ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Mostly Autumn ─ Music Inspired by The Lord Of The Rings w serwisie ArtRock.pl

Mostly Autumn — Music Inspired by The Lord Of The Rings

 
wydawnictwo: Legends Records 2001
 
1.Overture – The forge of Sauron 4:08
2.Greenwood The Great 5:26
3.Goodbye Alone 6:53
Out of the Inn 5:31
On the Wings of Gwaihir 5:05
At Last to Rivendell 3:39
Journey’s Thought 4:33
Caradhras The Cruel 2:32
The Riders of Rohan 3:34
Lothlorien 3:44
The Return of the King 3:20
To the Grey Havens 6:02
Helm’s Deep (enhanced video track for PC) 7:28
 
Całkowity czas: 61:52
skład:
Bryan Josh – lead g., voc./ Heather Findlay – voc., g., bodhran, tambourine, recorder / Iain Jennings – key./ Liam Davison – g./ Angela Goldthorpe – flute, recorders, voc./ Andy Smith – bass / Jonathan Blackmore – dr.
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,30
Album jakich wiele, poprawny.
,5
Niezła płyta, można posłuchać.
,5
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,5
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,10
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,11
Arcydzieło.
,5

Łącznie 71, ocena: Niezła płyta, można posłuchać.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
06.04.2002
(Recenzent)

Mostly Autumn — Music Inspired by The Lord Of The Rings

„Wyprawa” wraz z pozostałymi dwoma tomami „Trylogii” J.R.R. Tolkien’a to dzieło literackie, które niemal od samego powstania niezwykle mocno oddziaływało na wyobraźnie czytelników, inspirując kolejne pokolenia artystów i to niekoniecznie związanych ze „słowem mówionym”. Naturalnym więc wydaje się fakt, że ekranizacji książki, będącej chyba najważniejszą kinową premierą bieżącego roku, towarzyszy wiele mniej lub bardziej powiązanych z nią wydawnictw, gadżetów itp. Jak się okazuje moda ta nie ominęła także art-rocka, czego najlepszym dowodem jest recenzowany tu właśnie album. Może to i dobrze, bowiem ciężko mi wyobrazić sobie grupę, lepiej nadającą się do nagrania takiej płyty niż Mostly Autumn. Zespół ten już od swego powstania otwarcie przyznawał się do inspiracji Tolkienem, czego przykładem niech będzie chociażby zamieszczona już na debiutanckim albumie grupy piosenka „Out of the Inn”, ilustrująca spotkanie Hobbitów z Aragornem i ucieczkę z gospody w Bree … I ten właśnie utwór, zamieszczony również na „Music Inspired…” (co prawda bez charakterystycznego wstępu, na który składał się fragment słuchowiska radia BBC, będącego właśnie adaptacją „Władcy Pierścieni”) stanowi chyba najlepszą wizytówkę tej płyty, łącząc w sobie bajkowe, akustyczne aranżacje z bardziej dynamicznymi, rockowymi motywami i wspaniałą solową partią gitary na koniec… Sięgając jednak po tę pozycję należy mieć przede wszystkim dwie rzeczy na uwadze. Po pierwsze: podtytuł tego krążka brzmi „The Unexpected Album”, tak więc nie należy go traktować jako czwartej pełnowartościowej płyty zespołu, a jedynie rodzaj „prezentu niespodzianki” jaki Mostly Autumn zgotowali swoim fanom. Po drugie: jego muzyczna zawartość całkowicie dedykowana jest „Władcy Pierścieni”, co również niejako przesądza o jego odmienności w stosunku do regularnych studyjnych produkcji zespołu. Trzeba od razu przyznać, że kolejne utwory rzeczywiście całkiem nieźle oddają atmosferę poszczególnych fragmentów dzieła Tolkiena, tym bardziej, że każdy z nich opatrzony jest stosownym komentarzem w książeczce. Mamy tu więc zarówno nostalgiczny „Goodbye Alone”, opisujący pożegnanie Froda z Shire, biesiadno-radosny „At Last to Rivendell”, czy oniryczny, niemal kołysankowy „Lothlorien”. Można więc śmiało zaryzykować stwierdzenie, że Mostly Autumn pokusili się tutaj o stworzenie swego rodzaju muzyki ilustracyjnej, która jednak jak na zespół przystało osadzona jest w okolicach atmosferycznego art-rocka. Chylę w tym momencie czoła przed umiejętnościami członków grupy, bowiem jak na czternaście dni komponowania i nagrywania jest to dzieło niemalże wybitne. Większość utworów prezentuje to bardziej „folkowo-instrumentalne” oblicze zespołu, opierając się w głównej mierze na skromnych, akustycznych aranżacjach, które urzekają swoją delikatnością i subtelnym pięknem. Spokojne dźwięki gitar akustycznych, przeplatają się z charakterystycznie brzmiącym fletem i podkładem klawiszowym, stwarzając ciepły, „magiczny” nastrój. Proporcje między utworami instrumentalnymi i wokalnymi rozkładają się mniej więcej po połowie, na płycie nie brakuje więc ani niesamowitego głosu Heather Findlay, ani wspaniałych solówek Bryan’a Josh’a. W rezultacie otrzymujemy niezwykle lekką i przyjemną płytę, w większości dość wyciszoną i kojącą, którą wszyscy miłośnicy zespołu zapewne bez trudu pokochają. Przed wystawieniem noty maksymalnej powstrzymują mnie jednak dwie „drobnostki”. Jedna to brak tego, z czego Mostly Autumn słynie najbardziej, czyli tych przepięknych, rozbudowanych epików, takich jak „Heroes Never Die”, czy „Mother Nature”… Druga to wrażenie, że płyta ta nosi w sobie jednak pewne znamiona niedopracowania. Wydaje mi się po prostu, że gdyby zespół poświęcił trochę więcej czasu, tak na jej skomponowanie, jak i nagranie, to otrzymalibyśmy wspaniały pełnowartościowy krążek, tymczasem słuchając „Music Inspired…” czuć jednak, że jest to jedynie dodatek, rodzaj „wypełniacza czasu” w stosunku do studyjnych produkcji zespołu.

Na koniec chciałbym jeszcze wspomnieć o pewnej bardzo ważnej zalecie. W wielu przypadkach bowiem tego typu wydawnictwa pełnią jedynie rolę dokumentalną –jako zjawiskowe ciekawostki, które po kilku przesłuchaniach zbierają już tylko kurz na półce. Tymczasem „Music Inspired…” jest krążkiem nie tylko ciekawym, ale także po prostu bardzo dobrym, który nie nudzi się nawet po wielu miesiącach i stąd też taka, a nie inna ocena płyty.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.