ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Big Big Train ─ Grand Tour w serwisie ArtRock.pl

Big Big Train — Grand Tour

 
wydawnictwo: English Electric Recordings 2019
 
1. Novum Organum (2:33)
2. Alive (4:31)
3. The Florentine (8:14)
4. Roman Stone (13:33):
- Part 1: Foundation
- Part 2: Rise
- Part 3: Ne Plus Ultra/ - Part 4: Fall
- Part 5: Legacy
5. Pantheon (6:08)
6. Theodora in Green and Gold (5:38)
7. Ariel (14:28):
- Part 1: Come Unto These Yellow Sands
- Part 2: Noises, Sounds and Sweet Airs
- Part 3: New Place
- Part 4: O! There are Spirits of the Air
- Part 5: Music, When Soft Voices Die
- Part 6: Casa Magni, 1822
- Part 7: Approach, My Ariel, Come
- Part 8: Coda: The Triumph of Life
8. Voyager (14:03):
- Part 1: On the Ocean
- Part 2: The Farthest Shore
- Part 3: The Pillars of Hercules
- Part 4: Further Beyond
- Part 5: Grand Finale
- Part 6: The Space Between the Stars
- Part 7: Homecoming
9. Homesong (5:12)
 
Całkowity czas: 74:20
skład:
David Longdon - lead & backing vocals, flute, guitar, mandolin, keyboard, percussion, co-producer
Dave Gregory - electric & 12-string guitars
Rikard Sjöblom - keyboards, electric & 12-string guitars, accordion, backing vocals
Danny Manners - keyboards, double bass
Rachel Hall - violin, viola, cello, backing vocals, string arrangements
Greg Spawton - bass, bass pedals, 12-string guitar, brass arrangements, co-producer
Nick D'Virgilio - drums, percussion, keyboard, guitar, backing vocals

With:
John Hinchey - string arrangements
Rick Wentworth - conductor
Everton Nelson - violin, concertmaster
Emil Chakalov, Richard George, Kathy Gowers, Oliver Heath, Ian Humphries, Martyn Jackson, Oli Langford, Kate Robinson, Nicky Sweeney - violin
Max Baillie - viola
Fiona Bonds - viola
Jake Walker - viola
Ian Burdge - cello
Chris Allan - cello
Tony Woollard - cello
Paul Kimber - double bass
Richard Pryce - double bass
Dave Desmond - trombone, brass arrangements
Ben Godfrey - cornet, trumpet
Jon Truscott - tuba
John Storey - euphonium
Nick Stones - French horn
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,0

Łącznie 4, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
07.08.2019
(Recenzent)

Big Big Train — Grand Tour

To już dwunasty pełnowymiarowy album grupy w jej trwającej ponad ćwierć wieku karierze. Ta zresztą w ostatnich latach mocno przyspieszyła, bowiem od 2016 roku formacja wypuściła (wliczając w to koncertówki) aż siedem wydawnictw. Po cóż ta wyliczanka? Bo zawsze w takich przypadkach pojawia się pytanie o artystyczną jakość. I o to, czy zespół nie rozmienia się już na drobne. Jak jest w przypadku Brytyjczyków? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Wszak trudno w tym wszystkim posądzić ich o oryginalność, czy dążenie do jakiejś stylistycznej wolty. Złośliwi powiedzą nawet, że od długiego czasu ekipa Longdona, Gregory'ego i Spawtona ciągle nagrywa ten sam album. I nie jest to odległe od prawdy, niemniej każda z kolejnych płyt trzyma muzyczną jakość i szlachetność. Szczególnie to ostatnie słowo pasuje do ich twórczości jak ulał. Szlachetność klasycznego, troszkę staroświeckiego, angielskiego rocka progresywnego.

I Grand Tour to ma. Odpalając płytę po raz pierwszy przeżywamy po raz kolejny deja vu i może nawet lekkie rozczarowanie, że znów jest tak samo. Jednak z każdym kolejnym odsłuchem odkrywamy nieskazitelność brzmienia, aranżacyjny pietyzm i bogactwo (siedmioosobowy Pociąg tradycyjnie już wspiera liczna armia gości uzbrojona w skrzypce, wiolonczele, puzony czy waltornie) oraz, co najistotniejsze, jakby początkowo ukryte, piękne melodyczne tematy. Raz to ubrane w subtelne, nastrojowe klimaty, innym razem w symfoniczny, wręcz orkiestrowy rozmach.

Duże wrażenie robią głównie trzy epickie, najdłuższe kompozycje, Roman Stone, Ariel i przede wszystkim Voyager (!), najpiękniejszy na płycie. Wszystkie oscylujące w granicach kwadransa, wielowątkowe, pełne zmian tempa i nastrojów, dźwiękowych smaczków i niuansów. Pod względem lirycznym odnoszące się między innymi do historii starożytnego Rzymu (Roman Stone), czy wypraw poza naszą galaktykę (Voyager). Zresztą cały album jest jedną wielką podróżą inspirowaną osiągnięciami ludzkości, na przykład postacią Leonarda Da Vinci, któremu poświęcono kompozycję The Florentine.

Wiele ciekawych rozwiązań przynoszą także nieco krótsze formy. Jak rozpędzony i przebojowy, trochę odstający stylistycznie od całości Alive, czy mocno folkowy z początku, ozdobiony ślicznymi harmoniami wokalnymi i gustownymi popisami skrzypiec, instrumentów klawiszowych i gitary solowej, The Florentine. A są też jeszcze Pantheon z Karmazynowymi i jazzowymi wtrętami, Theodora In Green And Gold z ładnym refrenem i urzekający finał w postaci afirmującego życie Homesong.

W sumie kolejny ładny album im wyszedł, do tego przepięknie wydany w wersji digipack (coś dla zbieraczy i koneserów), z 52 – stronicową książeczką, pełną ciekawych, tematycznych grafik oraz komentarzy do poszczególnych utworów.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.