ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Wishbone Ash ─ BBC Radio 1 Live In Concert w serwisie ArtRock.pl

Wishbone Ash — BBC Radio 1 Live In Concert

 
wydawnictwo: Windsong International 1991
 
1. Blowin' Free [5:52]
2. Time Was [9:50]
3. Jailbait* [5:00]
4. The Pilgrim [10:31]
5. Warrior [5:41]
6. Throw Down the Sword [6:30]
7. The King Will Come [7:41]
8. Phoenix [19:37]
 
Całkowity czas: 70:42
skład:
Andy Powell – guitar / Martin Turner – bas / Ted Turner – guitar / Steve Upton – drums
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,4
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,12

Łącznie 19, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
16.10.2007
(Recenzent)

Wishbone Ash — BBC Radio 1 Live In Concert

Zapis koncertu z Paris Theatre z 25 maja 1972 roku. Ile miałem wtedy lat? Nie powiem. Kiedy ta muzyka do mnie dotarła? Późno. Zresztą, wydano ją po latach, byśmy mogli się cieszyć muzyką Wishbone Ash z tego najlepszego okresu. Praktycznie najlepsze kompozycje z płyty Argus, uzupełnione słynnym Phoenixem. Ponad 70 minut rockowego ognistego grania.
 
Blowin’ Free to tylko przygrywka. Wyszli, zagrali, publiczność przestała gadać i skupiła się na muzyce. Koniec. Kropka. Żadnych pogaduszek, łażenia po piwo itd. Bo Time Was to prawdziwy początek koncertu. Znany z Argusa harmonijny śpiew wokalistów, zmiana tempa i ten niesamowity dialog gitar panów Powella i Turnera. Z werwą, rockowo, melodyjnie i momentami ostro. Co zresztą słychać w okrzykach zadowolonej publiczności. A potem szybka zmiana nastroju na rythm’n’bluesowy Jailbat. Rozgrzewa się zespół, rozgrzewają się fani zespołu. Zwłaszcza, jak sekcja rytmiczna posuwa się do przodu z systematycznością rozpędzonej lokomotywy, a gitary wycinają solówki za solówkami, na zmianę lub razem kwiląc pod palcami gitarzystów. Świetny utwór, porywający swoją energią, mimo, że w wersji studyjnej zupełnie nie robi wrażenia. Przynajmniej na niżej podpisanym.
 
Ten żywy, porywający kawałek przygotowuje nas na kolejne na płycie nagranie. Transowy, oparty na powtarzanym schemacie The Pilgrim z albumu Pilgrimage. Świetny, kojący, spokojny początek i później, z tej pozornej, niezmąconej niczym ciszy wyłania się główny temat, który gitary Powella i Turnera będą tak powielać aż do końca nagrania. A w międzyczasie znajdzie się i chwila na solówkę (i to niejedną), i na wokalizę, idealnie pasującą do tego utworu. Świetny w wersji studyjnej i jeszcze lepszy na koncercie.
 
A potem? Trzy najpiękniejsze kompozycje z płyty Argus. Niczego nie tracą ze swojej wyjątkowości, brzmienie zespołu jest soczyste, gitary śpiewają w idealnej harmonii. NIRWANA.
 
A na zakończenie koncertu – słynny, prawie dwudziestominutowy Phoenix. Kawał dobrego, rockowego grania, tak chętnie prezentowanego przez Wishbone Ash na koncertach w tamtym czasie. Grają – jak wspomniałem – ze 20 minut, a mogliby tak z godzinę i jeszcze byłoby mało. Tego trzeba posłuchać.

I … to już koniec. 8 nagrań. Porywających. Pięknych. Ach, jak się kiedyś grało koncerty. Osiem utworów, siedemdziesiąt minut. Jakie szczęście, że można tego posłuchać po latach. Bezwzględnie polecam. Oryginał, nie jakieś popłuczyny…


 

* pisownia utworu nr 3 wg zapisu we wkładce płyty.
 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.