ArtRock.pl - Progressive & Art Rock w sieci!
Ten serwis korzysta z plików Cookies i podobnych technologii. Dowiedz się więcej » | zamknij
 
Recenzje albumów w serwisie ArtRock.pl
Recenzja albumu To Rococo Rot ─ Veiculo w serwisie ArtRock.pl

To Rococo Rot — Veiculo

 
wydawnictwo: City Slang 1997
 
1. Micromanaged - [3:27]
2. He Loves Me - [3:58]
3. Modern Homes - [3:28]
4. Moto - [2:16]
5. Mit Dir in Der Gegend - [6:04]
6. Leggiero - [2:32]
7. Geheimnis Eines Mantels - [3:31]
8. Extra - [3:45]
9. Fach - [0:55]
10. Lips - [4:11]
11. Merano - [3:42]
12. Allover Dezent - [2:04]
13. Lift - [4:52]
 
Całkowity czas: 44:45
skład:
Stefan Schneider - bass guitar / Robert Lippok - guitar, electronics / Ronald Lippok - drums, effects
Brak ocen czytelników. Możesz być pierwszym!
Oceń album:

Pokaż szczegóły oceny
Brak głosów.
 
 
Recenzja nadesłana przez czytelnika.
Brak oceny
Ocena: * Bez oceny
11.07.2003
(Gość)

To Rococo Rot — Veiculo

To Rococo Rot najłatwiej zaszufladkować jako zgrabne połączenie stylistyki post-rockowej z elektroniką. Nihil novi powiedzą czepialscy, sceptycy czy rycerze prawdziwej progresji. Obecnie prawie każdy co bardziej ambitny zespół rockowy czerpie z elektroniki garściami, tak że stało to się wręcz obrzydliwym schematem. Nie trzeba już nawet siedzieć w muzycznym podziemiu żeby stanowić taką oczywistą fuzję. Popatrzmy choćby na ostatnie dokonania Radiohead.

To co jednak wyróżnia Niemiecki zespół To Rococo Rot od nieszczęsnych xerówek, to oprócz aspektów czysto chronologicznych (zespół istnieje od roku 1994), proporcje w jakich owa fuzja ma miejsce.
Oprócz nielicznych wyjątków – głownie tak zwanej emotroniki (islandzki Mum, Manual, Lali Puna, Four Tet) romanse eksperymentalnego rocka i elektroniki są często bardzo nieśmiałe. Nierzadko bywa że zespoły nie potrafią albo nie mogą pozbyć się ciężkiego rockowego bagażu który przejawia się w budowie melodii i przewidywalnych aranżacjach, robiąc z techniarskich inspiracji nieistotny szczegół, a w najlepszym wypadku miły dla ucha dodatek. To oczywiście nic złego, ale chciałoby się czasami posłuchać czegoś bardziej wyszukanego i ekstremalnego.
Dość jednak bezmyślnych, mało inwencyjnych i przede wszystkim zbędnych zarzutów pod adresem innych artystów. Przejdźmy do płyty Veiculo.
Trwający przeszło 40 minut krążek zawiera 13 finezyjnych miniaturek. Jak można domyślić się ze wstępu, miniaturki te będą zaprzeczeniem wytkniętych wyżej błędów lękliwie eksperymentujących rockowców.
To Rococo Rot bardzo odważnie wkroczyli w tereny awangardowo-elektroniczne (zwane też czasem post-technowymi, a jakże inaczej). Muzycy wykorzystują swe rockowe instrumentarium w bardzo nietypowy sposób. To co takie gwiazdy jak Oval, snd, Pole czy Pansonic generują na swoich laptopach, To Rococo Rot udaje się zagrać przy pomocy gitary, basu i perkusjonaliów. Buczenia, trzaski, pomruki, stukania, bardzo długo wybrzmiewające pojedyncze nuty, masa efektów modulacyjnych, zarówno analogowych jak i cyfrowych – tak najdosadniej można opisać muzykę znajdującą się na Veiculo. Przy drugim podejściu zgrzyty stają się na swój sposób melodyjne, przestrzenne, wręcz wpadające w ucho. Następne przesłuchania wnoszą banalne, czyste piękno i głębie. Momentami jest nawet bardzo transowo – tak jak w utworku Micromanaged. Niestety kiedy nasze uszy przyzwyczają się już i zaczną czerpać rozkosz z nachalnej modulacji, wszystko nagle kończy się. To właściwie jedyny zarzut jaki mam do postawienia tej płycie. Świadomie bądź nie, ucinając dopiero co napoczęte utwory, zespół powoduje uczucie niedosytu. Poza tym wszystko pięknie.
Myślę że płytka Veiculo będzie świetnym początkiem dla każdego co ambitniejszego rockowca (także art-rockowca) chcącego zasmakować bardziej eksperymentalnych klimatów współczesnej elektroniki.

 
Słuchaj nas na Spotify
ArtRock.pl RSS
© Copyright 1997 - 2024 - ArtRock.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.