ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Big Big Train ─ Summer Shall Not Fade - Live at Loreley w serwisie ArtRock.pl

Big Big Train — Summer Shall Not Fade - Live at Loreley

 
wydawnictwo: English Electric Recordings 2022
 
CD1:

1. The First Rebreather (10:12)
2. Folklore (8:22)
3. A Mead Hall in Winter (15:45)
4. Kingmaker (10:24)
5. Summer's Lease (5:29)
6. Brave Captain (12:40)

CD2:
1. Prelude & Fugue (3:01)
2. Judas Unrepentant (7:34)
3. The Transit of Venus Across the Sun (7:58)
4. The Permanent Way (8:13)
5. East Coast Racer (16:37)
6. Drums & Brass (3:47)
7. Wassail (8:17)

Blu-ray:

1. The First Rebreather
2. Folklore
3. A Mead Hall In Winter
4. Kingmaker
5. Summer’s Lease
6. Brave Captain
7. Prelude and Fugue
8. Judas Unrepentant
9. The Transit Of Venus Across The Sun
10. The Permanent Way
11. East Coast Racer
12. Drums and Brass
13. Wassail
 
Całkowity czas: 129:51
skład:
David Longdon - lead & backing vocals, flute, acoustic guitar, mandolin, percussion, string & brass
Rachel Hall - violin, viola, cello, backing vocals,
Greg Spawton - bass, bass pedals, acoustic guitar, backing vocals
Rikard Sjoblom - keyboards, guitars, accordion, backing vocals
Nick D'Virgilio – drums, percussion, backing vocals
Danny Manners - keyboards, double bass
Dave Gregory – guitar
Robin Armstrong - keyboards, guitar, vocals

Big Big Train Brass Band:
Dave Desmond – trombone
Ben Godfrey – trumpet
Nick Stones – french horn
Grant Jameson – euphonium
Jon Truscott – tuba
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
29.12.2022
(Recenzent)

Big Big Train — Summer Shall Not Fade - Live at Loreley

Brytyjska formacja Big Big Train przez długie lata unikała koncertów, gdy jednak siedem lat temu zdecydowała się otworzyć na występy na żywo, fani zaczęli otrzymywać liczne zapisy ich występów. Kolejno pojawiały się takie wydawnictwa jak Stone & Steel (też jako From Stone And Steel) (2016), A Stone's Throw from the Line (2016), Merchants of Light (2018), Reflectors of Light (2019) i Empire (2020). Co ciekawe, w tym koncertowaniu grupa praktycznie nie opuszczała Wysp Brytyjskich. 13 lipca 2018 roku zrobiła jednak pewien wyłom i zagrała na legendarnym niemieckim festiwalu Night Of The Prog w Loreley. I to z niego pochodzi niżej recenzowane wydawnictwo. Tu, przy okazji, warto wspomnieć, że w mijającym roku zespół wreszcie zaplanował europejską trasę koncertową. W jej ramach, 8 września, miał nawet wystąpić bardzo blisko Polski, w Berlinie, a ja już byłem prawie jedną nogą na tym występie. Niestety, po zagraniu koncertu w holenderskim Zoetermeer, muzycy już nigdzie indziej się nie pojawili z powodu odwołania festiwalu HRH Prog XIII w Leeds i, jak podali wówczas artyści, zwiększonych wydatków związanych z organizacją trasy. Zaplanowane występy mają ponoć odbyć się już w nowym roku, zatem nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość. Tę może skutecznie wzmacniać obcowanie z Summer Shall Not Fade: Live at Loreley, ostatnią koncertówką zespołu, która ukazała się zarówno na dwóch płytach CD, jak i na dysku blu-ray. I to jemu poświęcę tu kilka słów.

Zacznijmy od tego, że to występ sprzed czterech lat, zatem nie usłyszymy tu materiału z trzech ostatnich płyt zespołu (Grand Tour, Common Ground, Welcome to the Planet). Podczas dwugodzinnego występu dominują nagrania z Folklore, English Electric (Part One), English Electric (Part Two) i Grimspound uzupełnione starymi perełkami, takimi jak Kingmaker, z wydanej w 1993 roku EP-ki The Infant Hercules, oraz Summer's Lease z The Difference Machine.

To zapis dość wyjątkowy z kilku powodów. Grupa nie tylko zagrała poza Wyspami. W tamtym okresie każdy koncert był dla nich rzadkością, czymś niecodziennym, prawdziwym świętem. Do tego, szczególność miejsca – malowniczo położonego amfiteatru, wypełnionego publicznością – robiła swoje. Potwierdzają to zresztą wypowiedzi samych muzyków. Greg Spawton, basista zespołu, tak wspomina ten wieczór: to była naprawdę magiczna noc, podczas której zespół prezentował się znakomicie a publiczność była cudowna, ponieważ ona i my cieszyliśmy się wspaniałą scenerią na świeżym powietrzu. A perkusista Nick D’Virgilio dodaje: aż trudno uwierzyć, że to dopiero nasz ósmy wspólny występ. Każda jego sekunda była po prostu niesamowita. Pisząc o tym wydawnictwie trudno nie wspomnieć, że to prawdziwe upamiętnienie zmarłego w 2021 roku wokalisty zespołu, Davida Longdona. Naprawdę trudno się nie wzruszyć oglądając jego znakomity występ, pełen emocjonalnych wokaliz, przepełnionych melancholią i smutkiem, mając świadomość, że już nigdy z zespołem nie zaśpiewa. Grupa zresztą zadedykowała mu tę płytę wspominając go w napisach końcowych, jako jej „dzielnego kapitana”. To oczywiście odwołanie do zagranej podczas koncertu kompozycji Brave Captain z albumu Grimspound.

Powiem otwarcie, że uwielbiam oglądać te rejestrowane występy Big Big Train. Bo zespół może nie jest jakoś spektakularny w robieniu koncertowego show, niemniej obserwowanie tak rozbudowanego składu z pietyzmem oferującego aranżacyjne bogactwo, robi kolosalne wrażenie. Bo ten skład to znakomici instrumentaliści związani niegdyś lub obecnie z takimi zespołami czy artystami jak Beardfish, Gungfly, The Flower Kings, Spock’s Beard, XTC, Peter Gabriel czy Cosmograf. Do tego w filmowym montażu widać pięknie takie drobiażdżki jak szarpnięcie za strunę, uderzenie w perkusyjny talerz czy wciśnięcie bass pedals przez Grega Spawtona. Każda chwila tego występu cieszy, ja jednak wybiorę tym razem wykonanie dwóch najdłuższych tu epickich kompozycji, A Mead Hall in Winter, który wybrzmiewa w pierwszej części koncertu, oraz cudnego East Coast Racer. Tuż po nim mamy jeszcze fajny Drums & Brass, w którym swój kunszt pokazują Nick D'Virgilio i pięcioosobowy Big Big Train Brass Band zapowiedziany nieco wcześniej przez perkusistę. Wszystko kończy kolorowy, pełen zaśpiewów publiczności, Wassail, z przykuwającym uwagę Longdonem w masce. Piękny występ, piękne wspomnienie. Dla fanów Dużego Pociągu rzecz obowiązkowa.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.