ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Lynyrd Skynyrd ─ One More From The Road w serwisie ArtRock.pl

Lynyrd Skynyrd — One More From The Road

 
wydawnictwo: MCA Records 1976
 
1. Workin’ For MCA (King, Van Zant) [04:38]
2. I Ain’t The One (Rossington, Van Zant) [03:37]
3. Searching (Collins, Leiber, Stoller, Van Zant) [03:51]
4. Tuesday’s Gone (Collins, Rossington, Van Zant) [07:39]
5. Saturday Night Special (King, Van Zant) [05:30]
6. Travelling Man (Wilkeson, Van Zant) [04:08]
7. Whiskey Rock-A-Roller (King, Powell, Van Zant) [04:14]
8. Sweet Home Alabama (King, Rossington, Van Zant) [06:52]
9. Gimme Three Steps (Collins, Van Zant) [05:00]
10. Call Me The Breeze (Cale) [05:30]
11. T For Texas (Rodgers) [08:27]
12. The Needle And The Spoon (Collins, Van Zant) [04:17]
13. Crossroads (Johnson) [03:44]
14. Free Bird (Collins, Van Zant) [11:30]
 
Całkowity czas: 84:42
skład:
Ronnie Van Zant – Lead Vocals. Steve Gaines – Guitar, Backing Vocals. Allen Collins – Guitar. Gary Rossington – Guitar, Keyboards. Billy Powell – Keyboards. Leon Wilkeson – Bass, Backing Vocals. Artimus Pyle – Drums. JoJo Billingsley – Backing Vocals. Cassie Gaines – Backing Vocals. Leslie Hawkins – Backing Vocals.
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,3
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,5
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,18
Arcydzieło.
,6

Łącznie 32, ocena: Absolutnie wspaniały i porywający album.
 
 
Ocena: 8+ Absolutnie wspaniały i porywający album.
10.04.2012
(Recenzent)

Lynyrd Skynyrd — One More From The Road

„Podręcznikowa definicja ironii. Banda debili tańcuje po samolocie do piosenki zespołu, którego muzycy zginęli w katastrofie lotniczej…”

Co wybrać ze sporego dorobku Skynyrdów, jeśli z jakichś przyczyn chcielibyśmy komuś zarekomendować tylko jeden tytuł? Wbrew pozorom wybór jest dość trudny. Debiut „Pronounced Leh-Nerd Skin-Nerd” to „Tuesday’s Gone”, „Gimme Three Steps” i oczywiście “Free Bird”; za to jego następca, “Second Helping”, zaczyna się od “Sweet Home Alabama”. Następne dwa, choć już słabsze, też nieco rodzynków zawierają. Więc będzie “One More From The Road” – dwupłytowy, efektowny dokument koncertowy, na którym mamy wszystko co najlepsze na pierwszych czterech płytach zespołu.

Z klasyki nie ma tu jedynie „That Smell” – i być nie mogło, bo tenże utwór ukazał się na „Street Survivors” rok po wydaniu tego albumu koncertowego. A poza tym – sama śmietanka: „Workin’ For MCA”, „Tuesday’s Gone”, „Saturday Night Special”, „Sweet Home Alabama”, „Gimme Three Steps”, trochę cudzesów, w tym klasyczne „Crossroads” i „T For Texas” Jimmie’ego Rodgersa. Całość zagrana jest ostro, zadziornie, z iskrą: półtorej godziny zaprawionego bluesem południowego rocka, pełna przestrzeni, nierzadko wpadająca w porywające, czadowe jamy, trochę w klimacie The Allman Brothers Band. Brzmienie jest bardzo krwiste, a przy tym ciepłe, świetne oddające dynamikę występu. Na scenie jest aż trzech gitarzystów – i to słychać: gitarowe szaleństwa, zaplatające się ze sobą solówki i wielobarwne podkłady zapierają dech w piersiach – nawet jeśli zdarzają się drobne niedokładności, dodają tylko całości smaku. Dodajmy jeszcze niezwykle żywiołową, wmiksowaną w całość nagrania z dużym wyczuciem i smakiem publiczność – tak rozgrzaną, że w pewnym momencie Van Zant dziękuje słuchaczom i pyta: To co mamy teraz zagrać? Odpowiedź jest jednomyślna – i słuchacze dostają porywającą wersję „Free Bird”. Z tym niekończącym się gitarowym popisem w finale. Z szalonymi zaplatankami trzech gitar. Niesamowite finale grande…

Świetny zespół w świetnej formie – tak najkrócej można podsumować ten album. I okrutną ironią losu było, że już wkrótce ten zespół dotknęła wielka tragedia. W trzy dni po wydaniu „Street Survivors”, 20 października 1977, zespół po zagraniu koncertu w Greenville w Karolinie Południowej wyruszył na miejsce kolejnego koncertu – Baton Rouge w Luizjanie – wyczarterowanym Convairem CV-300. Wyruszył, choć stan samolotu pozostawiał sporo do życzenia (zespół Aerosmith nie zdecydował się na jego wynajęcie). Co stało się dalej – trudno dociec. Ponoć iskrownik w prawym silniku działał źle i w efekcie doszło do nadmiernego spalania paliwa w komorze zapłonu. Ponoć to wskaźniki paliwa nie działały prawidłowo i piloci nieświadomie zatankowali za mało paliwa. Ponoć gdy prawy silnik zaczął płonąć, zamiast przepompować paliwo do prawidłowo działającego lewego silnika spanikowani piloci zaczęli zrzucać całość paliwa. Na pewno wiemy, że w pewnym momencie paliwo się skończyło; piloci próbowali lądować awaryjnie wśród bagien Amite County w Mississippi, ale spadek prędkości spowodował wejście samolotu w przeciągnięcie i utratę kontroli nad maszyną. Samolot rozbił się na bagnach; na miejscu zginęli obaj piloci, menedżer zespołu, Ronnie Van Zant i gitarzysta Steve Gaines; siostra Steve’a, Cassie Gaines – jedna z wokalistek z towarzyszącego Skynyrdom wokalnego tria The Honkettes – miała rozerwaną tętnicę szyjną i zmarła wkrótce po katastrofie na kolanach poważnie rannego klawiszowca Billy’ego Powella. Po tej tragedii Lynyrd Skynyrd na dziesięć lat znikli z muzycznej mapy świata.

Jeśli nie miałeś z Lynyrds do czynienia wcześniej i chcesz się dowiedzieć, kto zacz – jak najbardziej polecam „One More From The Road”. Jeśli lubisz czadowe, porywająco zagrane, pełne jamowej swobody albumy koncertowe – patrz wyżej.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.