ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Holdsworth, Allan ─ Against the Clock: The Best of Allan Holdsworth w serwisie ArtRock.pl

Holdsworth, Allan — Against the Clock: The Best of Allan Holdsworth

 
wydawnictwo: Cream Records 2005
 
Disc 1 - GUITAR
1. Tokyo Dream (Japan Version) (5:03)
2. Sphere Of Innocence (5:56)
3. Ruhkuhan (5:31)
4. Low Levels High Stakes (9:02)
5. How Deep Is The Ocean (5:28)
6. Nuages (5:38)
7. Devil Take The Hindmost (5:34)
8. Home (5:26)
9. Peril Premonition (4:42)
10. The Sixteen Men Of Tain (6:23)
11. Mr. Berwell (6:08)
12. Looking Glass (4:25)
13. Pud Wud (6:40)
Disc 2 - SYNTHAXE
1. Spokes (3:29)
2. Distance vs. Desire (5:14)
3. Macman (3:59)
4. Against The Clock (4:54)
5. Eeny Meeny (4:37)
6. Secrets (4:20)
7. Bo Peep (3:41)
8. Postlude (5:32)
9. All Our Yesterdays (5:24)
10. Eidolon (4:30)
11. Sundays (3:55)
12. Let's Throw Shrimp (3:26)
13. Shenandoah (3:15)
 
Całkowity czas: 122:49
skład:
Allan Holdsworth - gitara elektryczna, synthaxe
Steve Hunt, Gordon Beck, Alan Pasqua & Billy Childs - klawisze
Jimmy Johnson, Skuli Sverrisson, Gary Willis & Bob Wackerman - bas elektryczny
Dave Carpenter - bas akustyczny
Chad Wackerman, Gary Husband, Vinnie Colaiuta, Gary Novak, Kirk Covington & Tony Williams - perkusja
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,1
Arcydzieło.
,1

Łącznie 2, ocena: Arcydzieło.
 
 
Ocena: 8++ Arcydzieło.
18.08.2011
(Recenzent)

Holdsworth, Allan — Against the Clock: The Best of Allan Holdsworth

I totally agree that Allan is one of the greatest guitarists ever – Pat Metheny
He still amazes me – John McLaughlin
Allan Holdsworth changed the way people play the electric guitar, both musically and physically. He is a true genius – Joe Satriani

Historia Allana Holdswortha zawarta na dwupłytowym wydawnictwie zatytułowanym Against the Clock: The Best of Allan Holdsworth z 2005 roku obejmuje cały solowy okres działalności tego fenomenalnego gitarzysty. Nie ma na nim ani słowa o jego błyskotliwych epizodach w stylu fusion, jakie zagrał w kilku znaczących grupach takich jak Nucleus, Soft Machine, Tony Williams New Lifetime, U.K. czy Bruford. Za to mamy dwadzieścia sześć świetnych kompozycji z niemalże wszystkich studyjnych płyt Allana i aż dwa dyski muzyki. Pierwszy skrojony na gitarę elektryczną, drugi – na tzw. synthaxe tj. gitarę syntezatorową istotnie przypominającą z wyglądu siekierę. (Wyraz axe w angielskim slangu oznacza pudło, wiosło, paździerz itd. – w przyp. Słownika slangu i potocznej angielszczyzny Macieja Widawskiego z  1997 r.).

Muzyka zawarta na obu jest niezwykle oryginalna ponieważ styl gry Allana Holdswortha na gitarze taki właśnie jest – unikalny i nie do podrobienia. Jak słusznie twierdzi znany perkusista Bill Bruford – członek takich zespołów jak Yes, King Crimson i U.K. – Allan należy do super elitarnej gitarowej jednostki, w której członkostwo jest równe liczbie jeden (He's the leader in a field of one). Po trzech akordach wiadomo, że to Allan gra, a nie któryś z jego pojętnych imitatorów (jeśli tacy w ogóle istnieją), ponieważ nikt tak jak on nie potrafi paroma dźwiękami zahipnotyzować słuchacza do tego stopnia, by ten nie chciał czegoś więcej ponad tę skromną „przygrywkę” mistrza fusion.

