ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Plant, Robert   ─ Mighty ReArranger w serwisie ArtRock.pl

Plant, Robert — Mighty ReArranger

 
wydawnictwo: Sanctuary Records 2005
dystrybucja: Mystic
 
1. Another Tribe
2. Shine It All Around
3. Freedom Fries
4. Tin Pan Valley
5. All The King’s Horses
6. The Enchanter
7. Takamba
8. Dancing in Heaven
9. Somebody Knocking
10. Let The Four Wind Blows
11. Mighty ReArranger
12. Brother Ray
 
Całkowity czas: 54:26
skład:
Robert Plant – vocals, harmonica; John Baggot – keyboards, electronica, moog bass; Clive Deamer – drums, bendir; Justin Adams – electric guitar, bendir, tahrdand, lap steel , bass; Skin Tyson – acoustic & electric guitar, lap steel , bass; Billy Fuller – electric & double bass
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,1
Album jakich wiele, poprawny.
,3
Dobra, godna uwagi produkcja.
,2
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,8
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,12
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,26
Arcydzieło.
,22

Łącznie 75, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
02.10.2005
(Recenzent)

Plant, Robert — Mighty ReArranger

"Fate of Nation", "No Quarter", "Walking The Clacksdale", "Dreamland", "Mighty ReArranger" - rachunek  sumienia Roberta P. za ostatnie 12 lat. Dość pokaźny. Aktywność godna podziwu , biorąc pod uwagę staż sceniczny artysty. Godne podziwu jest też to, że wszystkie wymienione  wcześniej płyty prezentują naprawdę wysoki poziom - i te całkiem solowe, i te nagrane wspólnie z Jimmim Page’em.
Pierwsza moja refleksja po wysłuchaniu najnowszego  krążka Roberta Planta - Tak mogłoby grać teraz Led Zeppelin. Wiem , że to brzmi trochę od czapy, ale coś takiego od razu zaczęło mi chodzić po głowie i jakoś nie chce się odczepić. Z "Trójką" to ma najwięcej wspólnego - sporo akustycznych brzmień, nieco folkowy klimat całości, do tego obowiązkowe motywy orientalne ("Dancing in Heaven", "Somebody Knocking") , ale momentami rockowy wygrzew jak się patrzy - i czasami to wszystko potrafi być w jednym utworze! Nie jest to, jakby mogło wynikać z powyższego, powrót w przeszłość, żeby zagrać na sentymentach starych fanów. Na ich sentymentach nie trzeba grać, bo łykną to z mlaśnięciem i bez popitki.

To chyba najlepsza płyta Planta w jego solowej karierze. To bardzo bystry artysta i uważnie  obserwuje to ,co się wokół niego w muzyce rockowej dzieje. Poprzednia płyta "Dreamland" brzmiała momentami jak na przykład Pearl Jam.  Potrafi  to zasymilować i wykorzystać. Nie eksperymentuje zbytnio, on to dopasowuje do siebie - na przykład pojawia się sporo ciekawej elektroniki , bardzo dobrze wpasowującej  się w całość.  Jaka w ogóle jest ta płyta - większość to  utwory dynamiczne, głośne. Nie jest to jednak prosty rockowy łomot - to połączenie mocy z wyrafinowaniem, na przykład "Tin Pan Valley" gdzie mariaż  elektroniki, akustycznych brzmień i ostrego rocka wypada niezmiernie ciekawie. Zawsze dzieje się w nich dużo i muzycznie i pod względem arażacyjnym. Końcówka jest bardziej bluesowa, nawet "Brother Ray" to też blues, tyle, ze w stylu The Chemical Brothers :) .Wyróżnić można byłoby kilka utworów - "Shinig It All Around"  bo od razu się go zapamiętuje, piękny akustyczny "All The King’s Horses", nieco monumentalny "The Enchanter" no i ten "Brother Ray" na koniec - może nie jest to najlepszy utwór, nawet nie jeden z lepszych, ale też się od razu zapada w pamięć - to połączenie akustycznego bluesa i elektroniczno-ambientnych klimatów.

Kolorowa, płyta, barwna płyta, różnorodna, ale spójna, wciągająca i świeża i zaskakująca . Jejku , ile tych zachwytów, ale moim zdaniem , jak najbardziej zasłużonych.

Jak do tej pory, lepszej płyty nagranej w tym roku nie słyszałem.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.