Długo kazała nam sympatyczna góralka czekać na następczynię „Grandy”. W międzyczasie powojażowała co nieco po świecie, przygotowała minialbum „LAX”, zaczęła pracę nad nowym materiałem, którą szybko przerwała (źle wybrany producent). W końcu z producencką pomocą Noaha Georgesona (współpracował m.in. z Joanną Newsom) nagrała kolejny album, dzięki współpracy z Play It Again Sam wydany na całym świecie.
Góralskie dodatki i ozdobniki z „Grandy” odeszły w zapomnienie. Noah i Monika zaproponowali brzmienie łączące nowoczesne dźwięki z psychodelicznymi odjazdami, przepuszczonym przez pogłos śpiewem, gitarowymi pejzażami, przestrzennymi bębnami i trochę odrealnionym nastrojem, chwilami niczym z narkotycznego snu… Do tego zestawienia utworów są czasem mocno kontrastowe (ale w końcu tytuł całości zobowiązuje). „Mirror Mirror” zaczyna całość intrygująco, ciekawie wprowadzając w świat „Zderzeń” – delikatne klawiszowe tła w podkładzie i oszczędny, stonowany śpiew, jakby dobiegający z sąsiedniego pomieszczenia. „Horses” to przede wszystkim całkiem wpadający w ucho refren, osadzony na wyeksponowanym rytmie (coś trochę jak u Olivii Anny Livki), połączony ze stonowaną zwrotką – a dla odmiany w „Santa Muerte” mamy do czynienia z latynoskim rytmem w podkładzie i plumkaniem akustycznej gitary. „Can’t Wait For War” jest niby spokojny, ale podszyty jakimś podskórnym niepokojem, zwłaszcza gdy pojawiają się narastające bębny, niczym werble… „Holy Holes” to przede wszystkim wyeksponowany rytm i gitarowe odloty, rozpięte gdzieś między psychodelią i shoegaze. W „Haiti” miesza się cała masa różnych elementów, wibrafon, wzbogacające całość perkusjonalia, narastający, płynny puls perkusji, wielogłosowe partie wokalne. „Funeral” brzmi jakby wzięto go z płyty Toma Waitsa: walczykowaty rytm, perkusjonalia, organy, smyczki, odjazdowa wstawka niczym z katarynki… A zaraz po nim dostajemy rockowy, oparty na niezłym gitarowym motywie „Up In The Hill”. Rozpędzony, jakby zapożyczony z noworockowych płyt początku lat 00. „My Name Is Youth” sąsiaduje z „Kyrie” – elegijną miniaturą głównie na gitarę akustyczną. A na finał robi się iście psychodelicznie: najpierw oniryczna, pozbawiona rytmu ballada „Hamlet” i utwór finałowy, zbudowany głównie na czystych i rozmaicie przetworzonych i montowanych partiach wokalnych.
O ile „Granda” była skokiem do przodu, tak „Clashes” to raczej krok w muzycznej ewolucji Brodki. Zdarza się słabszy moment (wystawione na drugi singiel „Santa Muerte” to takie konwencjonalne quasi-latynoskie granie, jakiego było już wiele, do tego jak na singlowy utwór brakuje mu wyrazistej melodii, a „My Name Is Youth” to taki trochę muzyczny żart, jakby pastisz Strokesów). Tym niemniej Brodka przeszła długą drogę od śpiewającej cudze kompozycje dziewczyny z „Idola” do poszukującej, kombinującej artystki coraz śmielej szukającej własnego stylu (dość popatrzeć na metryczkę płyty – sama stworzyła lwią część muzyki i tekstów i zagrała na większości instrumentów). Mam nadzieję, że na kolejną płytę nie będziemy musieli czekać kolejnych sześciu lat.

Brodka
Clashes
Zamiast oceny - wyróżnienie
(brak oceny)
Lista utworów:
- Mirror Mirror (Brodka) 02:23
- Horses (Brodka, Bzymek) 03:58
- Santa Muerte (Brodka, Bzymek) 03:39
- Can’t Wait For War (Brodka, Strzemieczny, Bzymek) 03:00
- Holy Holes (Brodka, Mielczarek) 03:50
- Haiti (Brodka, Bzymek) 03:48
- Funeral (Brodka) 03:47
- Up In The Hill (Brodka, Bzymek) 03:23
- My Name Is Youth (Brodka) 01:58
- Kyrie (Brodka) 02:04
- Hamlet (Brodka) 03:20
- Dreamstreamextreme (Brodka) 02:54
- Monika Brodka – Lead Vocals, Backing Vocals, Programming, Guitar, Bass, Keyboards, Piano, Percussions, Marimba, Hand Harp, Whistle. Noah Georgeson – Guitar, Bass, Vibraphone. Bartosz Mielczarek – Bass, Guitar, Pump Organ. Katarzyna Piszek – Celesta, Pipe Organ. Lesław Matecki – Guitar. Julia Ziętek – Violin. Edyta Czerniewicz – Cello. Tomasz Duda – Clarinet, Flute. Dariusz Sprawka – Trombone, Tuba. Jakub Onasz – Oboe. Stella Mozgawa – Drums. Gregory Rogove – Drums, Percussions. Matthew Compton – Drums. Maciej Gołyzniak – Drums. And wild scream of my friends.
Strony zespołu: