ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Besides ─ Bystanders w serwisie ArtRock.pl

Besides — Bystanders

 
wydawnictwo: Besides 2020
 
1. Intro [1:59]
2. Ich bin wieder da! [8:12]
3. For Hanna [5:42]
4. Miners [6:23]
5. Touch of red widow [4:14]
6. Kids [5:33]
7. Last Lullaby [7:15]
8. Simon's ohel [7:27]
9. Christmas tree [7:46]
 
skład:
Piotr Świąder-Kruszyński - guitar
Janusz Binkowski - guitar
Artur Łebecki - bass
Bartłomiej Urbańczyk - drums

Featuring on record:
String Quartet:
Daria Pacuda - first violin
Zuzanna Lipka - second violin
Weronika Pisarek - viola
Julia Rzazonka - cello

Bartosz Słatyński - piano
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,3
Arcydzieło.
,1

Łącznie 5, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
03.02.2020
(Recenzent)

Besides — Bystanders

Długo, bo aż pięć lat, trzeba było czekać na trzecie wydawnictwo Besides. Przypomnijmy, że o tych parających się dosyć niszowym wszak post-rockiem muzykach zrobiło się głośno, gdy wygrali ósmą edycję popularnego telewizyjnego talent show - Must Be The Music. Jednak mimo pewnego komercyjnego sukcesu artystycznie pozostali sobą, oferując niebanalne instrumentalne dźwięki. Tak było na debiutanckim We Were So Wrong, jego następcy Everything is i tak jest wreszcie na wydanym ledwie kilka dni temu Bystanders – chyba ich najbardziej ambitnym, złożonym, przemyślanym w szczegółach i dojrzałym albumie.

Bystanders jest na swój sposób dziełem niezwykłym, na które warto spojrzeć z kilku stron. I tylko jedną z nich jest ta muzyczna. To płyta, która światło dzienne ujrzała 27 stycznia. Zupełnie nieprzypadkowo, bo to dzień 75. rocznicy wyzwolenia obozu w Auschwitz i jednocześnie Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście. Jak zatem nietrudno się domyślić to koncept, na którym osiem instrumentalnych kompozycji (wyłączając Intro) zostało zainspirowanych historiami więźniów Auschwitz i losami mieszkańców okolicznych ziem, żyjących w cieniu obozu podczas II wojny światowej. Całości dopełnia intrygujący tytuł i szata graficzna, dla której bazą stały się archiwalne fotografie z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Choć to muzyka instrumentalna, nie sposób słuchać jej bez kontekstu. Bez komentarzy do każdego z utworów, które zamieścili muzycy przy poszczególnych kompozycjach. Historii, które stały się inspiracją do ich powstania. I tak na przykład Ich bin wieder da! odnosi się do pierwszego masowego transportu do Auschwitz, który miał miejsce 14 czerwca 1940, kiedy to przywieziono 728 więźniów politycznych z Tarnowa, For Hanna jest o urodzonej w Oświęcimiu dziewczynie, która pomagała więźniom obozu, Miners odwołuje się do ucieczki jednego z więźniów pracującego w kopalni, Kids porusza tragiczny los dzieci w obozie, Simon’s Ohel jest o ostatnim oświęcimskim Żydzie, który przeżył Holocaust, zaś kończące całość Christmas Tree nawiązuje do pierwszego Bożego Narodzenia w obozie. Zresztą szerzej o tych wszystkich historiach można również przeczytać w przejmujących tekstach pomieszczonych na stronie zespołu. To też pewien element tego złożonego projektu. Widać przy tej okazji bardzo emocjonalny stosunek muzyków do zawartych tu historii. I nie powinno to dziwić, wszak zespół pochodzi z Brzeszcz znajdujących się ledwie kilka kilometrów od Oświęcimia. Pięknie o tym napisali na swojej stronie, odnosząc się do motywów powstania BystandersChcemy ukazać to miejsce z perspektywy nas, mieszkańców tej ziemi. Ziemi, która stała się symbolicznym cmentarzem współczesnego świata, gdzie pogrzebano nie tylko ludzi, ale też wyznawane przez wieki wartości. To również próba konfrontacji z własnymi emocjami, przerażaniem, niezrozumieniem, bezsilnością wobec masowości i anonimowości śmierci. To refleksja nad kondycją człowieka w wymiarze uniwersalnym; jego zdolnością do aktów niewyobrażalnego okrucieństwa, jak i gestów prawdziwego poświęcenia.

A co z samą muzyką? Cóż, nic chyba tak przejmująco nie oddaje tragizmu tamtych czasów, jak muzyka bez słów. Smutna, nostalgiczna, przestrzenna, niezwykle ilustracyjna, niespieszna, ale też czasami przewrotnie ciężka i mocna, podkreślająca dramatyzm sytuacji. Z jednej strony przecudnie, a z drugiej boleśnie brzmią dźwięki pianina w Ich bin wieder da!, podobnie jest z kłującym w serce melodyjnym motywem w końcówce For Hanna. Na całym albumie delikatne figury gitarowe przeplatają się z bardziej brudnymi, post rockowymi formami. To wszystko jednak już znamy. Jest wszak na tej płycie element będący dla muzyki formacji pewnym novum. To kwartet smyczkowy, decydujący bardzo mocno w niektórych kompozycjach o ich całościowym wyrazie. To smyczki nadają całości smutku, dostojności, ale też i podkreślają ubrane w ów smutek zapamiętywalne melodie. Ostatnia, trzecia część Simon’s Ohel, skomponowana zresztą przez skrzypaczkę, Darię Pacudę, a wykonana w całości przez kwartet, jest jednym z najbardziej intrygujących momentów Bystanders. Polecam. Bo to muzyka przez duże „M” z bolesną historią w tle.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.