ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu God’s Bow ─ Tranquilizer w serwisie ArtRock.pl

God’s Bow — Tranquilizer

 
wydawnictwo: Requiem Records 2014
 
1. Aladiah [05:21]
2. Curse The Night [05:38]
3. Fueled By Sound [04:59]
4. One Day [06:57]
5. Profounder [05:14]
6. Fallen [04:34]
7. New Kingdom Of Illusions [05:58]
8. Tranquilizer [05:02]
9. After All [03:51]
10. Absolutely Anne [06:07]
 
Całkowity czas: 53:42
skład:
Agnieszka Kornet – Vocals. Krzysztof “KeyP” Pieczarka – Keyboards and Programming.
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
26.04.2015
(Recenzent)

God’s Bow — Tranquilizer

God’s Bow to zespół o sporym już stażu na krajowej scenie – 17 lat – ale „Tranquilizer” jest dopiero czwartą płytą duetu. Tym niemniej zespół zdążył wyrobić sobie już markę wśród rodzimych zwolenników sceny electro-gothic-dark wave.

Etykietki typu “gothic” czy “dark wave” sugerują ponurą, mroczną jazdę, ale muzyka God’s Bow malowana jest jednak wyraźnie jaśniejszymi barwami niż choćby nagrania Fading Colours: więcej w tym pastelowej, ciepłej zadumy i melancholii niż przejmującego, gotyckiego chłodu, w czym niemały udział mają łagodne, nastrojowe partie wokalne. Nawet jeżeli w utworze tytułowym czy „After All” pojawiają się momenty rzeczywiście ponure i zimne, nawet jeśli w „One Day” w tle pobrzmiewają gdzieś industrialne brzmienia, są to wciąż pojedyncze rodzynki na całej płycie. God’s Bow chętnie udają się w rejony odwiedzane przez Dead Can Dance: choćby w utworze „Aladiah” otwierającym płytę, w którym elektroniczne pejzaże ciekawie pożeniono z pulsującą, plemienną rytmiką i quasi-etnicznymi wokalizami… Do tego azjatyckie wycieczki w „Fallen” i „New Kingdom Of Illusions” czy przesycony rozmachem jak z muzyki do jakiegoś historycznego filmu „Profounder”. Nawet tam, gdzie zespół zdaje się bezpośrednio kierować w stronę dark wave i gotyku, w „Curse The Night” czy finałowym „Absolutely Anne”, ciepły głos Agnieszki i przestrzenie kreowane przez syntezatory łagodzą chłód, rozjaśniają minorowy nastrój…

Udana, ciekawa, barwna płyta. Zwolenników takiego grania raczej nie trzeba będzie przekonywać; pozostali szukający interesującej, choć niezbyt odkrywczej muzyki też mogą spróbować.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.