ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Goblin ─ Suspiria (Original Soundtrack from Motion Picture) w serwisie ArtRock.pl

Goblin — Suspiria (Original Soundtrack from Motion Picture)

 
wydawnictwo: Cinevox 1977
 
1. Suspiria (5:57)
2. Witch (3:10)
3. Opening To The Sighs (0:32)
4. Sighs (5:15)
5. Markos (4:03)
6. Black Forest (6:06)
7. Blind Concert (6:11)
8. Death Valzer (1:51)
 
Całkowity czas: 33:05
skład:
- Claudio Simonetti / Mellotron, organ, string machine, celesta, electric & acoustic piano, Minimoog, Moog system 55 / - Massimo Morante / electric & acoustic guitar, bouzouki, voices / - Fabio Pignatelli / bass, tabla, acoustic guitar, voices / - Agostino Marangolo / drums, percussion, voices
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,3
Arcydzieło.
,2

Łącznie 6, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
29.08.2010
(Recenzent)

Goblin — Suspiria (Original Soundtrack from Motion Picture)

Włoski rock progresywny – część dziewiąta. Ostatnia. Koniec cyklu.

Goblin był (jest) zjawiskiem raczej niespotykanym na scenie prog-rockowej. Rzadko zdarza się, żeby taki zespół praktycznie całą swoją karierę związał z filmem. Największą sławę zdobyli sobie współpracując z jednym reżyserem, specjalistą od horrorów – Dario Argento. Zaczęli od filmu „Profondo Rosso”, jako nagłe zastępstwo, bo Argento pokłócił się z kompozytorem, który pierwotnie miał oprawiać muzycznie ten film. Ściągnął Goblinów i tak już poszło.

Jednym z bardziej znanych soundtracków, które nagrali, jest muzyka do kolejnego horroru Dario Argento, zatytułowanego „Suspiria”. Był to ich czwarta płyta z muzyką filmową, ale trzecia wydana jako Goblin i trzecia zrobiona dla Argento. Zawsze podkreślam, że muzyka filmowa ma swoje własne założenia programowe, że jest uzupełnieniem obrazu. A jeżeli jest w stanie funkcjonować samodzielnie – no to chwała takiemu artyście i wieczna pamięć. Oczywiście najłatwiej radzą sobie piosenki – no bo wiadomo. Gobliny piosenek raczej nie pisały, za to udało im się zaprząc progresywną formę do celów filmowych – co wcale nie jest takie łatwe. Ale Włosi udowodnili, że da się. Na tyle skutecznie, że tak jak horrory Dario Argento dalej są oglądane, tak i ta muzyka dalej jest słuchana przez coraz to nowych fanów prog-rocka.

Utwory z „Suspirii” nie są do końca „samodzielne”, gdzieś z tyłu głowy siedzi, że jest to muzyka filmowa. Za to jako ścieżka dźwiękowa do horroru – pasują znakomicie – mnóstwo szeptów, krzyków, dziwnych wokaliz, muzycznych dysonansów, „ponurych” klawiszy (mellotron Simonettiego) – jest to wszystko pełne niepokoju i ździebko przerażające. Czyli takie jak ma być. Słuchając tego albumu dobrze jest pamiętać, że to napisano dla filmu, a nie jest „regularna” płyta prog-rockowa i nie wszystko co tam znajdziemy w stu procentach broni się bez obrazu. Na pewno będzie to temat tytułowy, jeden z najbardziej znanych utworów grupy, potem „Black Forrest” i jazzowy „Blind Concert”, w mniejszym stopniu „Marcos”, reszta jeszcze mniej. Chociaż niesamowite „Sighs” to jeden z mocniejszych fragmentów „Suspirii”. A upiorny walczyk finałowy „Death Valzer” to też nie kwit na węgiel.

Mimo wszelkich zastrzeżeń płyta jest znakomita. Ciekawe, czy film też jest taki dobry. Muszę sprawdzić. A ponieważ jeszcze tego nie znam, to zaraz Kolega Magister Tarkus wytknie mi mój zatrważający analfabetyzm filmowy. A może nie wytknie? Ma teraz poważniejsze sprawy na głowie. Żeni się chłopak za tydzień. Serdeczne życzenia. Tylko czego mi się o tym przypomniało przy okazji horroru? Czasami skojarzenia chodzą dziwnymi ścieżkami…


Dla zainteresowanych – 23 października Goblin zagra w Polsce – w Krakowie, na festiwalu Unsound.


 

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.