Colin Bass wrócił jak obiecał do kraju naszego nie tyle z koncertami akustycznymi, ile właściwie z zapisem (!!!!) jednego z nich. A co w tym dziwnego?

Trzeciego dnia trasy zaprezentowano ów opisywany album którego rejestracja datuje się na pierwszy dzień rozpoczęcia koncertów !!
Szybcy są. Live vol.2 Acoustic Songs otrzymuje przydomek The very very fast released album - i można go było nabyć na stoiskach firmy OSKAR podczas trasy akustycznej Colina po kraju.
Wracając do albumu.Jak to akustyk - jest naturalny i żywy. Utwory wybrane do sesji akustycznej są wszystkim znane z wcześniejszej kompilacji koncertowej i w sumie uzupełniają tamto wydawnictwo. Tych 71 minut to naprawdę dużo! rejestracja całego występu.... utwory w wersji akustycznej brzmią zupełnie inaczej niż w "elektronicznej" jednak są pełne charakterystycznego ciepła oraz niesamowtej kameralnej atmosfery towarzyszącej występom muzyków. Niby wszystko ok. Ale brakuje mi jednego - głosu Emilci. Przyzwyczaiłem się już do jej głosu na koncertówce jak również na występach i tak jakby coś brakowało - właśnie - Emili. Mam nadzieję że Emilę niedługo usłyszę na quidamowej produkcji - a jak na razie goraco polecam ten album każdemu kto nie zdążył lub się nie załapał na występy Colina Akustycznie. Warto tylko napisać, iż towarzyszący Colinowi muzycy to 3/5 Quidam: Maciek Meller, Zbyszek Florek i Jacek Zasada ... ale i tak koncert na żywo był lepszy ;)))