ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Flamborough Head ─ One For The Crow [reedycja] w serwisie ArtRock.pl

Flamborough Head — One For The Crow [reedycja]

 
wydawnictwo: Oskar 2018
dystrybucja: Oskar
 
1. One For The Crow (11:59)
2. Old Shoes (13:12)
3. Separate (1:39)
4. Daydream (6:17)
5. Nightlife (10:05)
6. Old Forest (2:45)
7. Limestonerock (9:58)
8. New Shoes (2:14)
 
Całkowity czas: 58:09
skład:
Eddie Mulder - guitar, backing vocals
Marcel Derix - bass
Koen Roozen - drums
Margriet Boomsma - lead vocals, flute, tin whistle, recorders
Edo Spanninga - keyboards
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
15.09.2018
(Recenzent)

Flamborough Head — One For The Crow [reedycja]

I jeszcze jedna pozycja z całkiem już pokaźnego dorobku holenderskiej formacji Flamborough Head, która dzięki poznańskiemu Oskarowi doczekała się reedycji. Płyta, która już dawno znikła z półek, dzięki naszemu wydawcy zyskuje drugie życie wraz z nowym masteringiem i oryginalną okładką, jednak z opracowaniem graficznym autorstwa (tradycyjnie już) Rafała Paluszka.

To dosyć ważna płyta w historii kapeli. Choć czwarta w dyskografii, wydana oryginalnie w 2002 roku, to jednak pierwsza, na której zaśpiewała Margriet Boomsma, do tego w grupie pojawił się nowy gitarzysta, Eddie Mulder (obecny basista formacji), który zastąpił André Centsa i który skomponował tu aż sześć kompozycji!

Te zmiany nie mogły pozostać obojętne na oblicze formacji. Bo nie czarujmy się, zastąpienie wokalisty wokalistką jest dosyć wyrazistym i natychmiast zauważalnym dla każdego fana krokiem. Do tego, nowy muzyk na pokładzie ma dużo do powiedzenia w procesie twórczym. I muzyka Flamborough Head na One For The Crow zmienia swoje oblicze. Grupa odchodzi od dosyć sztampowego, choć trzeba przyznać, że przyjemnego neprogresywnego rocka z rozbudowanymi kompozycjami i solowymi popisami, okraszonego ponadto wokalem pełnym patosu i swoistej emfazy, do grania… jeszcze chyba bardziej archaicznego. To muzyka w dalszym ciągu wręcz książkowo wpisana w progresywny rock, jednak jakby bardziej balladowa, bujająca, bez większego zadzioru, z żeńskim wokalem i sporym folkowym posmakiem. To oczywiście efekt zdecydowanie odważniejszego wykorzystania brzmienia klasycznej gitary Eddiego Muldera oraz fletu przez wspomnianą Boomsmę. Wystarczy posłuchać zresztą niedługiego Separate, aby się o tym przekonać.

Nie jest to może rzecz genialna, jednak trzeba przyznać, że znalazło się tu kilka wręcz sztandarowych kompozycji Flamborough Head, po które formacja z chęcią sięgała podczas koncertów (także pierwszych wizyt w Polsce). I warto w tym kontekście zwrócić uwagę na Old Shoes z pięknym solo na gitarze, czy chyba najpiękniejszy na płycie Limestonerock z solowym motywem gitary przypominającym ten z The Court Of The Crimson King oraz uroczym call & response między gitarą a fletem.

Generalnie króluje tu dosyć sentymentalny, troszkę nostalgiczny klimat wpisany w dosyć niespieszne muzyczne formy ozdobione zapamiętywalnymi melodiami. Wartościowa w swojej klasie rzecz.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
Mgławica Koński Łeb - Barnard 33 by Naczelny
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.