ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu CETI ─ Akordy słów w serwisie ArtRock.pl

CETI — Akordy słów

 
wydawnictwo: Oskar 2009
dystrybucja: Oskar
 
1. Like An Eagle (Jak orzeł)
2. Pragnienie (Desire)
3. Świece i deszcz (Candless And Rain)
4. Time To Fly (Czas do lotu)
5. Epitafium (Epitaph)
6. For Those Who Aren’t Here (Dla tych, którzy odeszli)
7. Wiem (I Know)
8. Stolen Wind (Ukraść wiatr)
9. The Song Of Desert (Pieśń pustyni)
10. Lamiastrata
11. Ride To Light (Bieg ku światłu)
12. Ride To Light (instr)
13. Sto lat
14. Ogień i łzy (Fire And Tears)
Płyta CD zawiera ten sam zestaw utworów
 
Całkowity czas: 154:11
skład:
Grzegorz Kupczyk - śpiew / Maria "Marihuana" Wietrzykowska - fortepian, instrumenty klawiszowe, śpiew, wokalizy / Barti Sadura - gitara / Bartek Urbaniak - gitara basowa / Mucek - perkusja / Gościnnie: Janusz Musielak - gitara akustyczna / Chór PSM I stopnia w Kaliszu / Orkiestra Symfoniczna Filharmonii Kaliskiej po dyrekcją Adama Klocka
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,2
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,2

Łącznie 8, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
30.06.2009
(Recenzent)

CETI — Akordy słów

Wydany dwa lata temu krążek „(…) perfecto mundo (…)” uważam za jedno z najwspanialszych osiągnięć polskiego symfonicznego heavy metalu (inną faktycznie sprawą jest to, czy zespół ma u nas jakąkolwiek na tym polu konkurencję). Absolutnie nie dziwi mnie zatem to wydawnictwo, będące naturalną konsekwencją drogi jaką wybrał zespół tym albumem.

„Akordy słów”, wydane niedawno w bardzo pięknej szacie, są zapisem niezwykłego występu jaki dała 7 listopada 2008 roku w Kaliszu (tak przy okazji – nigdzie niestety na tym wydawnictwie nie znajdziemy daty zarejestrowanego występu) grupa Grzegorza Kupczyka wraz z kaliskim Chórem PSM I stopnia, Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Kaliskiej oraz gitarzystą Januszem Musielakiem. Zawsze, gdy dochodzi do takiego mezaliansu, pojawia się pytanie: na ile wykorzystanie orkiestry było sensowne i czy cokolwiek wniosło do oblicza muzyki rockowej kapeli. I tu muszę proszę państwa powiedzieć jedno i to z całą odpowiedzialnością. Daj Boże innym takiego wykorzystania symfoników, jak zrobiło to CETI (a w zasadzie Paweł Przezwański, który dokonał aranżacji orkiestrowych na podstawie orkiestracji Marii Wietrzykowskiej). Jednym słowem, orkiestry jest pełno (czasami więcej niż zespołu!) i nie musimy się domyślać dźwięków, które wychodzą spod palców „klasyków”. Do tego te dwa przeciwstawne sobie światy dobrze się uzupełniają i nie dublują. Zresztą sam dobór utworów oraz ich ułożenie okazały się strzałem w dziesiątkę. Już początek koncertu („Like An Eagle”) przywołuje na myśl pierwszą ponoć w historii muzyki popularnej płytę, na której doszło do zestawienia ze sobą muzyki klasycznej i rockowej – „Days Of Future Past”, The Moody Blues. Pomysłodawcy całego przedsięwzięcia (koncert był elementem projektu „Filharmonia nie gryzie”) bardzo spokojnie postanowili wprowadzić słuchacza w zderzenie rockowego żaru z delikatnością skrzypiec, altówek, fletów, klarnetów, kontrabasów czy fagotów. Dlatego też podczas dwóch kolejnych kompozycji („Pragnienie” i „Świece i deszcz”) dalej króluje orkiestra w towarzystwie Kupczyka i Wietrzykowskiej. I nawet, gdy na scenie wreszcie pojawia się cały zespół, w dalszym ciągu raczeni jesteśmy rzeczami jakby stworzonymi dla orkiestry, wzniosłymi i patetycznymi („Time To Fly”, „Epitafium” i „For Those Who Aren’t Here”). Najfajniejsze jest jednak to, że ten czar wcale nie pryska wraz z rozpoczęciem sekwencji, w której CETI daje wreszcie rockowego kopniaka. Wraz z takimi kompozycjami jak „Wiem”, „Stolen Wind”, „The Song Of Desert”, „Lamiastrata” czy „Ride To Light” zyskujemy całkiem ciekawe aranżacyjne smaczki i drobiażdżki. Bo muzyka CETI do takiego grania się po prostu nadaje i nic tu się nie dzieje na siłę. Słówko jeszcze warto powiedzieć o głównym aktorze tego spektaklu – Grzegorzu Kupczyku. Śpiewa wybornie, ale to już banał. Ważne jest jak przeżywa całe to wydarzenie. Mnóstwo ciepłych słów, taktu a czasami wzruszeń i łez – oto po czym poznaje się wielkość artysty.

Niestety, w tej beczce miodu jest i łyżeczka dziegciu. Po pierwsze dźwięk jaki dostajemy na płytach jest delikatnie mówiąc „surowy”. Po drugie, płytkę DVD zawierającą oczywiście ten sam materiał, tyle że w wersji wizualnej, należy potraktować raczej jako bonus, niż pełnoprawny krążek o tym charakterze. Brak menu, choćby z dostępem do poszczególnych utworów i jakichkolwiek dodatków (a można byłoby spróbować pokazać jak rodziło się to przedsięwzięcie, np. poprzez rozmowy z artystami) lekko rozczarowuje. Poza tym sama rejestracja odbiega od standardów, którymi ostatnimi czasy zostaliśmy już mocno rozkapryszeni. Dźwięk jest oczywiście w stereo, ujęcia chwilami nerwowe i rozmazane, jakby przypadkowe, no a cały występ pod względem wizualnym przypomina raczej… próbę generalną. Szkoda, że całość zarejestrowano we wnętrzach Hali Widowiskowo – Sportowej OSiR (które, nie czarujmy się, rażą) a nie w bardziej dostojnych wnętrzach. Ale może i na to kiedyś jeszcze przyjdzie czas.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.