ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Morrissey, Flo ─ Tomorrow Will Be Beautiful w serwisie ArtRock.pl

Morrissey, Flo — Tomorrow Will Be Beautiful

 
wydawnictwo: Glassnote 2015
 
1. Show Me [04:14]
2. Pages Of Gold [03:52]
3. If You Can’t Love This All Goes Away [03:50]
4. Betrayed [03:26]
5. Sleeplessly Dreaming [03:47]
6. I Only Like His Hat Not Him [03:19]
7. Wildflower [03:45]
8. Why [03:59]
9. Woman Of Secret Gold [04:13]
10. Tomorrow Will Be Beautiful [04:02]
 
Całkowity czas: 38:28
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,1
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,0
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,1

Łącznie 2, ocena: Niezła płyta, można posłuchać.
 
 
Ocena: 7 Dobry, zasługujący na uwagę album.
12.08.2015
(Recenzent)

Morrissey, Flo — Tomorrow Will Be Beautiful

Już wiadomo: Aśka nagrywa wreszcie nowy album. Nasz redakcyjny Statler i Waldorf w jednej osobie – wielki fan rzeczonej – co prawda nie spodziewa się, że będzie to coś zbliżonego poziomem do „Ys”, ale niemniej przyjął wiadomość z umiarkowanym optymizmem. A że na płytę przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać, dobrze rozejrzeć się za czymś, co nieco złagodzi oczekiwanie. Flo Morrissey co nieco zresztą z panią Samberg łączy – jej debiutanckie dzieło produkował niejaki Noah Georgeson, a sama zainteresowana (rocznik 1994) bynajmniej nie wypiera się inspiracji Newsom, Cat Power czy Kate Bush (z wykonawców nieco dawniejszych Karen Dalton – kto w tym kraju zna „In My Own Time”?…).

„Tomorrow Will Be Beautiful” przynosi nieco ponad pół godziny muzyki stonowanej, wywiedzionej z folkowej tradycji, opartej na miękkim, ciepłym, słowiczym śpiewie, gitarowych trelach, delikatnych dźwiękach (ekhm) harfy, okazjonalnych smyczkowych tłach… Czasem jest delikatniej, oszczędniej (“Show Me”); czasem bardziej podniośle, z bogatszą aranżacją („Pages Of Gold”). Jest oparty na ładnych dźwiękach fortepianu „If You Can’t Love This All Goes Away”, „Wildflower” z bajkową harfą i “Betrayed”, w którym Morrissey uroczo śpiewa na tle to orkiestrowych brzmień, to delikatnych dźwięków gitary…

Jak na razie, przy całym niezaprzeczalnym uroku tej muzyki, trochę brakuje jej jakiegoś oryginalnego pierwiastka, własnego charakteru, Morrissey też zdaje się stawiać bardziej na klimat, nastrój, oprawę całości niż na konkretne, wyraziste melodie, co sprawia, że z płyty bardziej pamięta się nastrój właśnie, niż poszczególne kompozycje. Nie zmienia to faktu, że jest to interesujący i jak najbardziej zasługujący na uwagę album, dobrze rokujący na przyszłość – w końcu Flo ma raptem 20 lat… Jak trochę okrzepnie kompozytorsko i tekściarsko, to faktycznie jej jutro może być piękne.

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.