ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Loveless, Patty ─ Mountain Soul w serwisie ArtRock.pl

Loveless, Patty — Mountain Soul

 
wydawnictwo: Epic Records 2001
dystrybucja: Sony Music Polska
 
1. The Boys Are Back In Town (Humphries, Enright, Duncan) [02:34]
2. The Richest Fool Alive (Kostas, Boyd, Mealer) [03:22]
3. Daniel Prayed (Stanley) [02:45]
4. Someone I Used To Know (Clement) [02:17]
5. Out Of Control Raging Fire (Kostas, Montgomery) [03:33]
6. Rise Up Lazarus (Gordy Jr., Loveless) [02:21]
7. Cheap Whiskey (Rushing, Gordy Jr.) [03:42]
8. Pretty Little Miss (Gordy Jr., Loveless) [02:41]
9. I Know You’re Married (But I Love You Still) (Reno, MaGaha) [02:54]
10. Sorrowful Angels (Satcher, Conners) [03:58]
11. Soul Of Constant Sorrow (Gordy Jr., Loveless) [03:04]
12. You’ll Never Leave Harlan Alive (Scott) [06:06]
13. Two Coats (trad.arr. Gordy Jr., Loveless) [03:18]
14. Sounds Of Loneliness (Loveless) [03:48]
 
Całkowity czas: 46:31
skład:
Patty Loveless – Vocals. Emory Gordy Jr. – Guitar, Bass, Slack Key Guitar. Clarence ‘Tater’ Tate – Bass, Fiddle, Bass Vocal. Tim Hensley – Mandolin, Backing Vocals. Stuart Duncan – Mandolin, Fiddle, Backing Vocals. Deanie Richardson – Fiddle. Rob Ickes – Dobro. Alan O’Bryant – Banjo. Carmella Ramsey – Drone Fiddle, Backing Vocals. Gene Wooten – Dobro. Butch Lee – Banjo, Bass, Mandolin. Ricky Skaggs – Mandolin, Backing Vocals. Jon Randall – Guitar, Mandolin, Backing Vocals. Earl Scruggs – Banjo. Travis Tritt – Vocals, Backing Vocals, Lead & Rhythm Guitar. Biff Watson – Guitar. Steve Gibson – Mandola. Rebecca Lynn Howard – Backing Vocals. Jeff White – Guitar. Darrell Scott – Dobro, Banjo. Jeff White – Backing Vocals. Tom Britt – Slide Guitar.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,1
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,1
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 2, ocena: Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
20.07.2013
(Recenzent)

Loveless, Patty — Mountain Soul

Cykl wakacyjny – odcinek V.

Jakiekolwiek rozważania na temat Americany byłyby niekompletne, gdyby pominąć w nich bluegrass. Czyli – akustyczną muzykę w prostej linii wywodzącą się z muzyki europejskich imigrantów (głównie z Wysp Brytyjskich), osiedlających się w Appalachach w XVIII wieku, później lekko przyprawioną afroamerykańskimi wynalazkami. Czyli nastrojowe angielskie ballady pomieszane z irlandzkimi tanecznymi skrzypkami i wirtuozerskimi, szybkimi partiami na banjo. Po bluegrass sięgało wielu artystów – Bee Gees, Neil Young (ale Neil jest w ogóle fanem amerykańskiej tradycji muzycznej, więc nic dziwnego), w pewnym momencie nie oparli się nawet The Doors (fakt, na najbardziej eklektycznej i najdziwniejszej płycie w swoim dorobku). Dodajmy do tego całą armię muzyków, którzy wpletli elementy bluegrass w swoje kompozycje (ot, choćby: John Fogerty czy Robbie Robertson)

Jeśli ktoś chciałby się zapoznać bliżej z bluegrass – „Mountain Soul” będzie dobrym wyborem. Jest to album bardzo stylowy – naturalna produkcja, miękkie brzmienia smyczków, akustyczne gitary, dynamiczne, wirtuozerskie wycinanki na banjo, od czasu do czasu charakterystyczne brzmienie gitary slide, uzupełniające całość pochody i rytmiczne zagrywki kontrabasu i czyste, akustyczne brzmienie perkusji. Dodajmy do tego ciepły, miękki głos samej głównej bohaterki (plus okazjonalne duety wokalne). Zdarzają się momenty jakby wprost z jakiejś zabawy tanecznej, gdzie do głosu dochodzą żywe rytmy i irlandzko wycinające skrzypki (ot, choćby otwierające całość „The Boys Are Back In Town”); dominuje tu jednak bardziej melancholijny, balladowy klimat.

Bardzo ciepła, fajna w słuchaniu, melodyjna płyta. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć, co to jest ten cały bluegrass, to jak najbardziej może po ten krążek sięgnąć. Nie ma tu może artystycznych wzlotów, tym niemniej jest to album jak najbardziej do posłuchania.

Lato nadeszło. Już wkrótce pola zbóż będą łagodnie falować na wietrze. Are you ready for the country?

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.