ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Annihilator ─ Annihilator w serwisie ArtRock.pl

Annihilator — Annihilator

 
wydawnictwo: Earache Records 2010
 
1. The Trend [07:04]
2. Coward [04:21]
3. Ambush [03:21]
4. Betrayed [04:34]
5. 25 Seconds [04:49]
6. Nowhere To Go [05:07]
7. The Other Side [04:19]
8. Death In Your Eyes [05:58]
9. Payback [04:47]
10. Romeo Delight (Van Halen cover) [04:26]
 
Całkowity czas: 48:51
skład:
Jeff Waters - gitara, bas
Dave Padden - wokal, gitara
Ryan Ahoff - bębny
 
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Dobra, godna uwagi produkcja.
,0
Więcej niż dobry, zasługujący na uwagę album.
,1
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,3
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,0
Arcydzieło.
,1

Łącznie 5, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Ocena: 6 Dobra, godna uwagi produkcja.
20.12.2011
(Gość)

Annihilator — Annihilator

Jeśli kiedykolwiek pokusiłbym się o stworzenie listy najbardziej nierówno grających zespołów, Annihilator byłby w jej czołówce. Jeff Waters wraz z kolegami (a z powodu licznych roszad w składzie było ich całkiem dużo) był w stanie nagrać, no nie bójmy się tego powiedzieć, klasyczny thrashowy album (oczywiście mowa o "Alice In Hell"), jak i garść ciężkostrawnych gniotów (co zdarzało się częściej zwłaszcza w ostatnim czasie). Póki co najnowszy krążek w dorobku grupy, a przy okazji debiut w barwach kultowej Earache, okazuje się powrotem do całkiem przyzwoitej formy. Oczywiście, nie tej znanej z "Alice In Hell", czy nawet "Never, Neverland", niemniej na tyle wysokiej, że "Annihilator", przynajmniej do pewnego momentu, może się podobać.

Zaczyna się naprawdę, naprawdę fajnie. "The Trend" atakuje dobrym, charakterystycznym riffem i szybką galopadą. Jest w tym trochę old school'owego ducha. Dalej nie jest wcale gorzej - "Annihilator" leci szybko, udanie mieszając klasyczny thrash z nowoczesnym metalem. I tak aż do mojego ulubionego "25 Seconds", po którym, niestety, ciśnienie znacznie siada. Thrash metal ustępuje miejsca czemuś, co można by nazwać nawet metal core'm, w dodatku naprawdę mało przekonującym. "Nowhere To Go" czy "The Other Side" są bardzo nijakie, dodatkowo skopane przez mdłe refreny. Trochę lepiej wygląda "Death In Your Eyes" - oczywiście z obowiązkowym refrenem zaśpiewanym czyściutkim wokalem, ale za to z dobrą solówką Watersa.

Dave Padden na "Annihilator" przekonuje jeszcze bardziej, że typowo thrashowym wokalistą nie jest. Owszem, ma nawet interesującą barwę głosu, ale słychać, że lepiej czuje się, gdy krzyczy, niż śpiewa. Waters zaś, w swoim stylu, skonstruował zarówno garść dobrych, mocnych riffów, jak i parę intrygujących solówek. Od strony technicznej ta płyta jest nienaganna - wyprodukowano ją bezbłędnie, zaś umiejętności techniczne muzyków również stoją na bardzo wysokim poziomie. "Annihilator" ma dwie przywary. Po pierwsze - nie jest to równy album. Udana pierwsza część płyty mocno kontrastuje z drugą połową i naprawdę nie jest trudno zauważyć jakościowy przeskok. W parze z nierównym poziomem kompozycyjnym idzie też brak zdecydowania stylistycznego. Z jednej strony klasyczny, szybki, ale też melodyjny thrash, charakterystyczny dla Watersa na początku kariery Annihilatora, z drugiej nieprzekonujący, z wieloma metalcore'owymi naleciałościami, tzw. groove metal. Ja gatunkowym purystą nie jestem, dlatego ten nowoczesny metal, gdyby tylko był zagrany na naprawdę dobrym poziomie, pewnie by mi wcale nie przeszkadzał. Problem w tym, że ci kolesie lepiej się czują w utworach mających więcej z ducha klasycznego thrashu. Unowocześnianie muzyki na siłę nie idzie w parze z jej jakością. Co nie zmienia faktu, że porównując "Annihilator" do kilku ostatnich wydawnictw tego zespołu, jest wyraźnie lepiej.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.