ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Stream Of Passion ─ Embrace The Storm w serwisie ArtRock.pl

Stream Of Passion — Embrace The Storm

 
wydawnictwo: InsideOut Music 2005
dystrybucja: Mystic
 
1. Spellbound
2. Passion
3. Deceiver
4. I´ll Keep On Dreaming
5. Haunted
6. Wherever You Are
7. Open Your Eyes
8. Embrace The Storm
9. Breathing Again
10. Out In The Real World
11. Nostalgia
12. Calliopeia
 
skład:
Johan van Stratum - Bass guitar; Davy Mickers - Drums; Marcela Bovio - Vocals, lyrics, violin; Arjen Lucassen - Guitars, music; Lori Linstruth - Lead guitars; Alejandro Millán - Piano;
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,2
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,5
Album jakich wiele, poprawny.
,5
Dobra, godna uwagi produkcja.
,5
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,12
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,8
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,8
Arcydzieło.
,13

Łącznie 59, ocena: Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
 
 
Ocena: 5 Album jakich wiele, poprawny.
24.11.2005
(Recenzent)

Stream Of Passion — Embrace The Storm

Najnowsza zabawka Arjena Lucassena nazywa się Stream Of Passion. To się nazywa mieć wyobraźnię - facet po prostu wziął i stworzył sobie zespół. No nie, nie sobie. Niejakiej Marceli Bovio, meksykańskiej wokalistce, która miała szczęście udzielać się na ostatniej płycie Ayreon. Zachwyciła Lucassena do tego stopnia, że skompletował jej muzyków i wyprodukował album. A żeby było jeszcze ciekawiej, muzyków nie wziął ot tak po prostu spośród znajomych. Użył do tego internetu, przynajmniej w wypadku pałkera i gitarzystki, bo klawiszowiec i basista to absolwenci tilburskiej Rock Academy (cokolwiek to jest). Sam Arjen zajął się produkcją i zagrał na gitarze.

Mam problem z tym albumem. Fajnie się go słucha, kompozycje są melodyjne, łatwo wpadają w ucho. Marcela bardzo fajnie śpiewa. Muzycy graja absolutnie bez zarzutu. Produkcja jest czysta, przestrzenna i płyta brzmi. Tylko, że zapomina się ją zaraz po zakończeniu słuchania... Jest... Jakie by tu słowo pasowało? Hmm... Wiem. Banalna.

Lucassenowi zamarzyła się płyta gotycka. I nie mozna odmówić "Embrace The Storm" gotyckości. Tyle, że to taka wersja "ad usus delphini", bardziej przystępna. Radiowa. Gładkie melodie chwilami przywodzące na myśl Nightwish lub Within Temptation a chwilami, niestety, Evanescence. Niby to nie jest jakiś wielki zarzut, ale jednak od Arjena nie oczekiwałem kunktatorstwa, a ta płyta jest jakaś taka zbyt...zaplanowana. Wyliczona, matematyczna. I na nic tu się zdają urozmaicenia typu smyczki czy hiszpańskie słowa w niektórych utworach (choć przynajmniej w "Haunted" ten hiszpański śpiew robi...perwersyjne wrażenie). Całość trąci banałem, niestety. Wątpiącym radzę zerknięcie na same tylko tytułu utworów : "Zaklęta", "Namiętność", "Oszust", "Będę śniła", "Nawiedzona", bla, bla, bla. I dokładnie takie są teksty. "Jest mi źle, nie mam nikogo, świat jest zły i nikt mnie nie kocha". Przepraszam, oczywiście trywializuję, ale jeśli będziesz chciał, czytelniku, doszukać się jakichś głebszych emocji, to przykro mi - na tym albumie ich nie znajdziesz. Dla przeciwników stylu taka płyta to woda na młyn. Jeśli natomiast podoba ci się przystępna, "radiowa" wersja goth w stylu wspomnianych Nightwish czy Evanescence - sięgnij również po ten album. Może dać ci sporo radości. I chyba tylko tobie, niestety. Obiektywnie rzecz biorąc, dobrze zagrana i znakomicie wyprodukowana porażka artystyczna.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.