ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Iona ─ Another Realm  w serwisie ArtRock.pl

Iona — Another Realm

 
wydawnictwo: Open Sky 2011
 
CD 1:
1. As It Was (2:41)
2. The Ancient Wells (7:22)
3. Another Realm (4:26)
4. Clouds (6:45)
5. An Atmosphere of Miracles (15:35)
i. When We See Beyond
ii. Intimacy
iii. An Atmosphere of Miracles
6. Let Your Glory Fall (7:25)

CD 2:
1. Ruach (6:20)
2. Speak to Me (3:30)
3. And the Angels Dance (6:02)
4. Foreign Soil (4:50)
5. Let the Waters Flow (5:25)
6. Saviour (5:04)
7. The Fearless Ones (5:41)
8. White Horse (11:09)
9. As It Shall Be (3:16)
 
Całkowity czas: 95:31
skład:
Joanne Hogg - vocals, vocal loops, piano, keyboard, beer shaker
Dave Bainbridge - electric & acoustic guitars, bouzouki, piano, keyboards, autoharp, beer shakers
Frank van Essen - drums, percussion, violins, violas, electric violin, vocal, glockenspiel, keyboard
Phil Barker - bass guitar, electric upright bass
Martin Nolan - uilleann pipes, low whistles, tin whistles, vocal
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,1
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,2
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,0
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,0
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,2
Arcydzieło.
,3

Łącznie 8, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Ocena: 8 Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
09.04.2012
(Recenzent)

Iona — Another Realm

Nie ma chyba bardziej właściwego momentu, aby napisać o tej muzyce. Błogi czas świątecznego odpoczynku idealnie pasuje do muzyki tej brytyjskiej formacji, tak silnie związanej z chrześcijańskim rockiem. Długo Iona kazała czekać swoim miłośnikom na kolejny studyjny krążek. Wszak pięć lat temu ukazał się absolutnie znakomity The Circling Hour, być może najlepszy w ich dyskografii, którym artyści wysoko podnieśli sobie poprzeczkę. Czy Another Realm dorównuje poprzednikowi? Raczej nie, ale to nie znaczy, że nie ma na nim tych wszystkich muzycznych piękności, z których zespół już słynie.

Bo to w dalszym ciągu urzekające, celtyckie granie, z dużymi naleciałościami progresywnego rocka. Do tego okraszone ogromnymi pokładami symfoniczności i patosu oraz nieziemskim śpiewem Joanne Hogg. Zatem... niewiele się w ich pomyśle na granie zmieniło. I to mimo odejścia z zespołu w 2009 roku kluczowej dla niego postaci, Troya Donackley’a, odpowiedzialnego między innymi za tak charakterystyczne w ich muzyce dudy. Na Another Realm zastępuje go Martin Nolan i robi to w zacny, nieprzynoszący żadnego uszczerbku brzmieniu Iony, sposób.

"Iona of my heart…” - tymi słowami z krótkiego wstępu As It Was zaczyna się ten album i w zasadzie wszystko jest już jasne… Najlepiej przenieść się na… Ionę, malowniczo położoną w południowej Szkocji wyspę i tam kontemplować (tak, to chyba odpowiednie słowo) tę muzykę. Następne trzy kompozycje: The Ancient Wells, tytułowy Another Realm i Clouds przynoszą wszystkie typowe dla grupy muzyczne elementy. Śliczne folkowe piosenki, a może raczej pieśni, zdominowane przez ładne melodie. W pierwszej z nich dostajemy klasyczną celtycką „taneczność”, w rozpoczętej bardzo nastrojowo Clouds, bardzo udany, orkiestrowo – progresywny, finał. Owej progresywności jest tu zresztą więcej. W kończącym pierwszy dysk Let Your Glory Fall naprawdę sporo się dzieje, a w takim Let The Waters Flow mamy zgrabny gitarowy solowy popis. Nie wszystko jest tu jednak takie równe. Najdłuższy w zestawie – trwający ponad kwadrans – trzyczęściowy An Atmosphere Of Miracle wydaje się nazbyt rozwlekły. Przez 10 minut grupa operuje głównie atmosferą i klimatem (podobnie jest w The Fearless Ones) i dopiero pod koniec, gdy wkracza perkusja oraz wzniosła melodyka, nastrojowe dźwięki pianina i solowa gitara, utwór zyskuje na dramaturgii. Żeby nie było, iż najsłabszymi rzeczami są tu fragmenty ilustracyjne, pozbawione rockowego wigoru. Absolutnie nie. Dowodem na to niech będzie inaugurujący drugi dysk instrumentalny Ruach – jedna z moich ukochanych tu kompozycji, rozkładająca na łopatki fantastyczną partią skrzypcową.

Mówiąc o całości, trudno pominąć dopieszczone brzmienie dające słuchaczowi spory komfort w wyszukiwaniu licznych aranżacyjnych smaczków. Bolączką wydawnictwa jest jego długość. Gdyby tak odchudzić te 96 minut pomieszczone na dwóch dyskach i zmieścić resztę na jednym krążku, wyszedłby Ionie kolejny, celtycko – progresywny, majstersztyk. A tak, mamy kolejny… bardzo dobry album.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.