ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu National, The ─ Trouble Will Find Me w serwisie ArtRock.pl

National, The — Trouble Will Find Me

 
wydawnictwo: 4AD 2013
 
1. "I Should Live in Salt" 4:08
2. "Demons" 3:32
3. "Don't Swallow the Cap" 4:46
4. "Fireproof" 2:58
5. "Sea of Love" 3:41
6. "Heavenfaced" 4:23
7. "This Is the Last Time" 4:43
8. "Graceless" 4:35
9. "Slipped" 4:25
10. "I Need My Girl" 4:05
11. "Humiliation" 5:01
12. "Pink Rabbits" 4:36
13. "Hard to Find" 4:13
 
Całkowity czas: 55:06
skład:
The National:
Matt Berninger - lead vocals; Aaron Dessner - rhythm guitar, keyboards, harmonica, vibraphone; Bryce Dessner - lead guitar, keyboards, e-bow, orchestration; Bryan Devendorf - drums, percussion; Scott Devendorf - bass guitar
Additional musicians:
Tim Albright - trombone, Hideaki Aomori - clarinet, bass clarinet, Mike Atkinson - french horn, Thomas Bartlett - piano, keyboards, Claire Bryant - cello, Caleb Burhans - viola, Erwan Castex - programming, electronics, Annie Clark - backing vocals on "Humiliation", Logan Coale - double bass, Sharon Van Etten - backing vocals, Alan Ferber - trombone, Nona Marie Invie - backing vocals, Benjamin Lanz - trombone, Alicia Lee - bass clarinet, Rob Moose - violin, Nico Muhly - celeste, Beth Myers - viola, Dave Nelson - trombone, Padma Newsome - violin, viola, Yuki Numata - violin, Richard Reed Parry - double bass, electric guitar, piano, backing vocals, Kyle Resnick - trumpet, backing vocals, Ben Russell - violin, Caroline Shaw - violin, Nadia Sirota - viola, Brian Snow - cello, Alex Sopp - flute, Sufjan Stevens - piano, synths, drum machine, Jeremy Turner - cello
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,3
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,4
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,5

Łącznie 15, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
14.01.2014
(Recenzent)

National, The — Trouble Will Find Me

Od czego drodzy czytelnicy zaczynamy nowy rok?
Pan w sweterku w serek się wyrywa do odpowiedzi. Tak? Od kaca. Też. Tyle, że nie o to chodzi. Pani w okularach spróbuje? Od postanowień noworocznych. Hm… Złożona sprawa, bo zwykle it doesn’t work. Ale ja dawno temu podjąłem pewne noworoczne postanowienie, którego udało mi się dotrzymać – mianowicie – żadnych noworocznych postanowień. Zresztą o to też mi nie chodziło. Może jeszcze ktoś spróbuje? Pan tak nieśmiało tą rękę podnosi, no odważnie. Słucham? Remanent. Dokładnie tak! Nowy rok zaczyna się od remanentów. U nas nie będzie inaczej.


Dzisiaj jednak krążek, który znam od dobrych kilku miesięcy, ale jakoś nie miał szczęścia, żeby trafić pod moje pióro. Tyle to dziwne, że to jedna z moich ulubionych płyt z zeszłego roku. Ale zazwyczaj mam dość spore problemy, żeby coś  więcej napisać o dobrych płytach, które są po prostu zestawami dobrych piosenek. A  „Trouble Will Find Me”  jest właśnie  czymś takim.

The National już od dobrych kilku lat było pieszczochem wielu krytyków, ale mnie te ochy i achy nie wzruszały, bo sama muzyka zupełnie do mnie nie trafiała. Zmieniło się to przy okazji albumu „High Violet” i ich występu na Openerze w 2011 roku. Nie pamiętam dokładnie, co było najpierw koncert (transmisja w Trójce), czy płyta – chyba płyta. Kiedy ukazało się „Trouble Will Find Me”, z automatu znalazło się kręgu mojego zainteresowania, a co najważniejsze, nie rozczarowało.

Amerykanie to jeden z zespołów wrzucanych do bardzo pojemnego worka zwanego Indie-rockiem, ale tam wrzuca się tak różne rzeczy, że samo określenie „Indie” mówi bardzo mało. Wiadomo tylko, że nie jest to coś, co grają stacje dla ogólnej ludożerki. Muzyka The National łączy psychodelię, folk i nową falę, w takiej dość łagodnej, piosenkowej wersji. Co prawda kapel grających podobnie trochę jest, ale akurat tą wyróżnia to, że dorobiła się czegoś w rodzaju własnego stylu. I pewnie jeszcze, że jest taka jakby bardziej brytyjska (Tindersticks…?).  Zresztą właśnie Europa najpierw doceniła Nacjonalistów, dopiero potem zostali docenieni w rodzinnych stronach.

„Trouble Will Find Me” przede wszystkim urzeka klimatem, a ten budują zwiewne piosenki o  nieco nieoczywistych melodiach, które może i specjalnie na przeboje się nie nadają, ale w głowie pozostają. I ta melancholijna, jakby jesienna aura całej płyty, chociaż wydano ją na wiosnę. Snuje się powoli  i snuje się, z utworu na utwór, a my coraz bardziej zapadamy się w tą muzykę, zapominając o Bożym świecie i że  tam po drodze trzeba wysiąść na jakimś przystanku, bo się do roboty jedzie.  Właśnie dzisiaj rano mało nie pojechałem na następną wioskę, zamiast wysiąść pod moim ośrodkiem zdrowia. No ale za to można ten album lubić jeszcze bardziej.

Pewne osiem gwiazdek.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.