ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Caren Coltrane Crusade ─ The Bell  w serwisie ArtRock.pl

Caren Coltrane Crusade — The Bell

 
wydawnictwo: Lynx Music 2015
dystrybucja: Rock Serwis
 
1. The Bells (6.45)
2. The Kitchen Table (5.06)
3. Unicorn (4.01)
4. Trace Of Human (5.16)
5. To The Heart Of The Bell (5.06)
6. Wars (3.48)
7. Paradise Days (8.14)
8. The End Of All (6.26)
 
Całkowity czas: 45
skład:
Marzena Wrona - wokal, elektronika, elektroniczne bity, klawisze, kompozycje, teksty, aranżacje
Marek Kaczerzewski - gitary
Piotr Abraham - perkusja i inne różne uderzenia

Gościnnie:
Michał Miegoń - realizacja, miks, mastering, bas, część klawiszy i elektroniki
 
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
28.01.2016
(Recenzent)

Caren Coltrane Crusade — The Bell

Debiutancki album trójmiejskiej formacji Caren Coltrane Crusade. Grupa powstała w marcu 2014 roku, założona przez Marzenę Wronę, Marka Kaczerzewskiego i Piotra Abrahama. To jednak wspomniana Wrona jest tu kluczową postacią. Autorką słów, muzyki, aranżacji, odpowiadającą za elektronikę, elektroniczne bity i klawisze a nawet projektantką okładki i książeczkowych, intrygujących ilustracji.  No i jest wreszcie, a może przede wszystkim, wokalistką.

Album The Bell to winylowe trzy kwadranse i osiem kompozycji wpisanych w muzykę niebanalną i wcale niełatwą. Kluczową rolę odgrywa w niej wokal liderki. Powiedzmy sobie otwarcie – blisko barwy i ekspresji Björk. Drżący, emocjonalny, jakby lekko rozhuśtany, introwertyczny. To on przede wszystkim buduje nastrój muzyki. Drugim ważnym elementem i składnikiem brzmienia Caren Coltrane Crusade jest rytm uzupełniany o brzmienia tytułowych dzwonów, dzwoneczków…. Raz nabijany bardziej ascetycznie, innym razem wręcz transowo (The Kitchen Table). To chwilami muzyka ocierająca się o eksperyment, awangardę, ale też czerpiąca gdzieś z klimatów legendarnej stajni 4AD, czy współczesnego post-rocka. Z pewnością bardzo ilustracyjna, z wykorzystaniem dużej dozy elektroniki (w tym elektronicznych bitów). Paradoksalnie jednak najbardziej przypadły mi do gustu kompozycje najbardziej rockowe, żywe, organiczne. Jak drugie części To The Heart Of The Bell i Unicorn czy utwór Wars.

Słychać też, że to płyta bardzo intymna. Zresztą, jak napisano w materiale promocyjnym, ta powstająca przez wiele lat muzyka jest osobistym obrazem miejsc i przeżyć wokalistki począwszy od jej dzieciństwa, a kończąc na pobycie w Azji… Ciekawy i z pewnością oryginalny na naszym rodzimym podwórku album.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.