ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu Moore, Gary ─ Run For Cover w serwisie ArtRock.pl

Moore, Gary — Run For Cover

 
wydawnictwo: EMI Records Ltd 1985
 
All songs written by Gary Moore except:
"Run for Cover" – 4:13
"Reach for the Sky" – 4:46
"Military Man" (Phil Lynott) – 5:40
"Empty Rooms" (Gary Moore, Neil Carter) – 4:17
"Out in the Fields" – 4:17
"Nothing to Lose" – 4:41
"Once in a Lifetime" – 4:18
"All Messed Up" (Gary Moore, Neil Carter) – 4:52
"Listen to Your Heartbeat" – 4:31
 
Całkowity czas: 45:41
skład:
Personnel:
Gary Moore - guitar, vocals (All songs)/ Gary Ferguson - drums ("Run for Cover", "Once in a Lifetime", "All Messed Up")/ Glenn Hughes - bass ("Run for Cover", "Reach for the Sky", "Out of My System", "Nothing to Lose", "All Messed Up"), vocals ("Reach for the Sky", "All Messed Up", "Nothing to Lose", "Out Of My System")/ Andy Richards - keyboards (All except "Nothing to Lose", "All Messed Up")/ Neil Carter - vocals ("Run for Cover", "Empty Rooms", "Nothing to Lose", "Once in a Lifetime", "Listen to Your Heartbeat"), keyboards ("Out of My System", "Nothing to Lose", "Once in a Lifetime", "Listen to Your Heartbeat")/ Charlie Morgan - drums ("Reach for the Sky", "Military Man", "Out in the Fields")/ Phil Lynott - bass, vocals ("Military Man", "Out in the Fields")/ Don Airey - keyboards ("Military Man", "Out in the Fields")/ James (Jimbo) Barton - drums (sampled) ("Empty Rooms")/ Paul Thompson - drums ("Out of My System", "Nothing to Lose")/ Bob Daisley - bass ("Once in a Lifetime")
Production:
Andy Johns ("Run for Cover", "Reach for the Sky", "All Messed Up")/ Gary Moore ("Military Man")/ Peter Collins ("Empty Rooms", "Out in the Fields")/ Beau Hill ("Out of My System", "Nothing to Lose")/ Mike Stone ("Once in a Lifetime", "Listen to Your Heartbeat")
Album w ocenie czytelników:
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Beznadziejny album, nie da się go nawet wysłuchać.
,0
Istnieją gorsze, ale i przez ten ciężko przebrnąć do końca.
,0
Album słaby, nie broni się jako całość.
,0
Nieco poniżej przeciętnej, dla wielbicieli gatunku.
,0
Album jakich wiele, poprawny.
,0
Niezła płyta, można posłuchać.
,1
Dobry, zasługujący na uwagę album.
,4
Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
,4
Absolutnie wspaniały i porywający album.
,3
Arcydzieło.
,3

Łącznie 15, ocena: Bardzo dobra pozycja, mocno polecana.
 
 
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
14.11.2010
(Recenzent)

Moore, Gary — Run For Cover

Ćwiara minęła!
Za hałas dochodzący z mojego mieszkania pod koniec 1985 roku odpowiadała (do spółki z „Love” Cultu) najnowsza wtedy płyta Gary Moore’a – „Run for Cover”, a w szczególności wydany na singlu „Out In The Fields” – puszczałem go na pełny gwizdek kilka razy dziennie. Zresztą to mój ulubiony kawałek Moore’a.

To był dobry okres w karierze tego wybitnego gitarzysty. Od kilku lat, po definitywnym rozstaniu z Thin Lizzy i zakończeniu współpracy z Gregiem Lakiem, intensywnie pracował już tylko na własny rachunek , wydając płyty solowe. Ten okres jego działalności można nazwać hard-rockowym i trwał praktycznie przez całe lata osiemdziesiąte. Dopiero po średnio udanym „After The War” , zamienił skórzaną kurtkę na marynarkę i zaczął grać te wszystkie stillgotthebluesy ( w tym momencie przestał mnie interesować).

„Run for Cover” była jednym z ważniejszych dzieł Moore’a w latach osiemdziesiątych. Głównie z przyczyn komercyjnych – singiel „Out In The Fields” był w pierwszej piątce na brytyjskiej liście przebojów, a cały album na miejscu dwunastym. Co prawda tak jak poprzedni, ale to jednak single pozwoliły się przebić artyście do szerszej publiczności. Moim zdaniem, jest to jego najlepsza płyta z tych rockowych, z lat osiemdziesiątych. Może nie wszystko było na niej takie jak przystało na uczciwego rockmana, ale fenomenalne „Out In The Fields” i „Military Man” dają jej duży handicap. W obu maczał palce Phil Lynnott – w tym pierwszym śpiewał wraz Moorem, a ten drugi sam skomponował i zaśpiewał sam. Może był i pijakiem, i ćpunem, ale jeszcze był w stanie trochę energii i talentu z siebie wykrzesać. „Military Man” to najlepszy po „Out In The Fields” utwór z „Run for Cover”. Ciekawie skonstruowany – zaczyna się od motorycznego riffu, na którym cały się opiera, do tego mocny, ekspresyjny wokal Lynnotta, a potem robi się dużo spokojniej - środkowa część ma charakter soulowej nawet, ballady. I o ile może się to wydawać niezbyt uzasadnione muzycznie, to na pewno jest ze względu na tekst. Były to ostatnie nagrania w jakich Lynnott brał udział. Kilka miesięcy później jego organizm nie dał już rady i po prostu odmówił współpracy. Zmarł 4 stycznia 1986 roku.

Materiał , który znalazł się na tym krążku jest całkiem różnorodny, ale trudno powiedzieć, że całkiem równy. Moore pozwala sobie na wycieczki w stronę amerykańskiego AORu i to jeszcze tego bardziej „radio-friendly” – „Listen to Your Heartbeat”, „Once In The Lifetime”. I to nie są najmocniejsze momenty na tym krążku. Na szczęście pozostałym nie brakuje rockowej dynamiki (tytułowy, „Nothing to Lose”, „All Messed up”) i z czystym sumieniem można powiedzieć, że „Run for Cover” Moorowi jednak wyszło. Z perspektywy 25 lat może irytować ówczesna produkcja, niestety zbyt plastikiem zalatująca usprawiedliwieniem tego może być tylko, że tak się wtedy rocka nagrywało – Motorhead zatrudniło Laswella, Judasze nagrywali disco, a dobra skądinąd „Hysteria” Def Leppard też jest zaprzeczeniem typowej, rockowej produkcji. Moore, który nigdy od instrumentów klawiszowych nie stronił, musiał swoją porcję syntetyków wchłonąć. Ale to i tak nic, bo następna płytę nagrał z automatem perkusyjnym. Za to tym razem zestaw muzyków był imponujący: min. Hughes, Lynnot, Daisley, Carter, producenci też bardzo poważni i to jeszcze kilku: z Beau Hillem i Peterem Collinsem na czele.

Remaster Virginu z 2003 roku zawierał dodatkowo jeszcze trzy nagrania: 1)”Still in love with you” (1985 version) 2)”Murder in the Skies” (Live in Ulster Hall, Belfast December 17,1984) 3)”Stop Messin`Around” (Live in Ulster Hall, Belfast December 17,1984)
 

 
ArtRock.pl na Facebook.com
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.