Ten perfekcyjnie dobrany zestaw kompilacyjny już pierwszymi akordami działa rozczulająco na potencjalnych nabywców, bo otwierają go dwie przepiękne kompozycje ''Tokyo Dream'' i ''Sphere of Innocence'' – obie z Wardenclyffe Tower – z magicznie grającym na gitarze Holdsworthem. Artysta na Against the Clock wprawdzie poświęca sporo uwagi swoim dokonaniom solowym, to pomija dwa pierwsze wydawnictwa – nieoficjalne Velvet Darkness (bo wydane wbrew jego woli) i oficjalne pierwsze dzieło I.O.U. – oraz Epkę Road Games. Wydany jeszcze w latach siedemdziesiątych wbrew woli Holdswortha Velvet Darkness, będące zapisem bardzo ciekawej sesji nagraniowej z udziałem m.in. świetnego pianisty Alana Pasqua, stał się obecnie produktem bardzo wysoko cenionym na rynku wydawniczym – białym krukiem cyfrowego krążka. Można go zakupić w wersji japońskiej (uwaga na gruby „zakrzaczony” booklet!) za nie mniej niż 20 GBP, ale i więcej niż 30 GBP. Jeśliby rozpatrywać drugi przypadek to mielibyśmy za każdą minutę mniej więcej po funcie. Pomimo, że Holdsworth osobiście życzyłby sobie, żeby owa płyta nigdy nie ukazała się to dla nas pozostaje jedynym przykładem studyjnych poczynań gitarzysty poza oczywiście jego licznymi wówczas kolaboracjami. (W ostatnich tygodniach Velvet Darkness pozostawiła nawet ślad na legendarnej playliście lidera Porcupine Tree – Stevena Wilsona).

Ostatnie trzy dekady w twórczości Allana Holdswortha zapisały się w historii muzyki na przeszło dziesięciu wspaniałych albumach, z których nie sposób wymienić tego jednego najważniejszego, żeby nie zdeprecjonować wartości artystycznej pozostałych, nie mniej przecież udanych.  Niedawno napisałem o Against the Clock, że jest równie znakomitym zbiorem nagrań retrospektywnych, co składanka Theo Travisa All I Know i od tego czasu nic się w tej kwestii nie zmieniło. Nadal zachwyca mnie barwna kompozycja, z jaką wykonano tę kompilację. Nie sposób się nudzić, gdy ma się obok siebie w zestawie takie perełki jak ww. ''Tokyo Dream'' i ''Sphere of Innocence'' czy inne fantastycznie wyrzeźbione ręką artysty pomni(cz)ki muzycznego rzemiosła ''Nuages'', ''Devil Take The Hindmost'', ''Home'', ''Peril Premonition'', ''Spokes'' itd. Ponadto, mamy też „smaczek” w postaci utworu ''Sundays” pochodzący z płyty With A Heart In My Song nagranej razem z pianistą Gordonem Beckiem w 1988 r. Takich błyskotliwych numerów na Against the Clock jest więcej, a jeśli komuś mało Allan przygotował specjalnie dwie zupełnie nowe bonusowe ścieżki ''Let's Throw Shrimp'' i ''Shenandoah'' oraz sam wystąpił w roli producenta całości materiału.

Wbrew temu co sugeruje tytuł albumu, nieuwaga i pośpiech nie są dobrymi nauczycielami w poznawaniu technicznych niuansów gitarowej gry i pełnej palety nastrojów zawartych na tym podwójnym nośniku. Inny wielki gitarzysta Eddie Van Halen – adorator gitarowej szkoły Holdswortha – kiedyś powiedział, że Allan jest tak cholernie dobry, iż to co on robi jedną ręką jemu udaje się tylko dwiema. W ogóle nie wiem jak on to robi – dodaje amerykański wirtuoz gitary. My zwykli „pochłaniacze” nutek tym bardziej wiedzieć nie będziemy, ale to czego głową nie ogarniesz, sercem umiłujesz. Zatem nie wypada tracić ani chwili i warto posłuchać Against the Clock Allana Holdswortha póki zegar wolno tyka.

P.S.
W wideografii artysty znajdują się dwie pozycje godne najwyższej uwagi: Rock Goes To College i Live at Yoshi's Jazz & Sushi Club. Pierwszy z nich dokumentuje archiwalny koncert Bruford Band z 7 marca 1979 r. W składzie znaleźli się Annette Peacock (gościnnie), Allan Holdsworth, Dave Stewart, Jeff Berlin i Bill Bruford. Basistę Jeffa zapewne pamiętają fani kwartetu Anderson/Bruford/Wakeman/Howe z fantastycznej solówki w utworze ''Heart of the Sunrise'' zespołu Yes (do zobaczenia na ciekawym DVD tej super grupy zatytułowanym An Evening with Yes Music plus). Koncert grupy Bruforda w Oxford Polytechnic pozostawia niedosyt bo trwa ledwie 45 minut (oddzielnie wydana płyta CD o tym samym tytule mieści tyle samo materiału) ale jest na tyle energetyczny i do rzeczy, że zadowoli wszystkich krótkodystansowych widzów kochających dobrą muzykę. Drugie wydawnictwo, Live at Yoshi's, pokazuje pełne półtorej godziny z Allanem Holdsworthem, Allanem Pasqua, Chadem Wackermanem i Jimmy'm Haslipem na scenie dających super show złożone zarówno z utworów Allana jak i tych nagranych pod szyldem Tony Williams New Lifetime. Niewątpliwie jest to najdoskonalszy zapis DVD z udziałem tego znakomitego gitarzysty.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.