyką? Bo to jednak ona jest tu najważniejsza. Artyści prezentują nam w całości swój ostatni, studyjny album, „Alone Together” i robią małe wyskoki do krążka „SurRevival” (kompozycja tytułowa, „Not So Close” oraz wiązanka trzech utworów o pomysłowym tytule „The Fifth Queen Of Everything”). Nie mogło zabraknąć oczywiście jednego utworu z dalekiej przeszłości – „Sanktuarium”, zaśpiewanego przez Kossowicza w pierwszej osobie. Nie taki jednak Quidam, pachnący nostalgią lat minionych, tutaj dominuje. Bo to Quidam jeszcze bardziej przestrzenny, z gościnnymi skrzypcami i saksofonem. Chwilami, w związku z tym, z lekka jazzowy a już z pewnością psychodeliczny, odlotowy i rozimprowizowany! Posłuchajcie zresztą „Of Illusion” z indywidualnymi popisami sekcji rytmicznej, z czasem rozładowanymi przez wielkie solo gitarowe Mellera. A wszystko to soczyście i mięsiście – co ma kolosalne znaczenie – słychać.

Nie tylko jednak autorskimi rzeczami żyje zapisany tu koncert. Inowrocławianie nie byliby sobą, gdyby nie sięgnęli do klasyki. Są zatem i Doorsi, i Purple, i SBB, i King Crimson, w który tak pięknie i dynamicznie w „Red” wpisała się ze swoimi skrzypcami Tylda Ciołkosz (dla kontrastu – innym doskonałym momentem jest jej udział we wspomnianym już „Sanktuarium”, ze szczególnym, drobnym unisono, zagranym z Jackiem Zasadą). No i jest wreszcie Pink Floyd z zaprezentowanym, jakby na spocznij, klasykiem „Wish You Were Here”. Z Zasadą na basie i Ziółkowskim na gitarze akustycznej. W utworze tym „Ziółek” i Meller siedzą na scenie już po raz drugi, bowiem wcześniej, niecodziennie zamykają podstawową część występu, siadając w skupieniu z innymi artystami.

Po obejrzeniu czegoś takiego, nie chce się już sięgać do archiwów, biografii, dyskografii… Chce się już tylko jeszcze raz nad tym zamyśleć. Z tego samego być może założenia wyszli twórcy boxu, dodając jeszcze tylko, krótki filmik „Backstage Pass (Docummentary)”, wizualizacje Michała Florczaka, które można obejrzeć także w trakcie koncertu, podczas „…We Are Alone Together” oraz zapowiedzianą już wcześniej galerię fotografii. Wszystko okraszone quidamową muzyką. Bez głupstw i niepotrzebnych komentarzy…

Aaa… Ci, którzy nie nasycą się po obejrzeniu tegoż, zabrać mogą ze sobą – na przykład w podróż – dwie płytki audio, dopięte do pudełeczka, też w iście oryginalnej formie.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.