ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Naked Root ─ Naked Root w serwisie ArtRock.pl

Naked Root — Naked Root

 
wydawnictwo: Produkcja własna / Self-Released 2015
 
1. I Wanna Dance With You [5:21]
2. Now And Then [4:08]
3. Sad Ending [4:28]
4. Angel With Broken Wings [3:53]
5. The Clock [5:44]
6. A Different You [4:12]
7. Progress [4:10]
8. Cris [4:26]
9. Way Down [3:27]
10. Anytime Anywhere [4:03]
Bonus track:
11. Babe [3:43]
 
Całkowity czas: 47:36
skład:
Jola Górska - vocal
Tomasz Krawczyk - guitars
Arek Wieczorkowski - keyboards
Tomasz Hubicki - bass
Maciej Morawski - drums
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 6 Dobra, godna uwagi produkcja.
24.08.2016
(Recenzent)

Naked Root — Naked Root

Naked Root to łódzka formacja, której początki sięgają 2011 roku. Niedawno muzykom udało się oficjalnie zadebiutować krążkiem Naked Root ubranym w skromną okładką nawiązującą do nazwy kapeli z kobiecym aktem oplecionym korzeniami. Debiut przynosi jedenaście kompozycji, w tym jeden bonus w postaci numeru Babe oraz cover szwajcarskiego Gotthard Anytime Anywhere.

Artyści na debiucie nie odkrywają prochu i poruszają się przede wszystkim w estetyce melodyjnego ciężkiego rocka, hard rocka i hard’n’heavy. Jednym słowem, dostajemy sporo zgrabnych i treściwych gitarowych riffów, niewolnych jednak od klawiszowych form łagodzących nieco całość. Tak sobie pomyślałem, że ze swoimi dźwiękami mogliby trafić pod skrzydła włoskiej Frontiers Records, specjalizującej się w takim melodyjnym rockowym graniu. Niewątpliwym wyróżnikiem ich stylu jest żeński wokal, co nie jest wcale takie oczywiste w tej muzycznej szufladzie. Młodziutka Jola Górska stara się śpiewać z pewnym pazurem i „zadziorem”, co słychać w charakterystycznej chrypce, jakby lekko stylizowanej na… Małgorzatę Ostrowską. I wypada przyzwoicie, choć niezbyt przekonuje mnie w partiach krzyczanych (np. I Wanna Dance With You), czy w zagranym na obniżonym stroju gitar Angel With Broken Wings, w którym jej mroczność i demoniczność brzmi mało naturalnie i jakby nieco na „siłę”.

Produkcyjnie nie jest to jeszcze może mistrzostwo świata, niemniej ma to granie sporo mocy, a kompozycje z pewnością jeszcze lepiej mogą bronić się na żywo. Tym bardziej, że mają znaczny melodyczny potencjał. Potwierdza to już rozpoczynający całość, pędzący do przodu I Wanna Dance With You, czy następujący po nim Now and Them, który jest może i dosyć prosty, a oklepany riff jakby gdzieś już się słyszało, niemniej melodia chwyta zabójczo. Fajny jest też pod tym względem najdłuższy w zestawie The Clock, przy okazji wielowątkowy i pokazujący lekko progresywne inklinacje formacji. Tych zdecydowanie więcej jest jednak w jednym z najciekawszych utworów na płycie zatytułowanym - nomen omen - Progress. Zainicjowany wzniosłymi klawiszami z czasem uderza mięsistymi, progmetalowymi rozwiązaniami. Więcej spokoju przynosi przejmujący Cris, częściowo balladowy, mający wszakże bardziej emocjonalną i tym samym mocniejszą drugą część.

A skoro przy emocjach jesteśmy, zatrzymajmy się chwilę przy tekstach, do których – jak piszą muzycy - starają się przywiązywać dużą wagę. W digipacku nie pomieszczono ich niestety, jednak jak podkreślają łodzianie: w znacznej części dotyczą problemów „damsko – męskich” w różnych aspektach - od zdrady i zazdrości, poprzez odwzajemnione i nieodwzajemnione uczucia, toksyczne relacje, przemoc, alkoholizm… Naprawdę niezła płyta, można posłuchać.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.