ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Ulver ─  Lyckantropen Themes  w serwisie ArtRock.pl

Ulver — Lyckantropen Themes

 
wydawnictwo: Jester Records 2002
 
1. Theme 1 (01:21)
2. Theme 2 (01:37)
3. Theme 3 (07:13)
4. Theme 4 (02:14)
5. Theme 5 (04:48)
6. Theme 6 (02:41)
7. Theme 7 (02:38)
8. Theme 8 (04:17)
9. Theme 9 (05:50)
10. Theme 10 (03:44)
 
Całkowity czas: 36:27
skład:
Kristoffer Rygg - Vocals, Programming
Jørn H. Sværen - Miscellaneous
Tore Ylwizaker - Keyboards, Programming
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,2
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,0

Łącznie 3, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 7 Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
04.01.2013
(Recenzent)

Ulver — Lyckantropen Themes

Lata '99-'03 to bardzo płodny okres artystyczny dla pochodzącego z Norwegii Ulvera. Oprócz cieszącej się dużym uznaniem płyty "Perdition City", wydali kilka EP, kompilację remiksów i dwie ścieżki dźwiękowe do niezależnych filmów. Pierwszym z nich był szwedzki krótkometrażowy film "Lyckantropen", do którego w całości soundtrack nagrał zespół. Całość trwa ledwie ponad 36 minut i tworzy spójną opowieść, kolejne motywy płynnie przechodzą między sobą. Tak jak i na poprzednich EP, tak i na "Lyckantropen Themes" do czynienia mamy z pomieszaniem takich gatunków jak dark ambient, glitch, electro. Nie ma tutaj części wokalnej ani typowych struktur muzycznych. W porównaniu do wydawanych w tym samym okresie EP, o wiele więcej jest pracy syntezatorów, ambientowych podkładów i delikatnych dodatków. W większej części muzyka pozbawiona jest części rytmicznej, bitów, elementów perkusyjnych etc. Zapętlenia są krótkie, motywów jest więcej i zmieniają się szybciej (w tle pobrzmiewa często wariacja głównego motywu, "Theme 1").

Jeśli chodzi o emocje, oczywiście jest ich tu bez liku, jednak nadal zostajemy w bardzo melancholijnym, mętnym, zagadkowym i ciemnym klimacie. Wyrażające to melodie są bardzo delikatne i ukryte niemal w tle. Tym niemniej warto ich poszukać, bo Ulver nigdy nie tworzył nudnych, nijakich i nieporuszających motywów. Tak jest i tym razem. Wszyscy fani ambientu, tego nie przytłaczającego swoją głębokością, ale też niezbyt "jaskrawego" i rytmicznego powinni sprawdzić ten album. Zwłaszcza, że trwa tylko 36 minut i absolutnie nie zamęczy słuchacza objętością.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.